mc2kwacz pisze: I żeby się nie okazało, że kamień do ostrzenia był więcej wart niż uratowany w ten sposób frez.
)
To cie eliminuje z rzeczowej dyskusji ,jesteś laikiem w tym przedmiocie.
Wróć do „Uszkodzone frezy węglikowe - czy to się regeneruje?”
Wiemy wszyscy ,że znasz się na wszystkim ,ale akurat o regeneracji narzędzi nie wiesz chyba nic. Wystarczy frezy obciąć i naostrzyć od nowa. Stracą jedynie na długości. Pokrycie można wykonać ponownie lub nie (w zależności od potrzeb). Wbrew Twoim twierdzeniom ,nie potrzeba super sprzętu, wystarczy ostrzałka narzędziowa z podzielnicą ,ale można też na kombajnie za kilkaset tys Euro. Wiadomo ,że na kombajnie będzie szybciejmc2kwacz pisze:
Poza tym ostrzenie ostrzeniem, a tu mamy do czynienia z ewidentnym szrotem, bo frezy są zwyczajnie ZNISZCZONE a nie stępione.