niezgodności wymiarowe detali po plazmie
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
hehe ... boy .... a ja że ty jestes specjalista.
Czy Ty myslisz że może do odpowiedniego stężenia czy nawet dokładniej biorąc mieszanki nigdy nie dojdzie ??
kto Ci to zagwarantuje ?? Dlaczego producent nigdy nie pozwalał nawet maszyn mobilnych instalowac na asfalcie....dlaczego nie można ciąć gazem nad asfaltem ... dlaczego butle telenowe nie moga być przy maszynach zatłuszczonych ??
chyba kolego Tobie się kłania ksiązka.
czynnik ludzki zawsze będzie tu problemem i nalezy minimalizowac takie zagrożenia.
Czy Ty myslisz że może do odpowiedniego stężenia czy nawet dokładniej biorąc mieszanki nigdy nie dojdzie ??
kto Ci to zagwarantuje ?? Dlaczego producent nigdy nie pozwalał nawet maszyn mobilnych instalowac na asfalcie....dlaczego nie można ciąć gazem nad asfaltem ... dlaczego butle telenowe nie moga być przy maszynach zatłuszczonych ??
chyba kolego Tobie się kłania ksiązka.
czynnik ludzki zawsze będzie tu problemem i nalezy minimalizowac takie zagrożenia.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 45
- Rejestracja: 22 paź 2007, 20:53
- Lokalizacja: Wrocław
Tu też się zgadzam, bezpieczeństwo przede wszystkim, ale odpowiednio nasmarowana maszyna nie jest zatłuszczona, jeżeli zrobi się to zgodnie ze sztuką, nikt nie mówi, żeby oblać ją olejem czy smarem. Szczególnie przy palniku. Ryzyko, że wybuch spowoduje smar na prowadnicach jest zerowe. Żadne BHP i PIP nie dopuściłoby maszyny do pracy.
O asfalcie się nie wypowiadam.
O asfalcie się nie wypowiadam.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
Tak .... jeżeli się to zrobi zgodnie ze sztuką lub zaleceniami producenta.
Masz boy rację.
Ale tekst , typu nasmarowane prowadnice ... masz przecież w maszynie łożyska liniowe gdzie nie smarujesz prowadnic a te łozyska po przez kalamitki.
czy ja się mylę ??
Wyobraź sobie "operatora" który w zatłuszczonych ubraniach pracuje obok butli tlenowych.
Wiem … są tacy ale „odpowiedzialni” ale czy Ty ….ja jesteśmy w stanie określić stężenie tlenu na Hali i ilości smaru na ubraniu ??
Dlatego się czepiłem smaru na prowadnicy. Nie że pomysł by zły. Był trafny . Prowadnice w każdej , ale to dosłownie w każdej maszynie gdzie występują tego typu łozyska są bardzo narazone na zatarcie lub rozsypanie się.
Masz boy rację.
Ale tekst , typu nasmarowane prowadnice ... masz przecież w maszynie łożyska liniowe gdzie nie smarujesz prowadnic a te łozyska po przez kalamitki.
czy ja się mylę ??
Wyobraź sobie "operatora" który w zatłuszczonych ubraniach pracuje obok butli tlenowych.
Wiem … są tacy ale „odpowiedzialni” ale czy Ty ….ja jesteśmy w stanie określić stężenie tlenu na Hali i ilości smaru na ubraniu ??
Dlatego się czepiłem smaru na prowadnicy. Nie że pomysł by zły. Był trafny . Prowadnice w każdej , ale to dosłownie w każdej maszynie gdzie występują tego typu łozyska są bardzo narazone na zatarcie lub rozsypanie się.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 45
- Rejestracja: 22 paź 2007, 20:53
- Lokalizacja: Wrocław
Prowadnica liniowa jest częścią łożyska liniowego, jedno nie ma sensu bez drugiego, smaruje się bezpośrednio wózek, na którym jest kalamitka, w środku kulki, które toczą się po liniowej jezdni. Nie może z niej spływać smar, bo się po prostu do niego przykleja wszystko to, czego nie wyłapie wentylacja maszyny, drobiny metalu w postaci pyłu.
Łożysko tradycyjne, ma jezdnię w postaci obręczy. Zasada pracy jest ta sama, trochę inaczej przenoszone są siły.
A pytałem kolegę o smarowanie z prostego powodu, jeżeli prawidłowo pracuje oś X, a blokuje się Y (lub odwrotnie), to powstanie romb zamiast prostokąta, lub jajo zamiast okręgu.
Łożysko tradycyjne, ma jezdnię w postaci obręczy. Zasada pracy jest ta sama, trochę inaczej przenoszone są siły.
A pytałem kolegę o smarowanie z prostego powodu, jeżeli prawidłowo pracuje oś X, a blokuje się Y (lub odwrotnie), to powstanie romb zamiast prostokąta, lub jajo zamiast okręgu.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
no .... i pytanie było jak najbardziej dobre.
Ale pomyśl ( bez urazy ) Ten kolega co ma problem pyta co może być i jak mu walniesz tekstem czy nasmarowałeś prowadnice to może wywalić ze dwie puszki smaru na nie , efekt będzie ten sam bo załózmy że łozysko się wysypało lub może napęd a szefowi napisze że mu doradzono na CNC-FORUM to że ma nie nasmarowane prowadnice gdzie podejdzie gość z BHP i będzie "jeszcze jeden problem".
Nie że miałeś kolego boy zły pomysł ale skoro kolega od problemu nie wpadł na to że może mieć banalny problem jak łożysko to na miłość boską nie kaz mu smarować czegoś co nie jest przewidziane do bezpośredniego smarowania.
A co by było jak by był uszkodzony napęd ( np. nie synchronizuje się ) on nawali smaru , maszyna zapyli ten smar , on dostanie się do łozyska i co wówczas ??
ja ... jako kiepski serwisant Ci odpiszę. Będzie większy koszt naprawy.
1. napęd
2. Łozysko
3. Prowadnica bo jak ją zrysuje bo np. zgarniacze z łozyska już niezbyt dobrze uszczelniaja
Ale pomyśl ( bez urazy ) Ten kolega co ma problem pyta co może być i jak mu walniesz tekstem czy nasmarowałeś prowadnice to może wywalić ze dwie puszki smaru na nie , efekt będzie ten sam bo załózmy że łozysko się wysypało lub może napęd a szefowi napisze że mu doradzono na CNC-FORUM to że ma nie nasmarowane prowadnice gdzie podejdzie gość z BHP i będzie "jeszcze jeden problem".
Nie że miałeś kolego boy zły pomysł ale skoro kolega od problemu nie wpadł na to że może mieć banalny problem jak łożysko to na miłość boską nie kaz mu smarować czegoś co nie jest przewidziane do bezpośredniego smarowania.
A co by było jak by był uszkodzony napęd ( np. nie synchronizuje się ) on nawali smaru , maszyna zapyli ten smar , on dostanie się do łozyska i co wówczas ??
ja ... jako kiepski serwisant Ci odpiszę. Będzie większy koszt naprawy.
1. napęd
2. Łozysko
3. Prowadnica bo jak ją zrysuje bo np. zgarniacze z łozyska już niezbyt dobrze uszczelniaja
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 45
- Rejestracja: 22 paź 2007, 20:53
- Lokalizacja: Wrocław
Kolega raczej nie jest operatorem, tylko technologiem. Broń Boże, nie każę mu nic smarować tylko proszę o sprawdzenie. A mógłby chociaż napisać co to za model maszyny (bo może taka jak moja) i ile czasu maszyna jest eksploatowana.Fakt operator wspominał, że czasami ma odczucie, że jeden napęd sie blokuje i ciągnie drugi (portal ma 2 napędy tak mi się wydaję, chyba że jeden jest główny a 2 wspomagający) i być może dlatego portal nie idzie właściwie po stole.
Jeżeli jest na gwarancji (z resztą nawet jak nie jest), to po to jest serwis producenta, żeby to z nimi konsultować, a nie pytać na forum. Tutaj nigdy nie ma pewności kto odpisuje.