roznica miedzy mna a bogiem jest taka, ze tego drugiego nikt zywy jeszcze nie widzial, co tez stawia pod wielkim znakiem zapytania fakt jego istnienia. a jak wiadomo, cos co nie istnieje, nie moze zostac w zaden sposob uszkodzone. wspomnianego "przyslowia" nie kojarze, ale moge sie jedynie domyslac, ze chodzi o jakies tajemnicze zabawy kalem, ktorych jako agnostyk z pewnoscia nie praktykuje.maximer pisze:Różnica między Bogiem a tobą jest zasadnicza - ty możesz stracić palce na swojej maszynie.DZIKUS pisze:buahaha i to w chwile po moim poscie, chyba moje zdanie jest niezmiernie wazne i w ogole, w zwiazku z tym moglibyscie zwracac sie do mnie per Mistrzu, albo Panie Boże?
Jest takie przysłowie 'wyżej.........' Ludzie nie oddawajcie kału stojąc na głowie.
pozdrawiam