Sprowadziłem sobie z Niemiec do mojego małego warsztatu tokarkę gitarową za 100 euro. Tokarka była rozebrana do cna, koła zębate popękane, ośki również. Wszystko napawałem i naprostowałem jak najlepiej potrafiłem. Pracuje jako spawacz także jestem pewny wytrzymałości kół zębatych. Ośki kół zębatych i pasowych pasuje mi kupić nowe ponieważ na odcinku 6cm robi mi stożek (0.058mm na długości 6cm) Nie wiem czy to jest dużo na takim sprzęcie bo jestem laikiem w tej dziedzinie !
Śruba pociągowa również ma bicie, dosyć duże....
Mam do Was takie pytanie. Orientujecie się jak się może nazywać ten sprzęt, nie posiada żadnych tabliczek...
Tokarka pracuje na łożyskach ślizgowych, posiada kalamitki, jaki smar mogę używać lub czy olej maszynowy się do tego nada.
Jak nie znajdę żadnej dokumentacji technicznej postaram się zrobić schemat kinematyczny tej tokarki lecz nie za bardzo mam na to czas dlatego proszę o pomoc. Jak ktoś wykonywał takie schematy również prosił bym o odzew, jakoś się dogadamy hehe
Mam również pytanie, czy ktoś z Was montował do takiej maszyny czujnik obrotów np typu halla , jeśli tak czy może polecić jakąś dobrą firmę. Mam taki pomysł żeby ustawić przekładnie na najwyższe obroty a potem regulować je za pomocą falownika... Nie wiem czy dobrze kombinuje także proszę o wyrozumiałość
Pozdrawiam oraz życzę wszystkiego dobrego
Linku do pracującej tokarki tokarki :
