Jaką masz wiedzę to wszyscy tu wiedzą:D
Wszyscy też wiedzą, że masz alergię na czytanie.
Ten artykuł to nie opracowanie naukowe tylko skromna wzmianka o.. kosztach.
Duńczycy (nie tylko oni), niechętnie mówią o całkowitym koszcie pozyskiwania "zielonej" energii.
Niestety temat ten istnieje głównie za sprawą rządowych dotacji. Lat temu blisko 10 montowałem panele fotowoltaiczne, głównie w Danii i Szwecji. Przyszedł kolejny rok, 1 stycznia, dotacje się skończyły i skończyło się montowanie paneli.
Jedna z ciekawszych, chociaż mniejszych instalacji które robiłem to Kiruna na kole podbiegunowym.
Instalacja ON Grid, montowana bez dotacji tylko ze względu na korzystne rozliczenie z zakładem energetycznym 1kWh za 1kWh. Produkowali latem (dzień polarny), zużywali zimą (noc polarna). Na co? Elektryczne ogrzewanie domu.
https://youtu.be/vuO83Bn7M68
Swoją drogą, panele polskiej produkcji, panele, nie celki.
W kraju największe instalacje jakie robiliśmy miały do 100kW, było to jednak zanim pojawiły się jakiekolwiek dotacje w Polsce. Instalacje kupowały trzy kategorie podmiotów: prywatni zapaleńcy, instytucje publiczne i firmy które musiały w jakiś sposób nadrabiać pobór mocy biernej i zwiększone zużycie przy upałach (zwykle branża spożywcza, gdzie było sporo urządzeń chłodniczych).