W instrukcji 6-10 %. U mnie bliżej 4-5 chyba że rano widać takie czerwone kropeczki to się dolewa . Z tym mieszaniem to tez bez ortodokcji. Litrowy garnek na bańkę 20l wody do pełna, zabełtać i jest na dolewki.viper pisze: Panowie ten koncentrat po 30 za litr to w jakich proporcjach lejecie ??
PSUJĄCA SIĘ EMULSJA
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 142
- Rejestracja: 13 lis 2006, 13:32
- Lokalizacja: Z Beskidów
Ja używam metalwey z Statoil półsyntetyk, na beczce mam automatyczny dozownik, który miesza wodę z chłodziwem i jest ustawiony na słaby 1% do odlewni a w maszynach mam pomiędzy 5 a 10 % zależnie od obrabiarki! i czasami dolewam samej wody jak stężenie rośnie ponad 10 %. Wygodne w użytkowaniu a dozownik dostałem gratis do beczki!
3-osie FADAL
Sinumeryk 810 i 840 tokarka
automaty krzywkowe aż do cnc
Kliknięcie pomógł jeszcze nikgo nie zabiło.
Chcesz potanić produkcję ( płacisz za efekty ) niedrogo pomogę!
Sinumeryk 810 i 840 tokarka
automaty krzywkowe aż do cnc
Kliknięcie pomógł jeszcze nikgo nie zabiło.
Chcesz potanić produkcję ( płacisz za efekty ) niedrogo pomogę!
-
- Posty w temacie: 6
Dolewa się odkażalnik ,do chłodziwa,przed wypompowaniem. Chodzi to jeszcze 2 dni ,potem całość do utylizacji i zalewa się świeżym.U nas wyciągają urządzeniem (taki ssak z filtrem),ale jak pisałem robi to serwis,więc oni to maja i wysysają z rożnych zakamarków. Co do nazw preparatów ,to musiałbym zapytać serwisantów.
DanAmigo -nie dolewa się samej wody. Musi być co najmniej 0,5% roztworu.tak mi mówił kiedyś serwisant Statoila.
DanAmigo -nie dolewa się samej wody. Musi być co najmniej 0,5% roztworu.tak mi mówił kiedyś serwisant Statoila.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 490
- Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
- Lokalizacja: Polska
w pierw bede musał pomysleć o dobrym odkażeniu zbiorników jakimiś środkami. Poszukam coś w necie może trafie albo zapytam w hurtowni olejów.. Jak wykonam prawidłowe czyszczenie to pomysle o zakupie lepszych koncentratów niż mój obecny..
Widze że są pólsyntetyki i synetyki, wiadomo że pół.. jest tańszy i to sporo. Powiedzcie mi czy te koncentraty są takie drogie ponieważ są tak zrobione żeby chronić sie przed tymi zakażeniami czy co tam w tych zbiornikach sie robi ???
Czy wybranie pól syntetyku nie jest pójściem na skróty?? czy nie lepiej odrazu kupic droższy??
Widze że są pólsyntetyki i synetyki, wiadomo że pół.. jest tańszy i to sporo. Powiedzcie mi czy te koncentraty są takie drogie ponieważ są tak zrobione żeby chronić sie przed tymi zakażeniami czy co tam w tych zbiornikach sie robi ???
Czy wybranie pól syntetyku nie jest pójściem na skróty?? czy nie lepiej odrazu kupic droższy??
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1679
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
A uważasz, że są drogie? 20-22L koncentratu za 500-700zł? W porównaniu z takim chłodziwem co kiśnie nawet w lodówce, to owszem jest drożej, ale relatywnie w sensie efektywności i cech użytkowych w normalnej pracy to jest cena w normie.viper pisze: Powiedzcie mi czy te koncentraty są takie drogie ponieważ są tak zrobione żeby chronić sie przed tymi zakażeniami czy co tam w tych zbiornikach sie robi ???
A są jeszcze inne pośrednie wyroby. Dolicz sobie częstszą wymianę i odkażanie i rachunek jest inny.
-
- Posty w temacie: 6
Potrzeba matka wynalazków. Na warunki amatorskie wystarcza. Oni tych maszyn obsługują dużo ,to kupili sobie profesjonalną. Ona jeszcze ma funkcje filtrowania . Mogą chłodziwo wyssać przefiltrować i zalać to samo,jeśli nie ma potrzeby wymiany ,a trzeba pozbyć się osadów i zanieczyszczeń olejem.BYDGOST pisze:Ja zrobiłem pompkę strumienicową zasilaną sprężonym powietrzem. Nie jest to żadna rewelacja, ale sprawdza się.zdzicho pisze:U nas wyciągają urządzeniem (taki ssak z filtrem
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 346
- Rejestracja: 26 sie 2008, 13:07
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
U nas też mieliśmy trochę przygód z emulsją chłodzącą. Pierwsze jakim zalaliśmy to Statoil, totalna porażka, rdzewiały narzędzia, detale, kolor chłodziwa niczym szambo, agresywne dla rąk, śmierdzące. Do tej pory używamy Blasera Blasocut Universal, chłodziwo z najwyższej półki, zero problemów. Jest to pełen minerał, współczynnik refraktometru 1, więc i zużycie większe, jedyny mankament to to, że jest strasznie gęste, przez szybę nic nie widać i zakleja trochę maszynę. Przedstawiciel, który sprzedał mi to chłodziwo przeszedł właśnie do Cimcoola, zaleje nam maszynki na próbę przez co, przejdziemy już na 99% na Cimstara półsyntetyka (cenowo wychodzi lepiej i na dłużej wystarcza), co do jakości wypowiem się za jakiś czas, ale z tego co czytam o chłodziwach na forum i z innych źródeł to Blaser i Cimcool to najwyższa półka. Operatorzy są uczuleni na to aby dbać o chłodziwo, sprawdzają stężenie, do tego raz w tygodniu badają ph. Raz do roku czyścimy układ przez 24h preparatem Grotanol SR-1, rozważam też zakup skimerów olejowych. Odnośnie maszyn które stoją przez dłuższy czas, to najlepiej tak jak ktoś wyżej napisał załączyć raz dziennie pompę na jakiś czas.
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 75
- Rejestracja: 30 wrz 2013, 11:59
- Lokalizacja: Swarzędz
Oszczędzanie i trzymanie za niskiego stężenia zemści się - dodatki będą zbytnio rozcieńczone. Zdecydowanie pierwszą sprawą jest sprawdzanie na bieżąco prawidłowego stężenia chłodziwa - jak poleci za nisko to nie będzie dobrej ochrony i smarowania, jak za wysoko to może się kleić, pienić i nie tylko. Drugim sensownym badaniem jest pH - jak będzie za niskie to polecą bakterie , a potem grzyby i chłodziwo będzie agresywne (kwaśne), jak za wysokie stężenie to też będzie agresywne (zasadowe) i też źle.