Na wszystkim co zgrzewam PRZED lakierowaniem, to ochrona w lakierni jak dla każdego gwintu - kołek, kapturek, taśma silikonowa lub ewentualnie wkręcona śruba.
Jak zgrzewam na ocynk czy powierzchnię lakierowaną to przyklejam kawałek taśmy malarskiej z otworkiem większym o około mm od średnicy podstawy zgrzewanego kołka, wtedy cały rozprysk i okopcenie zostaje na taśmie.
Jak mam już lakier (gotowa szafa) to pilnikiem trzpieniowym we wkrętarce lub szlifierce prostej pneumatycznej zbieram lakier na powierzchni o wielkości zgrzewanego trzpienia.
Przy zgrzewaniu kołków do M6 przy blachach od 1mm grubości nie ma żadnego uszkodzenia powierzchni ocynkowanej czy lakierowanej po drugiej stronie blachy. Większych średnic kołków do tak cienkich blach nigdy nie zgrzewałem, ale przy jakiejś okazji sprawdzę jak lakier na to reaguje.
Zgrzewam ręcznie, mam zgrzewarkę BMS-8 Soyer-a z kablami o zwiększonym przekroju.

Jannki pisze:ten złoty "kątownik" na zdjęciu w poście ma jakąś fachową nazwę? szukam na sto sposobów i google mi pokazuje tylko standardowe nakrętki i kołki do zgrzewania.

Ten złoty "kątownik" to konektor elektryczny 6.8 do podłączenia masy/uziemienia. Szukaj pod hasłem "konektor do zgrzewania". Gdybyś zajrzał na stronę seen-a o którym wspomniałem wcześniej to byś znalazł.

Czy są łączniki prostopadłe? Ja nie spotkałem. Trzeba się wykazać inwencją jak wykonać obudowę, żeby dało się ją szybko skręcać z użyciem tego co występuje jako standard. Zerknij na stronę essentry, jest sporo ciekawych elementów do produkcji urządzeń.
Wszystkie łączniki zgrzewane które Ci pokazałem są przeznaczone do zgrzewania kondensatorowego, nie oporowego. Są również w wykonaniu aluminiowym.

W sumie bez żadnej filozofii:
- Elementy wciskane - robisz otwór (raczej laser niż rozklekotana wiertarka) i wciskasz kołek, nakrętkę, tulejkę, śrubę.
- Elementy zgrzewane - zgrzewasz
Szczególnie sobie chwalę zgrzewanie. Okołkowanie szafy elektrycznej czy płyty montażowej zajmuje mi kilka minut. Wszystkie korytka, osprzęt, szyny, uziemienia mam ogarnięte szybko i estetycznie.
Zerknij co ma w ofercie Seen czy KVT.




Dodane 4 minuty 5 sekundy:
Matryce rolkowe które pokazał @gelo to świetna sprawa, tylko są na tyle drogie, że posiada je zdecydowana mniejszość firm. Najczęściej z bardziej zaawansowanymi narzędziami spotykałem się w firmach które kupowały je na potrzeby własnej produkcji, w takich typowo usługowych raczej mają podstawowe stemple i matryce.

Pomyśl nad elementami wciskanymi lub zgrzewanymi i nitonakrętkami. Od lat stosuję i nie zamienię na nic
Szybkość montażu, niska cena, estetyka.

Trochę urządzeń projektuję i powiem Ci z mojego doświadczenia - projektowanie wszystkiego na styk zawsze kończy się źle i te pozorne oszczędności na koniec są zwiększeniem kosztów.
Gwinty M3 w 4mm materiału? Da się, ale mi nie chciałoby się tego robić.
Fazy mając tak cienką krawędź materiału obok otworu? Znowu - da się, ale czy będzie ładnie? Może wyjść różnie, jak będziesz je robił na frezarce, na płaskim detalu, przed gięciem, to będzie ok.
Po zagięciu wszelkie zabawy z wiertarkami, pogłębiaczami itp to może być lipa.
Promień większy możesz zawsze dać, ale taki osiągnięty za pomocą szerszej matrycy nie będzie idealnie zaokrąglony, będziesz musiał się bawić z dobieraniem kształtu dolnej i górnej maskownicy tak, żeby nie wystawała przy narożniku.
Po gięciu takiego detalu maskownice nie będą przylegały na całej powierzchni do tej ramki, w narożnikach, tam gdzie masz gięcie materiał będzie "uciekał" na zewnątrz.


Kiedyś robiliśmy obudowy aluminiowe dla HÜTTINGER-a i były sklejane klejem dwuskładnikowym 3M.
Dwie aluminiowe rączki za które dźwigało się cały moduł (jakieś 25-30kg), również były przyklejane.

Największym problemem tego detalu są te duże otwory, szczególnie w takiej lokalizacji.
Samo zaginanie gabarytu będzie mniej lub bardziej upierdliwe w zależności od posiadanego przez wykonawcę osprzętu.
Natomiast problem z otworami to nie kwestia narzędzi, tylko fizyki, a z tą ciężko walczyć..
Kłopotów może być więcej - przy gięciu stosunkowo grubego aluminium mogą pojawić się pęknięcia materiału od zewnątrz - pytanie jak z estetyką tego detalu, jak będziesz go obrabiał dalej?
Raczej trzeba będzie zadbać o odpowiednie ułożenie ciętych detali względem kierunku walcowania blachy.
Czy taka grubość blachy jest niezbędna ze względu na wytrzymałość detalu?

Możesz też szukać takiej maszyny:

To może inaczej - co zamierzasz zrobić z miejscem gdzie schodzą się końce giętej blachy?
Może podziel swoją obudowę na dwie części i skręcaj ze sobą łącznikiem z blachy włożonym od wewnątrz.