Generalizujesz ale fakt, że są i tacy programiści. Tak samo jak są różni ślusarze, nauczyciele, lekarze, itd. Język programowania nie ma z tym nic wspólnego.Jak dla mnie, to kolejny język dla debili, dla których procesor to czarna skrzynka, do której nie wolno zaglądać, bo i tak się nie zrozumie...
Cóż, "programiści" którzy niczego nie rozumieją, ale pamiętają co trzeba napisać żeby zadziałało, to prawdziwa plaga.
Zacznij się uczyć rusta to zrozumiesz, że nie jest dla debili.
Jak chcesz wiedzieć więcej to czemu nie ale ile razy poznawałeś implementację funkcji printf albo malloc? Pewnie nigdy jak większość bo i po co? Nieznajomość implementacji bibliotek i jednocześnie ich używanie nie świadczy o debiliźmie a wręcz przeciwnie.
Napisz tak z kilkadziesiąt firmware-ów na mikrokontrolery, które są bogate w funkcjonalność (prawdziwą funkcjonalność a nie wysyłanie znaków po uarcie) a odechce Ci się poznawania ich od środka.
Takie bzdety o świadomości działania procesora, na który pisze się soft opowiadają ludzie, którzy bawią się a nie robią tego zawodowo. Sam tak kiedyś mówiłem ale już dawno mi przeszło. "Pod maskę" zaglądam tylko wtedy kiedy muszę i nie zwiedzam całej komory silnika tylko ten fragment, który akurat sprawia problemy bo na więcej szkoda czasu firmowego a prywatny mam od czego innego.
Dodane 46 sekundy:
Kurcze a myślałem, że w warsztacie.