Zienek, zmienisz zdanie szczególnie jak kiedyś pospawasz dłużej uchwytem cieczowym, z odłączoną chłodnicą,, szczególnie jak w wężu zostanie resztka cieczy (lub wąż się zapowietrzy nawet z chłodnicą podłączoną). Miedziany przewód rozsypie się w proszek.
Także używanie chłodnicy to wymóg a nie widzi mi się.
Każdy palnik jest chłodzony, jedne gazem, drugie cieczą, jak wybierasz palnik cieczowy, to co go będzie chłodziło, jak gaz leci prosto do dyszy, nie chłodząc przewodu prądowego?
Patrząc na budowę wiązki uchwytu, wygląda to tak, że miedziany przewód prądowy jest umieszczony w wężu z tworzywa sztucznego, w palnikach chłodzonych cieczą w pakiecie przewód gazowy jest umieszczony jako dodatkowy (poza przewodem prądowym w "otulinie" cieczy i poza przewodami sterowniczymi). Stąd też uchwyty te mają grubszą wiązkę, są cięższe, ale przy dużych prądach nie ma innego wyjścia.
Nie chodzi tu tylko o chłodzenie rączki którą trzymasz (żeby nie parzyło rączek

), a również o chłodzenie przewodu prądowego, który dzięki temu może mieć znacznie mniejszy przekrój niż by to wynikało z amperażu, a co za tym idzie uchwyt jest poręczniejszy (co przy TIG jes niezmiernie ważne).