

Jeszcze muszę opanować parę "techniczno-organizacyjnych" spraw. Takich jak wspomniane wcześniej wyceny - przecież nie będę się za każdym razem o wszystko pytał na forum

Wróć do „Własny biznes - usługi ślusarsko-spawalnicze”
Duszczyk_K pisze:Więc nawet z nikłą wiedzą techniczną da się zrobić biznes.
Trzeba mieć chyba dużo szczęścia żeby wyrwać zlecenie nie mając maszyn.Duszczyk_K pisze:Chociaż z postów wynikało, że gość najpierw miał zlecenie a potem zabierał się za narzędzia. Zresztą postępował zgodnie ze starą prawdą, najpierw załatw zlecenie a później zakładaj działalność.
Specjalistą nie jestem, ale myślę że dał bym radę. Raczej byłyby to proste konstrukcje spawane. Trochę w tym siedzę więc chcąc nie chcąc ma człowiek do czynienia z różnymi problemami technicznymi.Duszczyk_K pisze:Niemniej jeśli w mojej wypowiedzi nie ma wyrażeń niezrozumiałych dla Ciebie, problemy o których pisałem w poście są Ci znane i orientujesz się w temacie to znowu jesteś do przodu z wiedzą, więc kolejny argument przemawiający za tym, że warto.
W obecnej pracy zajmuję się właśnie m.in. zamawianiem drobnych konstrukcji w kooperacji. Małe drobiazgi, produkcja jednostkowa. Ale powiedzmy że miesięcznie tego jest całkiem dużo. I gdy nasz główny kooperant nie ma naprawdę czasu - szukam innego wykonawcy. Nawet mnie śmieszy jak niektórzy odmawiają... (w zimę sami przyjdą pytać o robotę), a przecież całkiem niezła kasa z tego jest i szybka (np. spawanie nierdzewki). Dlatego pomyślałem o czymś swoim.upadły_mnich pisze:Na początku i tak będziesz brał wszystkie prace jakie się da czyli...te, których inni nie chcą się podjąć.
Nie zakładaj, że czegoś robić nie będziesz bo jest silna konkurencja. A może na te prace jest akurat popyt?