Łożyska wrzeciona poszukiwane ---------- Help
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 262
- Rejestracja: 16 gru 2007, 12:13
- Lokalizacja: Rybnik
Łożyska wrzeciona poszukiwane ---------- Help
Witam!
Poszukuję następujące łożyska wrzeciona do tokarki CU400x1000 z roku 1989
-NN3020 KP41
-NN3017 KP41
-234420 - łożysko wzdłużne (oporowe)
Może ktoś z Was ma takie łożyska zbędne, niepotrzebne...
Pytałem już w firmach handlujących łożyskami - wycenili mi je w całości na 5433.88PLN no i teraz szukam alternatywnego rozwiązania.
Poszukuję następujące łożyska wrzeciona do tokarki CU400x1000 z roku 1989
-NN3020 KP41
-NN3017 KP41
-234420 - łożysko wzdłużne (oporowe)
Może ktoś z Was ma takie łożyska zbędne, niepotrzebne...
Pytałem już w firmach handlujących łożyskami - wycenili mi je w całości na 5433.88PLN no i teraz szukam alternatywnego rozwiązania.
Remonty bieżące i kapitalne mini i midi koparek gąsienicowych.
601081098
601081098
Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 847
- Rejestracja: 05 gru 2006, 22:28
- Lokalizacja: Bielsko Biała
Arcio jesteś pewien że trzeba wymienić te łożyska moze wystarczy tylko przeszlifować podkładki dystansowe by zmniejszyć luzy zrobiłem tak kiedyś w 16K20 i od razu sie polepszyło. Swoją droga tez mam bułgarkę Cu502 ale z roku 71 i nikt tam nigdy łożysk nie wymieniał i klocek o wadze 100 200 czy nawet 250 kg bo taki na niej obrabiałem bez podparcia nie stanowi problemu a i bez obawy mogę załaczyc 2000 tys obrotów na kilka godzin
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1095
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
- Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
Witam serdecznie.
Tej maszyny nie znam ale wiem że podobny problem z łożyskami (ogromna cena) występował w kopiarkach TGC (teraz nie pamiętam czy TGC-4 czy TGC-8). Łożyska kosztowały pare tysięcy, chyba NSK to było dwurzędowe. Problem można było rozwiązać przerabiając trochę wrzeciono, zakładając inne łożyska odpowiednio tańsze. Dodatkowo łożysko oporowe z tego co wiem trzeba było dorzucić. Może trochę nie na temat, ale czasem warto wziąść i takie rozwiązanie pod uwagę (w ostateczności).
Pozdrawiam, skoczek
Tej maszyny nie znam ale wiem że podobny problem z łożyskami (ogromna cena) występował w kopiarkach TGC (teraz nie pamiętam czy TGC-4 czy TGC-8). Łożyska kosztowały pare tysięcy, chyba NSK to było dwurzędowe. Problem można było rozwiązać przerabiając trochę wrzeciono, zakładając inne łożyska odpowiednio tańsze. Dodatkowo łożysko oporowe z tego co wiem trzeba było dorzucić. Może trochę nie na temat, ale czasem warto wziąść i takie rozwiązanie pod uwagę (w ostateczności).
Pozdrawiam, skoczek
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 262
- Rejestracja: 16 gru 2007, 12:13
- Lokalizacja: Rybnik
Łożysko przy uchwycie NN3020 mam na 100% do wymiany - ma takie jakby wrzery na bieżni, a łożysko oporowe także nie jest w najlepszym stanie, jedynie tylne NN3017 mogłoby zostać, ale stwierdziłem, że jak remontuję to wymieniam wszystkie łożyska.wieslawbarek pisze:Arcio jesteś pewien że trzeba wymienić te łożyska
Prawdę mówiąc mam już ofertę na łożyska NN, ale wyprodukowane przez FŁT Kraśnik jednak wolałbym jakieś łożyska np FAG lub SKF i cena którą podałem jest właśnie za takie łożyska.
Największy problem mam z łożyskiem oporowym, mam jedynie ofertę FAG-a na kwotę 2100PLN netto
Przeróbka wrzeciona nie wchodzi w grę, uważam, że te czasy już minęły. Uważam także, że jeżeli inżynierowie w fabryce zastosowali w tej tokarce akurat takie łożyska to pewne jest, że ich decyzja wynikła z pewnych obliczeń, których ja nie ośmielę się zakwestionować. Łożyska NN, z którymi się spotkałem to także łożyska dwurzędowe walcowe, natomiast łożysko oporowe jest również dwurzędowe tylko na kulkach, składa się z głównej podwójnej bieżni środkowej oraz dwóch bieżni bocznych.skoczek pisze:Tej maszyny nie znam ale wiem że podobny problem z łożyskami (ogromna cena) występował w kopiarkach TGC (teraz nie pamiętam czy TGC-4 czy TGC-8). Łożyska kosztowały pare tysięcy, chyba NSK to było dwurzędowe. Problem można było rozwiązać przerabiając trochę wrzeciono, zakładając inne łożyska odpowiednio tańsze. Dodatkowo łożysko oporowe z tego co wiem trzeba było dorzucić. Może trochę nie na temat, ale czasem warto wziąść i takie rozwiązanie pod uwagę (w ostateczności).
Podsumowując wypowiedź mam nadzieję, że maszyna z nowym rokiem będzie już śmigać, poszukam jeszcze, może trafię gdzieś te łożyska w dobrych cenach.
Dziękuję za zainteresowanie tematem.
Remonty bieżące i kapitalne mini i midi koparek gąsienicowych.
601081098
601081098
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1095
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
- Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
Witam.Arcio pisze:Prawdę mówiąc mam już ofertę na łożyska NN, ale wyprodukowane przez FŁT Kraśnik jednak wolałbym jakieś łożyska np FAG lub SKF i cena którą podałem jest właśnie za takie łożyska.Największy problem mam z łożyskiem oporowym, mam jedynie ofertę FAG-a na kwotę 2100PLN nettowieslawbarek pisze:Arcio jesteś pewien że trzeba wymienić te łożyska
Uważam także, że jeżeli inżynierowie w fabryce zastosowali w tej tokarce akurat takie łożyska to pewne jest, że ich decyzja wynikła z pewnych obliczeń, których ja nie ośmielę się zakwestionować.
Co do kraśnickiej fabryki to uważam że jakość produkowanych tam łożysk była bardzo dobra, a że w wielu konstrukcjach stosowano łożyska innych producentów moim zdaniem nie wynika z tego że akurat inni producenci zawsze mieli łożyska lepszej jakości. Teraz nie wiem jak jest z jakością łożysk z tej firmy, ale kiedyś nic nie dało się im zarzucić. Takie moje zdanie.
O co chodzi w przykładzie który podałem odnośnie przerobienia wrzeciona - mianowicie, w jednym z wymienionych modeli kopiarek zastosowano takie rozwiązanie z drogimi łożyskami zagranicznego producenta podczas gdy w drugim rozwiązanie takie jak w przykładzie po przeróbce. Fakt, te kopiarki trochę się różnią, 8 jest większa od 4. Jednak wniosek jaki się nasuwa jest taki, że nie koniecznie zastosowanie takiego akurat typu drogiego łożyska musiałobyć poparte konkretnymi wyliczeniami inżynierów. A że to drogie łożysko... z jednej strony dla producenta źle (koszty wyprodukowania maszyny), z drugiej dobrze (jak użytkownik nie znajdzie takiego łożyska to zwróci się do producenta, ewentualnie poprosi serwis o wymianę, który odpowiednio sobie "zawinszuje" za robotę).
Przepraszam za trochę nie na temat. Wracając do sedna rozmowy - faktycznie lepiej nie śpieszyć się z przeróbkami, trochę poczekać i znaleźć przewidziane przez producenta części zamienne. Być może na allegro uda się Koledze znaleźć tego typu łożyska, czasem trafiają się tam skarby.
To że jedno z tych łożysk takie ogryzione musi z czegoś wynikać - albo się "spociło" przy robocie albo maszyna ma tak duży resurs a łożyska powinny być już wymienione dawno temu. Smarowanie jest na pewno okej w tej maszynie?
Pozdrawiam, skoczek
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4264
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Zły stan łożysk w maszynie może wynikać z warunków w jakich była eksploatowana a konkretnie chodzi mi o temperaturę otoczenia i wilgotność. W maszynie przechowywanej w niskiej temperaturze dochodzi do wykraplania się wody z powietrza zawartego w korpusie. Na wewnętrznej powierzchni korpusu pojawiają się kropelki wody, którym wygodnie ściekać kanałami smarowniczymi do łożysk. Łożyska smarowane są olejem, ale i tak w obecności wody korodują a to prowadzi do ich zniszczenia. Dlatego ważne jest, żeby maszyny były ustawione w ogrzewanych pomieszczeniach.skoczek pisze:To że jedno z tych łożysk takie ogryzione musi z czegoś wynikać - albo się "spociło" przy robocie albo maszyna ma tak duży resurs ........
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 262
- Rejestracja: 16 gru 2007, 12:13
- Lokalizacja: Rybnik
skoczek, ALZ,
Chyba wezmę te NN-y z Kraśnika skoro tak uważacie, zbieram też informacje poza forum i też złego słowa o FŁT nie usłyszałem.
Wyceny miałem robione w czterech firmach, ale chyba skorzystam z mojej lokalnej oferty:
http://www.rakandroll.pl/
NN 3017 z FŁT wycenili na 155PLN netto natomiast NN 3020 z FŁT na 450PLN netto i mają od ręki.
Myślę, że łożyska są w takim stanie także z tego powodu, że nikt ich chyba jeszcze nie wymieniał, nakrętki służące do regulacji łożysk są w stanie raczej oryginalnym.
BYDGOST,
Maszyna miała wcześniej tylko jednego właściciela (rolnika) kupił ją jako nową gdzieś w Kępnie nawet rachunek mi pokazał,stała u niego w ogrzewanej piwnicy i było tm raczej sucho, a u mnie w warsztacie (garaże pod domem) mam temperaturę jak w domu i chyba efekt skraplania odpada.
Dziękuję za fachowe porady oraz zainteresowanie miom postem.
Chyba wezmę te NN-y z Kraśnika skoro tak uważacie, zbieram też informacje poza forum i też złego słowa o FŁT nie usłyszałem.
Wyceny miałem robione w czterech firmach, ale chyba skorzystam z mojej lokalnej oferty:
http://www.rakandroll.pl/
NN 3017 z FŁT wycenili na 155PLN netto natomiast NN 3020 z FŁT na 450PLN netto i mają od ręki.
Po otwarciu pokrywy wrzeciennika zauważyłem, że końcówka miedzianej rurki doprowadzającej olej z pompy do łożysk od strony uchwytu była wypadnięta z takiego specjalnego kanału olejowego prowadzącego do łożysk - olej oczywiście wpadał do tego kanału, ale niezbyt precyzyjnie.skoczek pisze:To że jedno z tych łożysk takie ogryzione musi z czegoś wynikać - albo się "spociło" przy robocie albo maszyna ma tak duży resurs a łożyska powinny być już wymienione dawno temu. Smarowanie jest na pewno okej w tej maszynie?
Myślę, że łożyska są w takim stanie także z tego powodu, że nikt ich chyba jeszcze nie wymieniał, nakrętki służące do regulacji łożysk są w stanie raczej oryginalnym.
Olej będzie wymieniony, myślę, że jeszcze nikt go nie zmieniał w tej maszynie i w miarę możliwości spróbuję jakoś wyczyścić dno wrzeciennika, ale będzie to wyjątkowo trudne bo jest tam bardzo ciasno.Frantz pisze:Zalecałbym takze wymiane oleju bo na 100 % w oleju są opiłki ,jeśli sa wrżery wgnioty
BYDGOST,
Maszyna miała wcześniej tylko jednego właściciela (rolnika) kupił ją jako nową gdzieś w Kępnie nawet rachunek mi pokazał,stała u niego w ogrzewanej piwnicy i było tm raczej sucho, a u mnie w warsztacie (garaże pod domem) mam temperaturę jak w domu i chyba efekt skraplania odpada.
Dziękuję za fachowe porady oraz zainteresowanie miom postem.
Remonty bieżące i kapitalne mini i midi koparek gąsienicowych.
601081098
601081098
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1095
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
- Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
Witam serdecznie.Arcio pisze: Olej będzie wymieniony, myślę, że jeszcze nikt go nie zmieniał w tej maszynie i w miarę możliwości spróbuję jakoś wyczyścić dno wrzeciennika, ale będzie to wyjątkowo trudne bo jest tam bardzo ciasno.
Z tym można sobie poradzić. Sporo starych szmat, śrubokręt i ropownica. Niech Kolega kupi z 5 litrów ropy, i ropownicą pod ciśnieniem kilku atmosfer przepłuka wrzeciennik. Przy okazji kanały którymi doprowadzany jest olej można przedmuchać. To co ścieknie można zostawić na pare godzin albo i dłużej na dnie. Trochę się to "przegryzie". Następnie starymi szmatami można to odsączyć. Gdy jest problem z dostaniem się do tego, to właśnie śrubokręt często pomaga. Stara flanela ładnie wciąga ropę z brudem. Czasem zostaje jeszcze trochę szlamu i tu przydaje się albo duże ciśnienie w ropownicy, które daje ładną mgłę albo, jeżeli się da, to ręczne zgarnianie tego szlamu. Gdy nie da się gdzieś dojść to właśnie mgłą pod dużym ciśnieniem można przemieszczać taki szlam w miejsce gdzie jest więcej przestrzeni i można go czymś wygarnąć. Z resztą Kolega sam się przekona że nie jest to taka tragiczna robota, tylko często człowiek ubabra się jak świnia. Takie resztki szlamu ładnie strzelają po oczach ...
Pozdrawiam, skoczek