Tak działa 98% firm w tym kraju. 2% to firmy np. niemieckie. Słowo klucz - know-how... nie wystarczy kupić tokarkę... trzeba jeszcze wiedzieć jak planować robotę, itp. Ciężki temat w naszym kraju, gdzie na przykład w takich stanach nawet mały "machine shop" ma program do układania harmonogramu produkcji. Dzięki temu wie kiedy skończy bieżące zlecenia, ile czasu mu zajmie te którego chce się podjąć i w konsekwencji na kiedy może to wykonać. Tylko dlaczego włąściciel ma pretensje do ludzi???
Co do klientów to temat rzeka...

