Butler pisze:Jakby do mnie ktoś przyszedł z alkoholem za "pomoc" to byłby to ostatni dzień współpracy, także z takimi radami proponuję uważać, chyba że się wcześniej grunt wyczuje że to może zdać egzamin.
Podpisuję się w 100%.
Odwdzięczyć można się w sposób dużo bardziej neutralny - kawę kupić jak się widzi że kolega lubi, zaproponować, jak się idzie sobie zrobić - drobnostkami można wiele zdziałać.
Akurat alkohol to najmarniejszy z pomysłów, szczególnie w miejscu pracy.