Czekam na następny temat,,co zrobić ,aby można było ukręcić?"

Wróć do „samohamownosc przekladni slimakowej”
Mnie też, ale wyłacznie żeńskiebartuss1 pisze:wchody są na slimacznicy, zwoje na slimaku
samohamownośc zalezy od skoku.
du** mnie owszem kręcą, a co? Ciebie nie?
Bo nie rozróżniasz wchodu ,od zwoju.Nie przeszkadza ci to brać udziału w dyskusji,w sprawach o których masz marne pojęcie.Możesz doczytać ,albo dalej się obnażać.logopeda pisze:Kol. zdzicho napisał :
"Slimak to śruba,a slimacznica nakrętka- rozumiesz? " to wszyscy rozumieją![]()
ale wyjaśnij proszę to:
"Akurat dokładnie odwrotnie.Przy tej samej średnicy ślimaka ,im mniej wchodów tym samohamowność większa. Od liczby zwojów, zaś nie zależy wcale." - przyznam zgłupiałem
ZJak jużkomuś sie po...to tobie.bartuss1 pisze:czyli im mniej zwojów ma "sruba" tym samohamownośc slimacznicy jest większa? coś Ci się popierdyliło. Samohamownosc zależy przede wszystkim od skoku ślimaka.zdzicho pisze:Akurat dokładnie odwrotnie.Przy tej samej średnicy ślimaka ,im mniej wchodów tym samohamowność większa.
od du** strony się nie zaczyna.
Akurat dokładnie odwrotnie.Przy tej samej średnicy ślimaka ,im mniej wchodów tym samohamowność większa.bartuss1 pisze:moment siły w przekładni slimakowej dośc łatwo przeliczyć
jesli mamy np przełozenie 1:50
to znaczy ze wałek wejsciowy musi wykonac 50 obrotów w stosunku do wału wyjsciowego, czyli nasz moment wejsciowy nalezy pomnozyc przez przełozenie.
Samohamownośc takiej przekłądni zalezy od skoku slimaka i liczby zwojów - wystarczą 3 zwoje zeby była samohamowna przy okreslonym skoku - patrz obliczenia przekładni ślimakowych.
1 zwojowy slimak czesto był stosowany w licznikach prędkosci, gdzie onej samohamownosci nie ma.
a moc sie nie zmienia.