I pewnie tak się stanie, jeśli Polska przyjmie unijne zasady dotyczące emisji zanieczyszczeń. Wówczas kominiarz będzie miał obowiązek, podczas corocznej kontroli, sprawdzić też poziom emisji. Jeśli nie będzie prawidłowy, to zgłosi to w określonym miejscu. A ty będziesz miał termin na doprowadzenie instalacji do wymaganych norm.
Z drugiej strony po coś wymyślono certyfikację.
A w 19.30 nie mówili?
GDL na przykład chce, żeby maszynista pociągu miał tydzień pracy skrócony z 38 do 35 godzin, przy zachowaniu dotychczasowych zarobków.
W artykułach (na przykład) 15, 25 punkt 5, 28, 34 i wielu innych mamy zwrot, że coś "określa ustawa". W artykule dotyczącym prawa łaski nie ma takiego dopisku. Czy kodeksy mogą stać nad konstytucją? Czy kodeks może ograniczać zapisem ustawowym coś, czego konstytucja nie przewiduje? Moim zdaniem ewidentna sprawa dla Trybunału Konstytucyjnego. o uznanie zapisów ustawowych za sprzeczne z konstytucją.
Mało tego. Zajrzyj do art. 144 Konstytucji. Mówi on o tym, że Akty urzędowe Prezydenta Rzeczypospolitej wymagają dla swojej ważności podpisu Prezesa Rady Ministrów,
Ale w punkcie 3 czytamy, że przepis ten nie dotyczy stosowania prawa łaski. To jednoznacznie wskazuje na to, że Konstytucja tylko w rękach prezydenta pozostawiła stosowanie prawa łaski, a jeśli przepisy tą kompetencję ograniczają, to trzeba by się przyjrzeć, czy na pewno są zgodne z Konstytucją.
Ja bym się z tego nie cieszył. Jeśli nawet, tak to wygląda, to został wykonany precedens, że prezydenta można "zrobić w konia", lekceważyć i z taką tradycją urząd prezydencki będą obejmowali ci, którzy po Dudzie przyjdą. A to nie wróży niczego dobrego. Nie napisano w proroctwach, jak długo potrwają rządy obecnej koalicji i jak się zakończą. Ci ludzie, którzy są teraz w odstawce, mogą jeszcze wrócić. Niezbadane są wyroki wyborców. Co wówczas?
Albo rozłożony na dwa lata, no może na półtora, bo przyjdzie moment odejścia Dudy z urzędu. I wówczas można pokazać, jak się rządzi z klasą.
Ale to już w przedszkolu tak było. Pamiętam, że Maciek mógł przyłożyć każdemu, jak się pani odwróciła. I dla kolegów Maćka zawsze były najatrakcyjniejsze zabawki.
No przecież ci "inni" od dawna są znani, a to w polityce (jeszcze z czasów Ligi Polskich Rodzin, wówczas koledzy partyjni Giertycha), albo z urządzania przedstawień (w końcu z wykształcenia reżyser).drzasiek90 pisze: ↑12 sty 2024, 12:31Inny wybór jest. I nie wiadomo czy lepszy czy groszy, ale jeśli się nie spróbuje to się nie przekona.
Nigdy nie mieli okazji się wybić, ale z polityki każdy miał okazję żyć na poziomie nieporównywalnie lepszym, niż my z CNC.
Bo ludzie się przyzwyczaili, że prawdziwym samolotem to powinien kierować doświadczony pilot, a nie konstruktor modeli latających, co to potrafi z elementów skleić sobie "jaskółkę".drzasiek90 pisze: ↑12 sty 2024, 12:47Ja bym chciał im dać szansę, aby się wykazali, ale wy się boicie.
Przykład Kołodziejczaka pokazuje, jacy są ci, którym chciałbyś dać szansę.
A weź ty ludzi nie obrażaj. Co to ja nie potrafię z uczciwej pracy wyżyć? Muszę do tego szamba wchodzić, na zbawcę ludzkości się kreować? Ja uważam, że niech rządzi ktokolwiek, i tak nie ma szans na to, żeby było lepiej. O alienacji władzy słyszy się od dawna.
Z drugiej strony, nawet w piekle ponoć są chłodniejsze miejsca.