Znaleziono 2 wyniki

autor: DZIKUS
11 cze 2006, 17:22
Forum: Prowadnice - Technika Przesuwu Liniowego
Temat: Podpory pod wałki
Odpowiedzi: 31
Odsłony: 12872

no tak, najpierw wysmailes koneicznosc stosowania dlugich podpor, by etraz sobei dorobic zalozenia do swoich slow. zreszta wczesniej napsiales, ze ugiecie walkow bedzie w setkach, pdoczas gdy ja organoleptycznie sie przekonalem, ze ebz problemu wchodzi ono w dychy, nawet przy znacznie grubszym walku. zechcial bys laskawie byc konsekwentnym w tym co psizesz, anwet jesli piszesz twoje niesprawdzone w praktyce teorie.

[ Dodano: 2006-06-11, 17:25 ]
p.s. i nie sprowadzaj tematu w strone kosztow, bo ja sie konkretnie odnisolem do twoich rewelacji an temat sztwynosci walkow. zdaje sobie sprawe, ze prowadnice liniowe prezentuja znacznie lepszy stosunek jakosci i nosnosci do ceny niz prowadnice na walkach podpartych. co nie zmienia faktu, ze kazda os jest drozsza o kilkaset zlotych co w sumie daje roznice siegajaca juz jakiejs konkretnej kwoty (mi osobiscie do mojej frezarki wychodzilo ok 2000zl)
autor: DZIKUS
10 cze 2006, 23:41
Forum: Prowadnice - Technika Przesuwu Liniowego
Temat: Podpory pod wałki
Odpowiedzi: 31
Odsłony: 12872

bartuss1 pisze:ano co do podpór to oczywistym jest że sie daje kawałki co jakiś tam dystans, glupota jest dawać je w całości, eyrzucanie materiału, dodawanie masy i tak dalej.
jeśli podpory sa bazowane na jednej powierzchni to wymiar podparcia walka nie ucieknie, poza tym podpora ma za zadanie podpierac odcinki a nie całą powierzchnięwałka, jak ktoś zerknie do tablic z wytrzymałości materiałów - taki wzorek na ugięcie belki o zadanym momencie bezwładności na danym odcinku, jak przylozy sie max siłe na odcinek podparty np 0,5 m to przy średnicy wałka np 25 mm ta siła musi byc naprawdę duża aby ten wałek odksztalcic niesprężyscie, strzałka ugięcia w normalnym przypadku bedzie wachac sie w setnych częściach milimetra, nie bede operowal liczbami tylko "po ludzku" i "obrazowo"
(poetycko?) :)
w sensie merytorycznym normalna tragedia...

latwiej zamocowac walek na jednolitej podporze niz na dzielonej do plaszczyzny maszyny. nie wystepuje prezenie materialu itd. przeciez walek przykrecasz wczesniej do podory a pozniej razem z nia do maszyny. jak zatem zamierzasz ustawic "wposlplaszczyznowsc" plaszczyzn bazowych ppodpory, skoro jest ona skrecona z walkeim zwyklymi srubami a nie srubami pasowanymi? tolerancja wykonanania firmowych podpor jest dosc duza, wiec gdy mam ja w jednym kawalku sa wieksze szanse, ze walek zachowa prostoliniowosc. konstrukcja otwratych prowadnic tocznych sprawia, ze jest bardzo malo miejsca na sama podpore (dla walka 30mm jest to ok 15mm, ale musi byc mniej, zeby nic o siebie nie tarlo) wiec walek na swoim miejscu i tak trzyma bardzo malo materialu podpory, a ty ja jeszcze chcesz kroic...

a teraz odnosnie sztywnosci walkow, bo to mnie normalnie zatkalo:
walek fi 25 o dlugosci pol metra, podparty jedynie na koncach ugniesz o kilka dych naciskajac na niego reka. robilem kiedys probe z walkiem fi40 podpartym w pryzmach, rozstaw 600mm, pod moim ciezarem (ok100kg) uginal sie o 0.05mm, gdy lekko podskakiwalem bylo to znacznie wiecej (czujnik zegarowy szalal).

Wróć do „Podpory pod wałki”