Mój zasilacz laboratoryjny DIY

Linie produkcyjne, automaty, roboty nie tylko CNC. Przeróbki, modernizacje oraz konstrukcje własne.
Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 9340
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#111

Post napisał: tuxcnc » 10 sie 2023, 18:28

Rafalgl pisze:
10 sie 2023, 09:00
Chyba muszę trochę więcej teorii w formie wzorów postudiować.
Nie zrozumiesz żadnych wzorów, jeśli będziesz miał braki wiedzy na poziomie elementarnym, na przykład że napięcie to różnica potencjałów pomiędzy dwoma dowolnie wybranymi punktami, a idealny woltomierz ma nieskończenie dużą impedancję wejściową.



Awatar użytkownika

Autor tematu
Rafalgl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 95
Posty: 1238
Rejestracja: 24 gru 2020, 01:43

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#112

Post napisał: Rafalgl » 10 sie 2023, 20:10

Prawda. Ciężko zrozumieć jak zachowuje się coś, czego nie można zobaczyć. Np. napięcie albo prąd. Widać efekty działania, ale nie widać ich ruchu, tego jak jedno przyrasta lub ubywa. Na dodatek tworzy pola magnetyczne, podnosi temperaturę, wywołuje reakcje chrmiczne i inne rzeczy będące tak na chłopski rozum intuicyjnie nie do pomyślenia. Przy tym często przynoszące szkody i uniemożliwiające dalsze eksperymenty.

Akurat z napięciem, to wiem. Dlatego próbowalem dziwnie kombinować bo chciałem zmierzyć napięcie między masą a nóżką potencjometru/rezystora. Chciałem zobaczyć ile zostało po tym, gdy rezystor wytracił część mocy. Jak wiadomo z prawa ohma napięcie spada i wzrasta proporcjonalnie do prądu, może lepiej zatem korzystać z amperomierza. Niestety, w amperomierzu na dzień dobry upalilem bezpiecznik, chcąc zmierzyć baterię 9v i nie spodziewając się, że popłynie prąd rzędu kilku amperów, nie miliamperów . i nie mogę teraz znaleźć drugiego takiego (ten wiekszy, szybki, ceramiczny, 400ma i 600v). Drugi raz tego nie zrobię, ale chociaż czegoś mnie to nauczyło.

Ale już impedancja to jedna z rzeczy, o których których niby czytałem a nic nie zrozumiałem. Czym się różni impedancja od rezystancji? Jedno i drugie podaje się w ohmach a jednak to nie to samo. Co do multimetru, to akurat na odwrót uznałem, tzn. że ma zbyt mały opór bo potencjometr który podczepiłem działał w zakresie dosłownie 1 stopnia obrotu około... No ale nie ważne. A kto mi wyjaśni dlaczego tak się działo? Tzn 5v w całym zakresie, przy samym zerze nagły ostry spadek, a nie stopniowo. Albo dlaczego podłączam sam rezystor i choć daje na maxa prąd a prad nie płynie, ale jak za rezystorem dam diodę, to już owszem? Przecież jest zwarcie, a rezystor podobno działa na zasadzie takiej, że zamienia energię w ciepło, stąd to że upalił się potencjometr akurat rozumiem 😁 nie wiem jedynie dlaczego raz daje 20A i 50V, robię zwarcie i nic a drugi raz daje diodę (chyba diodę plus rezystor, nie pamiętam, może diodę laserową) i wszystko się dymi... Nie przejmuje się tym, bo to groszowe komponenty a chociaż płynie jakąś nauka z tego. Jak zacznę rozumieć dlaczego tak się dzieje to może łatwiej będzie mi zrozumieć resztę.
Ostatnio zmieniony 10 sie 2023, 20:33 przez Rafalgl, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto pyta, nie błądzi.


Robert_K
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 9
Posty: 1264
Rejestracja: 15 sie 2017, 08:03
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#113

Post napisał: Robert_K » 10 sie 2023, 20:32

Rafalgl pisze:Czym się różni impedancja od rezystancji?


Rezystancję podaje się dla napięcia stałego, dla określonego rezystora przy konkretnym napięciu popłynie prąd o konkretnej, stałej wartości. Impedancję podaje się dla prądu zmiennego i dla elementów, które mają charakter indukcyjny lub pojemnościowy impedancja danego elementu może się zmieniać w zależności od częstotliwości prądu, który przez niego płynie. Czyli np. cewka może mieć inną rezystancję i inną impedancję, a co jeszcze ciekawsze ta impedancja też może być różna w zależności od częstotliwości prądu, który przez nią przepuścisz.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Rafalgl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 95
Posty: 1238
Rejestracja: 24 gru 2020, 01:43

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#114

Post napisał: Rafalgl » 10 sie 2023, 21:02

No dobra. To zostańmy przy zasilaczu i prądzie stałym. Zatem jeszcze do rezystancji i prawa ohma nawiązując. Bo mi często zarzucają że nie znam prawa ohma. Owszem znam ale jak z tego korzystać? To już inna sprawa.
Jak mam np policzyć rezystor dla komparatora, przez który nie płynie prąd? Chce miec napięcie np. 0.5v odniesienia. Jak mam to policzyć? Umiem dla diody lub czegokolwiek. Bo wiem że ma być 10ma i 2-3v. A tutaj jak?
Kto pyta, nie błądzi.


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 67
Posty: 3777
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#115

Post napisał: atom1477 » 10 sie 2023, 21:37

Z prawa Oma się nie liczy rezystora dla napięcia. Rezystor się liczy dla napięcia i prądu. A nie dla samego napięcia.
Żeby wytworzyć napięcie odniesienia potrzebujesz dzielnika rezystorowego, a nie jednego rezystora.
Przy dzielniku można nie używać prawa Oma, i wtedy nie potrzeba znać prądu (do prawa Oma był by potrzebny).

A wracając do tego co napisałeś wcześniej: amperomierzem się nie mierzy włączając go zamiast woltomierza.
Jeżeli chciałeś użyć amperomierza zamiast woltomierza, a napięcie wyliczyć z prawa Oma, to amperomierz należało włączyć tak jak amperomierz. Czyli włączyć go nie w miejscu gdzie wcześniej był woltomierz (równolegle), tylko włączyć go tak jak się włącza amperomierz (szeregowo).

Awatar użytkownika

grg12
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 25
Posty: 1744
Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
Lokalizacja: Wiedeń

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#116

Post napisał: grg12 » 10 sie 2023, 22:00

To czego ci brakuje nazywa się "prawo Kirchhoffa" - tu masz wykład z wyjaśnieniem:
https://pl.khanacademy.org/science/ap-p ... urrent-law

A tu masz serię wykładów na temat obwodów prądu stałego:
https://pl.khanacademy.org/science/ap-p ... uits-topic

Awatar użytkownika

Autor tematu
Rafalgl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 95
Posty: 1238
Rejestracja: 24 gru 2020, 01:43

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#117

Post napisał: Rafalgl » 10 sie 2023, 22:43

Dzięki, ciekawe wykłady i fajnie wytłumaczone. Właśnie ogladam.

Aktualnie oglądam o prawie ohma i nasunelo mi się takie nietypowe pytanie.

Weźmy taki paralizator o napięciu 1000000V. Rezystancja ludzkiej skóry wynosi 1k. Czyli powinien popłynąć przez ciało człowieka zabojczy prąd 1000A. Ale tak się nie dzieje. Płynie tylko 10mA. Jak to się dzieje? Co tak dodatkowo ogranicza ten prąd ?
Kto pyta, nie błądzi.


Robert_K
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 9
Posty: 1264
Rejestracja: 15 sie 2017, 08:03
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#118

Post napisał: Robert_K » 10 sie 2023, 22:57

Wydajność prądowa urządzenia. Żeby przepłynął prąd o natężeniu 1kA przy napięciu 1MV dane urządzenie musiałoby mieć moc P=U*I czyli jakieś 1000000000W (1GW), co dla urządzeń przenośnych jest nierealne.

Pozdrawiam.


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 67
Posty: 3777
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#119

Post napisał: atom1477 » 10 sie 2023, 23:25

Paralizator ma takie napięcie tylko bez obciążenia. Przy obciążeniu napięcie spadnie.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Rafalgl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 95
Posty: 1238
Rejestracja: 24 gru 2020, 01:43

Re: Mój zasilacz laboratoryjny DIY

#120

Post napisał: Rafalgl » 11 sie 2023, 00:38

Dobra. Zrobiłem ten układ z dzielnikiem napięcia. Teraz jakieś sensowne wartości. Pokazuje mi 20mv na nóżkach rezystora R2 i myślę że to jest wartość taka w miarę dobra jako punkt odniesienia. R1 ma 220k, R2 1k, to napięcie jest mierzone między punktem połączenia R1 z R2 a masą. Gdy zmierzylem z kolei między plusem a wspomnianym połączeniem, to pokazuje mi prawie tę samą wartość co jak mierze bez rezystorów, ale zakładam że to dlatego iż woltomierz się już przestawił na wyższy zakres napięcia, z mV na volty i nie widać już tylu zer po przecinku? No a druga sprawa, jak chce to napięcie poprowadzić do komparatora, to jak? Z pomiędzy tych rezystorów dwóch dać pojedynczy przewód i tyle?
Kto pyta, nie błądzi.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „INNE MASZYNY i URZĄDZENIA”