Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest maszyna CNC, która nie brudzi, nie hałasuje i mogę postawić ją na biurku.
Popełniłem kiedyś taką wersję na kolanie:
noi w sumie spełniała swoje zadanie, poza tym, że nadal była za duża jak na moje biurko w domu i zdecydowanie zbyt szpetna.
W końcu zebrałem się na zbudowanie miniaturowego modelu tokarki CNC XZ.
Zaprojektowałem szybko z części skręcanych oraz podzespołów które miałem nazbierane przez lata.
Prowadnice ślizgowe IGUS (krótkie odcinki, z sampli od IGUS-a), prowadnik kabla również igus z sampli, silniczki miałem (nema 17 kupiłem kiedyś na wagę, wyszło po kilka zł za sztukę). Śruba trapezowa z nakrętką oraz silnik wrzeciona z demontażu z jakiegoś ksero, enkoder od chińczyka kupiłem już wcześniej. Moduły do sterowania wykorzystałem to co miałem. Generalnie zlepek tego co było pod ręką. Korpusy miały być frezowane w aluminium, ale ponieważ moja maszyna do aluminium raczej stoi odłogiem, bo ja pracuję w drewnie i w drewnopochodnych, koniec końców wyfrezowałem z MDF bo mam to obcykane i zajęło mi to 15 minut. Obudowy wydrukowałem Z PLA.
Noi wyszło takie cudo:
Noi w sumie wyszło to co chciałem, małe, lekkie, ciche i w moim pojęciu estetyki nie szpeci
Pozostało jeszcze jakiś uchwyt dorobić i imak.
Z założenia maszyna nie miała toczyć a jedynie rysować pisakiem, ale tak mnie teraz naszła ochota, że w sumie czemu nie spróbować.
Może ktoś podpowie jakiś materiał łatwy i lekki do skrawania, który można skrobać na byle czym?
Może coś w rodzaju wosku?
