Najwidoczniej jest wystarczająco wydajny. Za to silniki o jeszcze niższych obrotach mają obudowy i wiatraki większe o jedną wielkość mechaniczną od tych mających 2800 i 1400 obrotów- gdzieś trzeba zmieścić dodatkowe pary biegunów.

Z ciekawości: doktorat o silnikach piszesz? Ten temat chyba spać Ci nie daje:D

Roman, nie żartuj - wszystkie te wirniki są wyważanie jednakowo i zbudowane tak samo, żadnego nie rozerwie nawet przy 6 tys. obrotów. Były tu na forum też rozwiercane jamniki które kręcą się do 12 tys. obrotów.

Dobierając przekładnię warto zwrócić uwagę na to, żeby przełożenie było jak najmniejsze, ponieważ:
- generalnie im większe przełożenie dla danego typu przekładni tym większe opory ruchu
- przekładnia nie "rośnie" nam w gabaryty i masę
- w przypadku przekładni pasowych i łańcuchowych otrzymujemy przekładnię z dużymi kątami opasania na obydwu kołach co ma zasadnicze znaczenie dla trwałości pasa czy łańcucha oraz kół
- "odsuwamy" moment w którym trzeba dołożyć kolejny stopień przekładni, co mocno komplikuje i podraża układ, bo np przekładnia pasowa czy łańcuchowa z przełożeniem powyżej 4-5 w jednym stopniu to ciężki temat ze względu na kąty opasania i gabaryty kół.
Mając przypadek gdzie zarówno "w górę" jak i "w dół" wypada podobne przełożenie kierować się można dostępnością silnika lub jego gabarytami.
Silniki o obrotach 2800 i 1400 (2 i 4 pary biegunów) są podobnie dostępne i cenowo zbliżone, tak już ceny, dostępność, gabaryt i masa silników o 700 obr./min. wypada zdecydowanie gorzej.