szopenn pisze:to samozaoranie czy nie? czy i tutaj przyznamy że nic nie jest czarne i białe tak jak jest dla naszego sołdata pisjugen tuxa?
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale jesteś odpowiednikiem tuxa, tylko dla po. Masz takie same klapki na oczach. Nie rozumiem jak można z takim głębokim przekonaniem bronić jakiejkolwiek partii rządzącej przez ostatnie kilkanaście lat. To chyba rodzaj syndromu sztokholmskiego. Albo sukces polityków, którzy tak sobie ludzi ustawili, że ci nawet nie widzą jak są wodzeni za nos. A to nie mówi dobrze o ich rozgarnięciu.
I póki ludziom się oczy nie otworzą, że obie partie realizują z grubsza ten sam program, tylko pis stosuje propagandę prostacką, a po gebelsowską (coś tam pokrytykujemy siebie w nieistotnych sprawach, żeby zachować pozory, ale w kwestiach istotnych agenda będzie realizowana z pełną skutecznością) to nic się nie zmieni.
Czy konfederacja jest na to alternatywą? Raczej nie. Za dużo tam elementu oszołomów. Jeśli tego się pozbędą, to jest szansa na jakieś pozytywne zmiany w przyszłości. Chociaż pewnie iluzoryczna, bo jak partia antyestablishmentowa ma się przebić w systemie, gdzie ma przeciwko sobie wszystkie możliwe media poza częścią internetu? Szansa jest tylko dla partii-słupów jak trzecia droga, która jest tworzona jako próba przejęcia tego bardziej rozgarniętego elektoratu ale jaki ten elektorat rozgarnięty, skoro nie widzi tego podstępu.
W tym momencie wygląda to tak, że każdy, kto głosuje na po i przystawki lub na pis i przystawki przyczynia się do tego, że będziemy mieli ciągle to samo. Socjal, kłótnie i propagandę z każdej strony. Gówno w papierku, tylko się zmienia kolor papierka i estetyka ich działań, ale realnie realizują ten sam kierunek. A oni będą się wymieniać przy korycie. Odsuwaliśmy Tuska za pomocą pisu, teraz usuwamy pis za pomocą Tuska, potem znowu będziemy odsuwali Tuska.
Smuci mnie jak słyszę, że co prawda wiadomo, że po kłamało i td kłamała i nic nie będą realizować z korzystnych obietnic, ale przynajmniej nie pis. No brawo. Już tak nauczeni, że jak dostają batem po plecach, ale teraz bat ma fajne kolorowe zdobienia to będą jeszcze dziękować po każdym uderzeniu. Zamiast tego poganiacza z batem pogonić i zastąpić kimś zupełnie nowym. Bo w przypadku starych wiadomo, co będą robić, z doświadczenia. Skrajną naiwnością (albo można to też nazwać inaczej) jest wiara, że teraz to na pewno się zmienią. I to na lepsze. Ha.
Dodane 1 minuta 8 sekundy:
drzasiek90 pisze:Gdy religii zakażesz, ograniczysz ludziom wolność - tym, którzy chcą religię praktykować.
Kolejny raz przeczysz sam sobie.
Nie ma co się męczyć. Dla wielu ludzi wolność jest pierwszorzędna, ale tylko do momentu, gdy się z nią zgadzają. Potem to już wysyłaliby najchętniej do łagrów bez procesu, a najlepiej to prewencyjnie, na wszelki wypadek.