Obracanie silniczkiem okręgu o kilkanaście stopni
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
To fakt że 0.01 stopnia przy przekładni paskowej to utopia. Jeżeli nawet wyobrazimy sobie że przekładnia będzie jednostopniowa i że koło odbierające będzie miało metrową średnicę to kątowi 0.01 stopnia odpowiada przesunięcie na obwodzie tego koła o 0,087(2) mm. Nie znam paska zębatego którego wydłużenie pod wpływem naprężeń czy temperatury będzie mniejsze. Może więc metalowe zębatki ale i tutaj wykonanie koła zębatego z taką dokładnością to rzecz wielce problematyczna. Przez analogię dodawanie kolejnych cyfr do miernika cyfrowego do pomiaru np napięcia elektrycznego nic nie pomaga oprócz lepszego samopoczucia jego użytkownika jeżeli klasa dokładności przyrządu jest marna. Zatem zwiększanie rozdzielczości nastawnika do absurdu to niepotrzebna strata energii jeżeli precyzja wykonania jest barierą.
Silnik DC i krańcówki to też nieporozumienie bo nawet samochód uderzający w betonową przeszkodę też potrzebuje czasu na ostateczne zatrzymanie. Siły bezwładności są nieubłagane. Jeżeli już silnik DC to współpracujący z enkoderem. A tak już poważnie to teoretycznie i taką dokładność jak 0.01 stopnia można sobie wyobrazić. Załóżmy że silnik obraca to sporej wielkości koło odbierające i na jego obwodzie właśnie ulokujemy enkoder. Wyliczone wyżej przesunięcie o 0,087 mm dla enkodera jest już realne. W końcu płyty CD czy DVD nagrywane są z dużo wyższą precyzją. Silnik musiałby tylko być zasilany przez odpowiednio inteligentny sterownik który umiałby wyliczyć i realizować włączanie hamowania z odpowiednim wyprzedzeniem a na końcu włączał stosowny hamulec stopujący na sztywno po dotarciu do zadanej pozycji. Tak był rozwiązany napęd głowic czytających pamięć dyskową w archaicznych systemach komputerowych ODRA. Sterownik był zbudowany na pojedynczych tranzystorach i podstawowych elementach TTL a enkoder był magnetyczny. Jako że cały wózek z głowicami miał wagę kilku kg to jego rozpędzanie i hamowanie przed nową pozycją trochę trwało. Mimo to czasy średnie były mierzone w ms. Na upartego do zabicia muchy można zbudować system wczesnego ostrzegania z działem laserowym naprowadzanym stacją radarową. Mniej wymagającym wystarczy tak zwana packa.
Silnik DC i krańcówki to też nieporozumienie bo nawet samochód uderzający w betonową przeszkodę też potrzebuje czasu na ostateczne zatrzymanie. Siły bezwładności są nieubłagane. Jeżeli już silnik DC to współpracujący z enkoderem. A tak już poważnie to teoretycznie i taką dokładność jak 0.01 stopnia można sobie wyobrazić. Załóżmy że silnik obraca to sporej wielkości koło odbierające i na jego obwodzie właśnie ulokujemy enkoder. Wyliczone wyżej przesunięcie o 0,087 mm dla enkodera jest już realne. W końcu płyty CD czy DVD nagrywane są z dużo wyższą precyzją. Silnik musiałby tylko być zasilany przez odpowiednio inteligentny sterownik który umiałby wyliczyć i realizować włączanie hamowania z odpowiednim wyprzedzeniem a na końcu włączał stosowny hamulec stopujący na sztywno po dotarciu do zadanej pozycji. Tak był rozwiązany napęd głowic czytających pamięć dyskową w archaicznych systemach komputerowych ODRA. Sterownik był zbudowany na pojedynczych tranzystorach i podstawowych elementach TTL a enkoder był magnetyczny. Jako że cały wózek z głowicami miał wagę kilku kg to jego rozpędzanie i hamowanie przed nową pozycją trochę trwało. Mimo to czasy średnie były mierzone w ms. Na upartego do zabicia muchy można zbudować system wczesnego ostrzegania z działem laserowym naprowadzanym stacją radarową. Mniej wymagającym wystarczy tak zwana packa.
Tagi:
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 27
- Rejestracja: 21 paź 2008, 07:12
- Lokalizacja: Bydgoszcz
jeśli to pytanie dalej będzie mnie nutowało to pewnie któregoś dnia pokuszę się o zmontowanie takiego układu z użyciem jakiegoś mikroprocesora odpowiednio regulującego prędkość i mniejszajacym ją płynnie aż do momentu zatrzymania w idealnie ustalonej pozycji
a póki co zostanę przy nowych i sprawdzonych serwach i sterownikach mitsubishi, których dokładność jak najbardziej mnie satysfakcjonuje 
rozwiazanie widziałbym takie: mamy 2 krańcówki, jedna wskazuje moment ostatecznego zatrzymania, a druga wcześniej moment rozpoczecia hamowania, po rozpoczęciu hamowania ładujemy prądowo jakis odpowniednio duży kondensator, z którego napięcie jest podawane do mikroprocesorana wejście analgowe, który proporcjonalnie do tego zmniejsza prędkość, aż do jakiejś minimalnej, z której możliwe jest natychmiastowe zatrzymanie


rozwiazanie widziałbym takie: mamy 2 krańcówki, jedna wskazuje moment ostatecznego zatrzymania, a druga wcześniej moment rozpoczecia hamowania, po rozpoczęciu hamowania ładujemy prądowo jakis odpowniednio duży kondensator, z którego napięcie jest podawane do mikroprocesorana wejście analgowe, który proporcjonalnie do tego zmniejsza prędkość, aż do jakiejś minimalnej, z której możliwe jest natychmiastowe zatrzymanie
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Mając serwo Kolega nie musi konstruować nowych, zaskakujących rozwiązań.ZooM pisze:rozwiazanie widziałbym takie: mamy 2 krańcówki, jedna wskazuje moment ostatecznego zatrzymania...
Wystarczy na wejście sterownika podać odpowiednią ilość impulsów i kierunek obrotów a mechanizm zatrzyma się w odpowiednim miejscu. Na osi przedmiotu można zaistalować enkoder jednoobrotowy absolutny lub taniej jedną, zwykłą krańcówkę dla ustalenia pozycji 0.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1342
- Rejestracja: 13 sie 2004, 13:58
- Lokalizacja: warszawa
Radzę kupić w firmie Wobit , mikroindekser , w którym można zaprogramować rządaną liczbę kroków w dowolnym kirunku z odpowiednią prędkością i przyspiszeniem.
Programy są cztery do wyboru w przypadku zmiany parametrów ruchu.
Wybieranie konkretnego programu przez naciśnięnie odpowiedniego przycisku.
Mikroindekser może wspólpracować z każdym sterownikiem step-dir.
Kosztuje stokilkadziesiąt zl.
Programy są cztery do wyboru w przypadku zmiany parametrów ruchu.
Wybieranie konkretnego programu przez naciśnięnie odpowiedniego przycisku.
Mikroindekser może wspólpracować z każdym sterownikiem step-dir.
Kosztuje stokilkadziesiąt zl.
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 27
- Rejestracja: 21 paź 2008, 07:12
- Lokalizacja: Bydgoszcz
miałem na myśli rozwiązanie tego problemu bez użycia serwo
za drogie to na takie zabawy i eksperymenty, w firmie gdzie pracuje ich niezawodność i dokładność jest rzeczą najwazniejszą, za to w domu jeszcze trzeba spojrzeć do portfela czasem:)
przedstawiony wyzej projekt prawdopodobnie miałby szanse bytu dla silnika trójfazowego, bo dla krokowca na pewno jakies inne rozwiązanie było by łatwiejsze, chociażby zliczanie kroków i po osiągnięciu ilus sukcesywne zwolnienie, aż do momentu minimalnego w okolicy pozycji zatrzymania i tam zatrzymanie poprzez krańcówkę - czyli bez względu czy zgubił po drodzie jakiś krok czy nie:)

przedstawiony wyzej projekt prawdopodobnie miałby szanse bytu dla silnika trójfazowego, bo dla krokowca na pewno jakies inne rozwiązanie było by łatwiejsze, chociażby zliczanie kroków i po osiągnięciu ilus sukcesywne zwolnienie, aż do momentu minimalnego w okolicy pozycji zatrzymania i tam zatrzymanie poprzez krańcówkę - czyli bez względu czy zgubił po drodzie jakiś krok czy nie:)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Ciekawe jak to właściwie jest rozwiązywane a widać że jest- zobacz wypowiedź Primoza2007 z dnia 23.10.2008 15:41 w wątku https://www.cnc.info.pl/topics67/4-os-i ... 3d89#84244
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 635
- Rejestracja: 29 mar 2008, 16:48
- Lokalizacja: laski
Nagadacie się a nie wiecie o co autorowi wątku tak na prawdę chodzi. Ja też nie wiem, ale wszystko wskazuje na to, że chce zrobić układ śledzący objekty na niebie i stąd ten pierścień w innym pierścieniu. Ot po prostu gwiazdy ciągle uciekają teleskopowi i trzeba je gonić. Ale trzeba przede wszystkim spytać autora do czego to ma być zastosowane, jakiś taki jest trochę tajemniczy.
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 27
- Rejestracja: 21 paź 2008, 07:12
- Lokalizacja: Bydgoszcz
faktycznie.. szukałem czegoś o takim typie osi w googlach, ale właściwie nic nie znalazłem jakby to mogło być zbudowane, tylko tyle że używa się tego we frezarkach.. a oś indeksowana to do jakiego typu silników się odnosi? bo podobny efekt można by uzyskać na serwo albo krokowcu przy odpowiednio dużej podziałce krokówdiodas1 pisze:Ciekawe jak to właściwie jest rozwiązywane a widać że jest- zobacz wypowiedź Primoza2007 z dnia 23.10.2008 15:41 w wątku https://www.cnc.info.pl/topics67/4-os-i ... 3d89#84244
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Masz rację. Może nie jest to aż tak istotne jaki rodzaj silnika się zastosuje bo i silnik krokowy i serwo ma pewną definiowalną gradację jednostkowej wielkości obrotu. W krokowcach- długość kątowa kroku, w serwo- rozdzielczość enkodera. Dzięki przekładni można teoretycznie dodawać kolejne miejsca po przecinku w nastawniku ale hamulcem jest fizycznie możliwa do osiągnięcia dokładność realizacji tak zadanego obrotu. W końcu przekładnia nie ma nieskończonej dokładności wykonania, łożyska też, do tego dochodzą luży i odkształcenia sprężyste, termiczne, ruchy tektoniczne ziemi, kichnięcie kosmity na orbicie . Przy maszynie realizującej taką precyzję obrotu nie ma prawa przelecieć mucha, nie wolno oddychać ani nerwowo myśleć
To myślenie to oczywiście nadmierna ostrożność ale jeżeli jak wyliczyłem wyżej koniec ramienia o półmetrowej długości przy obrocie o 0.01 stopnia pokonuje drogę mniejszą niż 0.1 mm... Z drugiej strony, czego się nie robi żeby klient był zadowolony? Buduje się na przykład uruchamiany palcem stoper mierzący czas z dokładnością 0.01 sekundy
Jeżeli tak to i zbudowanie obrotnicy wykonujące programowalne obroty z gradacją i dokładnością znacznie przewyższającą te 0.01 stopnia jest możliwe. Na przykład silnik napędza sobie przekładnię o dużym przełożeniu a enkoder w postaci ścieżki naniesiony jest na ostatnie koło odbierające. Gdyby ta ścieżka była wypalona laserem w jakiejś maszynie przypominającej nagrywarkę DVD ... Rozmarzyłem się ale i tak nie zrobię tego w domu, podobnie jak nie wystrzelę żony na księżyc chociaż to jest możliwe (podobno). Szybciej już ona mnie wystrzeli za to że klepię w klawiaturę zamiast zrobić coś pożytecznego, choćby jak obranie ziemniaków

