Taa, to może produkcję takich uruchomimy?:D
Tylko w takim budżecie, to maszynka w skali 1:50 i z klocków lego:)

Gdybym tylko miał możliwość, to kupiłbym kolejną taką dla siebie;)

Moja ma sterowanie cnc, jest na serwach dc 850W, śrubach kulowych, ma pneumatyczną wymianę narzędzia, centralne smarowanie i z transportem i fakturą kosztowała brutto cztero-cyfrową kwotę.

Na swojej używam maksymalnie głowicy 80mm.
Że wysoka to fakt, tylko u mnie jest pneumatyczna wymiana narzędzia, więc się nie wspinam na górę.

Mam bardzo podobną maszynę, tyle, że cnc i wszystko w niej jest metryczne, także zależy od producenta i rynku, na który maszyna była przeznaczona.
Sprzęgła raczej nie ma. Zmiana obrotów w większości tych maszyn to bezstopniowa przekładnia, są to w zasadzie 4 metalowe talerze i taki nieco "wypasiony" pas "klinowy"- szerszy i sztywniejszy bocznie od klinowego. Ceny pasów wariatorowych nie powalająna kolana, do takiej maszyny pewnie z 2-3 stówki.
Ja ze swojej jestem zadowolony, z tym, że mimo prawie identycznej konstrukcji jak np. Bridgeport Series II to moja waży od niego chyba 700kg więcej, co nie jest bez wpływu na sztywność podczas pracy.

Trzeba przy zakupie zwracać uwagę na stożek wrzeciona, równie popularny w nich jest R8 co ISO- z dostępnością i cenami oprawek na ten pierwszy u nas bywa różnie.

Ps. Za swoją, cnc,w rewelacyjnym stanie zapłaciłem mniej niż krzyczą za tą z Olx, którą podlinkowałeś.