Ok, widziałem te filmiki, ale też widziałem filmiki w których ludzie po wodzie chodzili...

Ciekawskim trzeba być, to nie zaszkodzi.
I właśnie ta ciekawość kazała mi się zastanowić nad tym czy informacje przekazywane przez sprzedawcę tych pomp są w ogóle realne.
Podczas targów oferowano mi nawet te pompy do naszych maszyn więc zacząłem wypytywać o szczegóły.
Otrzymałem informację, że ta pompa pobiera ok 12kW i jest to najoszczędniejsza pompa na rynku. Ale jednocześnie usłyszałem że są to wartości mocy przy 4000 barów i kryzie 0.014" co oznacza, że do uzyskania takiego ciśnienia na tej kryzie wymagane jest ok 4l/min wydajności pompy.
Na podstawie tych informacji wyliczyłem, że moc na głowicy w przybliżeniu wynosi 4l/min * 4000bar / stała 600 = prawie 27kW.

Więc już widać, że są to bajki wyssane z palca ponieważ nie możemy na wyjściu pompy mieć większej mocy niż na zasilaniu.

Jeśli by podali, że pompa ta bierze 30kW to by przynajmniej się nie kompromitowali bo trudno by to było sprawdzić, ale z tymi 12kW to przegięli totalnie.

Prawda jest taka, że różnice w sprawnościach pomp wzmacniaczowych, korbowodowych oraz servo są na poziomie pojedynczych procentów i można je pominąć.

Najważniejsze jest aby nie kupić pompy o zbyt niskiej mocy ponieważ im mamy większą moc pompy tym najczęściej mamy wyższe ciśnienie i większa wydajność która przekłada się na szybsze cięcie.

Szybciej tnąc zużyjemy mniej garnetu czyli czynnika generującego najwyższe koszty techniczne cięcia. Czyli mając większą pompę tniemy więcej i taniej.


A co do głowicy pięcioosiowej to za naszą głowicę z osiami A i B otrzymaliśmy złoty medal na targach. Innowacyjność tego rozwiązania polega na tym, że nie da się ukręcić kabli ponieważ nic się nie obraca dookoła osi tak jak to się zdażyło w maszynach z Techjetu, oraz wszystkie kable zasilające serwonapędy są całkowicie zabudowane.


Praca waterjeta z głowcą pięcioosiową A i B

Ja sobie żartuję a ty na poważnie.

Ale przynajmniej co do pompy Quantum się zgadzamy.
Nie piszę, że jest zła, może sam ją kiedyś zacznę stosować, ale na razie jeszcze poczekam czy się w ogóle przyjmą, ponieważ pompy korbowodowe też miały być przełomem a jak wyszło wszyscy już chyba wiedzą, więc jak to w piosence "Poczekam, popatrzę, zrozumiem więcej i wtedy wreszcie sam włączę się do akcji "

Natomiast zniechęcił trochę mnie fakt, że sprzedawca tych pomp pokazywał wykresy, które już na pierwszy rzut oka były wewnętrznie sprzeczne, a po bliższej analizie okazało się, że obrazują sytuację w której moc na wyjściu pompy jest wyższa niż deklarowany pobór mocy z zasilania. Obawiam się, że opisywane zalety mogą być podkolorowane podobnie jak te wykresy.

Poczekamy, zobaczymy.

Nooo Kimla to rozumiem , ale Techjet? Co w tej chińskiej podróbce starego Flowa jest do polecenia?

Ale na poważnie, to kolega pytał o maszyny z pompami zasilanymi serwonapędem.
Pomimo kilkuletnich prób sprzedaży tych maszyn, nikt tego w Polsce nie kupił.
Dlaczego?
Moim zdaniem jest to jeszcze nie sprawdzona technologia, która ma wiele punktów potencjalnie niebezpiecznych z punktu widzenia kosztów ewentualnych napraw.

Po pierwsze producent w Australii.
Po drugie śruba kulowa przenosząca ogromne siły, nikt nie wie ile wytrzyma.
Nie ma żadnych zamieników części więc sprzedawca dyktuje dowolną cenę za części.
No i wyższa cena, za którą nie dostajemy nic w zamian.

Aha i uwaga na bajki, o tym że pompa bierze 12kW prądu z daje ciśnienie 4000bar na dyszy 0.014". Nie licząc strat na pompie musiało by być 2 x tyle. (No chyba że Nobel za perpetum mobile)