
Znaleziono 1 wynik
- 23 lut 2011, 23:18
- Forum: Na luzie
- Temat: Dwóch na jednego...
- Odpowiedzi: 12
- Odsłony: 2669
ja pracuje jako operator ustawiacz ale często poprawiamy programy edytujemy dodajemy swoje itd. detale potrafią iść przez kilka zimna szczególnie jak są wdrażane. wszystko jest dobrze jeśli przekaz jest bezpośredni (chodź nie zawsze bo gdy problem jest złożony i jest wiele niuansów a gość przychodzi mnie zmienić o 13:55 to ja akurat wypisuje stos papierów
zlecenia karty pracy tacho listę ehh.... i staram się szybko mu przekazać tak aby o 14:00 skoczyć prace i na drugi dzień okazuje się ze zrobił coś nie tak bo nie zapamiętał wszystkiego co mu szybko umówiłem lub czegoś nie zrozumiał ) z przekazaniem listownym jest gorzej bo jak Idze gładko to jest i czas na napisanie listu "kolego kontynuuj program wszystko idzie dobrze" ale jak Idze nie tak i co chwile błąd , jakiś złamany gwintownik, jakiś wymiar nie trzyma itd. to nagle okazuje się że już koniec zmiany a tu list napisać trzeba -wiec ogólnie szybko i chaotycznie pisze się taki list który okazuje się dla zmiennika częściowo nieczytelny , niezrozumiały -co poprzednik miał na myśli . jasne są telefony ale co mam dzwonić o 6:00 jak zaczynam prace do kolegi który jeszcze na pewno śpi ... czyli reasumując jak detali idzie bez problemu lub z malutkim niuansem wszystko jest OK i każda forma przekazania się sprawdza jak detal oporni i wszystko idzie źle to i przekazanie złe ....mieć zmiennika ma jedną zaletę bo czemu ja nie umie podołać lub nie mam siły to może jemu sie uda na jego zmianie a tak to ma się tą świadomość ze jutro znowu stanie przed tym samem problemem który wczoraj sprawił że dostawałem nerwicy.
