wreszcie
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 381
- Posty: 1940
- Rejestracja: 21 gru 2015, 11:22
- Lokalizacja: Lublin
Re: wreszcie
śmiech...
https://sdp.pl/wsparcie-cmwp-sdp-dla-li ... sci-slowa/
przez całą kadencje piss kryli ich przekręty, a dzisiaj mają czelność coś bredzić o możliwym uniemożliwieniu im piętnowania faktu okradania polaków przez nowy rząd. No ale widać, że danuśka ma łeb nie od parady. Na liście podpisanych jej nie ma.
https://sdp.pl/wsparcie-cmwp-sdp-dla-li ... sci-slowa/
przez całą kadencje piss kryli ich przekręty, a dzisiaj mają czelność coś bredzić o możliwym uniemożliwieniu im piętnowania faktu okradania polaków przez nowy rząd. No ale widać, że danuśka ma łeb nie od parady. Na liście podpisanych jej nie ma.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 245
- Posty: 5348
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: wreszcie
Zamiast rozmawiać o mieszkańcach Afryki, porozmawiajmy o mieszkańcach Unii Europejskiej. A w UE podatki płacą wszyscy. Że się tak odwołam do oficjalnych danych Eurostatu: https://ec.europa.eu/eurostat/web/produ ... 20221031-2
Ogólnie obciążenia, liczone jako podatki i składki na ubezpieczenie społeczne, to w skali unii średnio 41,7% PKB.
Najwięcej płacą Dania - 48,8%, Francja - 47,0% i Belgia - 46%. Polska jest w środku - 36,4%. Za to najmniej płaci się w Irlandii - 21.9% i w Rumunii - 27.3% Produktu Krajowego Brutto, to podatki.
Powim ci szczerze, nie przeprowadziłbym się z Niemiec, gdzie podatki to 41% PKB do Rumunii. Bułgaria zabiera tylko 30,5% i też nie mam ochoty tam się przenieść.
W takiej Hiszpanii jest trochę więcej, niż w Polsce - 37,7%. Nie wiem, czy nie chciałbym tam kupić domu, mimo że kupno domu w Hiszpanii, to podatek wynikający z przeniesienia własności (ITP), w wysokości 10%. Do tego jeszcze IBI, czyli coroczny podatek katastralny, wyliczany od rzeczywistej, rynkowej wartości domu, czy mieszkania. W Walencji będzie to 0,950% Masz skromną chatę, za 300 tys. Euro, płacisz co roku 2850 podatku. W Torrevieja jest taniej, na razie tylko 0,40%. Mimo wszystko wcale to ludzi nie zniechęca, żeby się tam osiedlać.
Widzisz, to naprawdę nie jest takie proste, jak to Konfederacja przedstawia w swoich hasłach. Czasem ludzie lubią płacić podatki. To tak, jak z ubezpieczeniem. Niektórzy się cieszą, że mogą się na wszelki wypadek ubezpieczyć, szczególnie jeśli koszty tego są jedynie niewielkim obciążeniem dla ich budżetów.
Właśnie, pieniędzy nie trzeba poszukiwać. Pieniądze trzeba mieć.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 295
- Posty: 2798
- Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
- Lokalizacja: ::
Re: wreszcie
Nie oceniaj innych na tej podstawie swoich preferencji.
Część ludzi jednak ma inne priorytety.
No i w swoich wyliczeniach pominąłeś VAT, który jest głównym źródłem finansowania budżetu państwa (czyli de facto: głównym obciążeniem podatkowym dla obywateli).
W Twoich przykładach była Szwajcaria i Irlandia.
Dlaczego ich nie bierzesz pod uwagę w przypadku przeprowadzki? Tylko podajesz jakieś inne państwa w których są niskie podatki ale i jakieś niekorzystne warunki? Czy dlatego że chcesz zmanipulować fakty, i pokazać że w państwach gdzie są niskie podatki zawsze żyje się źle?
Sprytnie pomijasz państwa gdzie są niskie podatki, a i tak żyje się dobrze (albo: właśnie dlatego żyje się dobrze).
Poza trym podatki to nie wszystko. Liczą się regulacje rynku. W UE są one bardzo mocne.
UE nie jest dla mnie żadnym przykładem, bo to nie jest cywilizacja która by się rozwijała. Ona się zwija. Reszta świata się rozwija.
Ludzie z UE który emigrują wyłącznie za kasą i socjalem też nie są dla mnie żadnym przykładem. Dla mnie przykładem są ludzie którzy emigrują za np. wolnością i/lub normalnością.
Część ludzi jednak ma inne priorytety.
No i w swoich wyliczeniach pominąłeś VAT, który jest głównym źródłem finansowania budżetu państwa (czyli de facto: głównym obciążeniem podatkowym dla obywateli).
W Twoich przykładach była Szwajcaria i Irlandia.
Dlaczego ich nie bierzesz pod uwagę w przypadku przeprowadzki? Tylko podajesz jakieś inne państwa w których są niskie podatki ale i jakieś niekorzystne warunki? Czy dlatego że chcesz zmanipulować fakty, i pokazać że w państwach gdzie są niskie podatki zawsze żyje się źle?
Sprytnie pomijasz państwa gdzie są niskie podatki, a i tak żyje się dobrze (albo: właśnie dlatego żyje się dobrze).
Poza trym podatki to nie wszystko. Liczą się regulacje rynku. W UE są one bardzo mocne.
UE nie jest dla mnie żadnym przykładem, bo to nie jest cywilizacja która by się rozwijała. Ona się zwija. Reszta świata się rozwija.
Ludzie z UE który emigrują wyłącznie za kasą i socjalem też nie są dla mnie żadnym przykładem. Dla mnie przykładem są ludzie którzy emigrują za np. wolnością i/lub normalnością.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 381
- Posty: 1940
- Rejestracja: 21 gru 2015, 11:22
- Lokalizacja: Lublin
Re: wreszcie
atom1477 pisze:laczego ich nie bierzesz pod uwagę w przypadku przeprowadzki? Tylko podajesz jakieś inne państwa w których są niskie podatki ale i jakieś niekorzystne warunki? Czy dlatego że chcesz zmanipulować fakty, i pokazać że w państwach gdzie są niskie podatki zawsze żyje się źle?
dalej bredzi to samo od 2 lat, nauczył się swoich głupich argumentów na pamięć - nawet nie stwarza pozorów i nie powiększa swojego repertuaru tylko jedzie jak pis po swoich wyborcach - bo przyjdzie jakaś tam lampezuda i wam domy podpali... w kołko to samo... a niby sie kreuje na takiego oczytanego.. Szkoda, że mu przy 3ciej szczepionce nie wyszło bo poszedł po czwartą a przecież organizm jego miał się naumić przeciwciał szybciej niż nowych argumentów do rozmowy
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 245
- Posty: 5348
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: wreszcie
To nie moje wyliczenia, tylko Eurostatu i uwzględniają wszystkie podatki i składki ubezpieczeniowe, jakie ludzie w poszczególnych państwach płacą. VAT oczywiście też.
Bo je znam. Irlandia ze względu na pogodę. Szwajcaria - nie wiem co powiedzieć, ale za każdym razem, już jak mijam Bazyleę, to nie mogę się wprost doczekać, kiedy napiję się espresso w Como.
Na marginesie, Szwajcaria ma bardzo tolerancyjną politykę przyznawania rezydencji podatkowej. Nie musisz być, jak w państwach UE 183 dni, albo więcej. Wystarczy pobyt powyżej 90 dni – bez celu zarobkowego, lub nawet 30 dni – w celu zarobkowym. Dlatego tyle gwiazd "mieszka" w Szwajcarii. Bo to im się podatkowo opłaci.
I znowu doszliśmy do pieniędzy za posiadanie dzieci. W Szwajcarii za każde do 18 roku życia możesz sobie odliczyć 6500 CHF rocznie. Mało? To dostaniesz co najmniej (różne kantony różnie płacą) 200 franków tzw. Kinderzulage. No chyba, że dziecko się uczy, to wtedy masz więcej. To się nazywa Ausbildungszulage i np. w Genewie jest to co najmniej 400 franków. Jakby więcej, niż 800+
Mimo to nie zakochałem się w tym alpejskim kraju. Wolę przebywać zdecydowanie niżej.
Nawet jeśli masz rację (że Wielka Brytania to zauważyła), to alternatywą jest wyprowadzenie Polski z UE. Chcesz tego? To chyba w mniejszości jesteś?
Frazes.
Jak to mówił Ghandi: Freedom is a mental state. To stan naszego umysłu, a nie otaczającego nas środowiska.
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 90
- Rejestracja: 31 lip 2011, 15:03
- Lokalizacja: Żywiec
Re: wreszcie
średnia krajowa: 7485zł
koszt pracodawcy: 8984zł
netto pracownik: 5247zł
czyli opodatkowanie pracy to 37%
VAT: 23%
podatek od kupowanych towarów:10% (upraszczam, w tym są podatki dochodowe, jego część VAT i inne, które producent/sprzedawca musi zapłacić).
Obecnie REALNE opodatkowanie to minimum 70% a sądzę że 80-85%.
Żeby kupić towar o wartości 1zł musisz zapłacić/zarobić 1.70zł (w różnym momencie ci te pieniądze zabiorą).
W teorii możesz odjąć od tego składki ale jak pamiętamy "niezależny trybunał konstytucyjny" orzekł, że nie są to Twoje pieniądze (co pozwoliło PO je zrabować a potem powtórzył to PIS).
koszt pracodawcy: 8984zł
netto pracownik: 5247zł
czyli opodatkowanie pracy to 37%
VAT: 23%
podatek od kupowanych towarów:10% (upraszczam, w tym są podatki dochodowe, jego część VAT i inne, które producent/sprzedawca musi zapłacić).
Obecnie REALNE opodatkowanie to minimum 70% a sądzę że 80-85%.
Żeby kupić towar o wartości 1zł musisz zapłacić/zarobić 1.70zł (w różnym momencie ci te pieniądze zabiorą).
W teorii możesz odjąć od tego składki ale jak pamiętamy "niezależny trybunał konstytucyjny" orzekł, że nie są to Twoje pieniądze (co pozwoliło PO je zrabować a potem powtórzył to PIS).
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 295
- Posty: 2798
- Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
- Lokalizacja: ::
Re: wreszcie
Nie ważne czyje są, ważne że je podałeś (nie podając źródła) i na liście nie wymieniłeś VATu.
Poza tym, w nich naprawdę nie ma VATu. Z VATem stawka podatkowa była by wyższa.
Przy okazji pewien fakt: w Polsce jest jeden z najwyższych VATów w UE.
A przynajmniej wyższy niż w Niemczech. I co Ty na to? W Niemczech jest lepiej bo mają niższy VAT?
Bo to tej pory mówiłeś że lepiej jest w państwach gdzie podatki są wyższe.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 237
- Posty: 1771
- Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
- Lokalizacja: Jodlowa
- Kontakt:
Re: wreszcie
Sprawiedliwie jest tylko wtedy, gdy jest po równo.
Równe podatki i równe prawa.
Prawa są równe, ale jest dyskryminacja zarabiających więcej, bo muszą płacić więcej, mimo, że z tego tytułu nie mają żadnych większych praw.
Podatek zależny od dochodu/przychodu i to jeszcze skalowany i płacony kilkukrotnie jest nieuczciwy i sprzyja tworzeniu szarej strefy.
Ale ponieważ nigdy inaczej nie będzie, trzeba się pogodzić, że było, jest i będzie niesprawiedliwie.
Kwestia tylko jak bardzo.
Równe podatki i równe prawa.
Prawa są równe, ale jest dyskryminacja zarabiających więcej, bo muszą płacić więcej, mimo, że z tego tytułu nie mają żadnych większych praw.
Podatek zależny od dochodu/przychodu i to jeszcze skalowany i płacony kilkukrotnie jest nieuczciwy i sprzyja tworzeniu szarej strefy.
Ale ponieważ nigdy inaczej nie będzie, trzeba się pogodzić, że było, jest i będzie niesprawiedliwie.
Kwestia tylko jak bardzo.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 472
- Rejestracja: 20 lut 2005, 12:32
- Lokalizacja: Poznań
Re: wreszcie
Nigdy nie mów nigdy, jeszcze zobaczysz jak życie Cię zaskoczy .drzasiek90 pisze: ↑30 paź 2023, 12:47...Ale ponieważ nigdy inaczej nie będzie...
Kwestia tylko jak bardzo.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 245
- Posty: 5348
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: wreszcie
Średnia krajowa, czyli Durchschnittseinkommen - ok. 4100€.
W NRW oznacza to przy najniższej klasie podatkowej (masz niepracującą żonę na utrzymaniu) 2.933,44 € na rękę.
No chyba, że ty singiel, na pierwszej grupie podatkowej. Wtedy na rękę dostajesz 2.587,27 €
Acha, Oczywiście, jeśli pracownik ma brutto 4100€, to pracodawca musi wyłożyć na niego (dopłaty, jak w Polsce) 4 936,40€.
Policzmy.
8984:7485=1,200
4936,40:4100=1,204
Spodziewałbyś się, że obciążenia pracodawcy w Polsce i w Niemczech z tytułu zatrudniania pracownika procentowo są takie same? Bo z uwagi na wyższe pensje, w Niemczech i obciążenia pracodawcy są większe.
7485:5247=1,4265
4100:2933,44=1,3876 ale
4100:2587,27=1,5847
Ano właśnie, Czyli przeciętny singiel niemiecki, który zarabia przeciętną płacę, oddaje państwu prawie 58,5% tego, co dostaje na rękę, a mimo to dysponuje kwotą 2587,27€, czyli przy dzisiejszym kursie 4,4477 jakieś 11 500 zł. A średni Polak ma netto tylko 5247, mimo że podatków płaci mniej. I nawet połowy tego, co w Niemczech nie zarabia.
No tak, tylko że niemiecki pracodawca, którego średni pracownik kosztuje prawie 5 tys. euro, musi tak zorganizować robotę, żeby tenże pracownik mu się opłacić. Zarobił na siebie, na firmę i jeszcze jakiś zysk mu przyniósł.
I tu jest problem. Jeśli pracownik robi byle g... za byle jaką stawkę, to mu się wmawia, że to przez podatki nie może żyć na takim poziomie, jak płacący dużo większe podatki jego koledzy na Zachodzie. Nie wiem, czemu tak trudno niektórym tę zależność zauważyć.
No tak, 23%, czyli gdyby ktoś kupował w Polsce towary za całą zarobioną średnią płacę i byłyby to towary obciążone tą stawką, to by oddał 0,23*5247, czyli 1206,87 zł.
W Niemczech tak samo wydający średnio zarabiający Niemiec, przy VAT równym 19% odda (niech to będzie ten singiel) 0,19*2587,27=491,58€, czyli 2186,41 zł. Prawie dwa razy więcej, niż Polak.
Ale bardzo łatwo jest zmanipulować ludzi, tak by domagali się pieniędzy nie od tych, od których im się te pieniądze należą. Bo to pracodawca powinien tak zorganizować pracę, żeby pracownikowi wypłacić wyższą płacę, a nie, żeby pracownik łudził się, że mu będzie lepiej, jak mu podatku nie zabiorą.
I są w Polsce firmy, które płacą dużo. Firmy, które mają dobry, unikalny produkt (np. z branży IT), który dobrze się sprzedaje i pracodawca ma z czego płacić nawet więcej, niż ta średnia. Dlatego ważna jest nie średnia płaca, ale mediana. Bo średnią podbijają właśnie ci, co potrafią za swoją pracę wziąć naprawdę sporo. Natomiast mediana mówi, ile zarabia połowa zatrudnionych, a to jest dużo mniej.
W Niemczech Medianeinkommen brutto wynosi 3700€. Tyle zarabia połowa Niemców. A w Polsce?
I tu też jest problem, jak te pensje się rozkładają. Jak wygląda stosunek mediany do średniej płacy.
Acha, jakby się ktoś (np. atom1477) pytał, to pensje i obciążenia wyliczyłem korzystając z https://www.steuertipps.de/service/rech ... beitgeber/
Natomiast obciążenia podatkowe wziąłem ze strony Eurostatu, np tu są: https://ec.europa.eu/eurostat/databrows ... 6e0993c725
No nie, takie reguły to tylko w komunizmie.
To jest akurat zasada socjalistyczna. Od każdego według jego możliwości. Jeśli jesteś mądry, udało ci się skończyć dobrą szkołę i zarabiasz dużo, to część ze swojego zysku oddajesz tym, którzy miej talentów dostali od Bozi. Poczytaj sobie, czym jest solidaryzm.drzasiek90 pisze: ↑30 paź 2023, 12:47jest dyskryminacja zarabiających więcej, bo muszą płacić więcej, mimo, że z tego tytułu nie mają żadnych większych praw.
A dokładnie dwukrotnie. Pierwszy raz płacisz podatek w momencie przychodu. Jeśli to są dodatkowe obciążenia do pensji, to one się sumują, ale to nadal jest obciążenie w momencie otrzymania przychodu. A drugi raz płacisz podatek w momencie rozchodu, np. podatek VAT. Od pieniędzy leżących w portfelu podatku się nie płaci, dopóki nie zechcesz się tych pieniędzy pozbyć.drzasiek90 pisze: ↑30 paź 2023, 12:47Podatek zależny od dochodu/przychodu i to jeszcze skalowany i płacony kilkukrotnie
No nie do końca. Jeśli poczytasz, na czym polega solidaryzm, nie będziesz tak twierdził.
Pamiętaj, że jeśli piekarz nie odda części swojego zarobku na zasiłek dla biednego, to ten biedny, zamiast kupić bułkę, po prostu ją ukradnie. Solidaryzm jest po to, żebyś miał spokój.