Dla dzieci na technikę do szkoły.
Szukam projektów (domek / karmnik dla wiewiórek - jest jakaś rodzinka obok szkoły) ewentualnie fajny karmnik dla ptaszków
Chciałbym to wyciąć ze sklejki 3-4 mm grubości - zależnie od projektu.
Byłbym bardzo wdzięczny jak by się ktoś podzielił projektem, bądź linkiem gdzie można to pobrać.
Budka da wiewiórki / karmnik dla ptaków (dxf szukam)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 11575
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: Budka da wiewiórki / karmnik dla ptaków (dxf szukam)
rockykon pisze:Chciałbym to wyciąć ze sklejki 3-4 mm grubości
Równie dobrze mógłbyś zrobić z kartonu...
Płyta wiórowa lub deska min 15mm. Skrecane na wkręty.
Domek dla wiewiórek może być podobny jak dla ptaków, tylko nieco większy bo robią sobie w środku gniazdo, otwór nieco większy - ok 45-50mm(ale nie za duży by ewentualnie kot nie wszedł), tak mniej więcej w połowie wysokości. I półeczka poniżej otworu dla ułatwienia wchodzenia. Impregnować tylko z zewnątrz jakimiś naturalnymi żywicami, lub olejami(zapach). I oczywiście jakaś bitumiczna papa/dachówka na daszek. Moje były wewnątrz woliery, więc nie było potrzeba pokrywać.
Poniżej kilka zdjęć budek z mojej woliery dla wiewiórek, w której wychowaliśmy (i wypuściliśmy po odchowaniu na wiosnę) 12-tkę tych rudych urwisów. Ich matkę rozjechał samochód kiedy miały ok 6 tygodni. Przyszły do nas po zapachu matki która często buszowała w karmiku dla ptaków. Z początku były w domu, a w początku lata dostały wolierę pod orzechem..
karmienie osesków
tu już trochę odchowane (po ok 1,5miesiąca)
woliera
Otwory w budkach jak pisałem mogą być nieco wyżej, będzie im łatwiej dostać się do środka bo wewnątrz robią gniazdo z siana, traw, i posiepanych sznurków (widać na zdj., warto kawałki sznurów zawiesić w pobliżu).
Po wypuszczeniu rozeszły się po okolicznych ogrodach, ale przez 3 czy 4 lata przychodziły jeszcze do otwartej woliery na różne smakołyki i orzechy..
https://www.dropbox.com/scl/fi/e830f922 ... qul8j&dl=0
(jak widać uwielbiają słonecznik..)
Ich kolejne nieoswojone pokolenie przychodzi do dziś, i nie boją się nas zbytnio...
pozdrawiam,
Roman
Roman