Wiele lat temu zrobiłem kurs CNC na tokarki i obrabiarki. Kurs był szybki nie ukrywam po kursie znalazłem pracę ale na giętarce rok czasu... Tym chcę podkreślić że moje doświadczenie jest marne. W Dzisiejszych czasach co raz częściej zastanawiam się czy może nie rzucić wszystkiego i wyjechać gdzieś zza granicę by popracować w takim zawodzie wiem że mam tylko papierek ale... Myślicie że to dobry plan? W czasie robienia kursu może ściema ale raczej nie... Kierownik owego przybytku mówił nam że teraz młodzi chłopacy robią kurs i uzyskać papierem i będą pracować gdzieś w UK przy tokarkach praca ponoć mega łatwa jedynie to lipa że zmiany ale kasa za taką pracę super. Dlatego stąd mój pomysł i taki żeby zapytać was jak to wygląda realnie. Myślałem nad tym aby może zakupić mała frezarkę aby się "doszkolić" (mimo że nie wiem czy to działa czy to nie pic na wodę). Proszę o rady

