Tig: typowe zużycie gazu?

Bry. Mam pytanie żółtodzioba.
Od tygodnia jestem posiadaczem tiga - wcześniej cośtam spawałem MMA, ale wiele spraw jest dla mnie ciągle zupełnie nowych.
Trochę się pobawiłem na jakimś złomie i postawiłem sobie całkiem ambitne zadanie (jak na umiejętności i spartańskie warunki) wyspawania stojaka pod spawarkę z profili 35x20x1 z czarnej stali. Jako tako nawet to wyszło, celowo wszystko obspawałem dookoła, żeby ćwiczyć, poszło mi (nie liczyłem dokladnie) z 6-8 m drutu i, no właśnie, 2 butle 8 litrów gazu. I to ostatnie mnie zastanawia. Dużo coś.
Zaznaczę, że w trakcie roboty, co obejmuje też przygotowanie materiału, przerwy itd., spawarka cały czas chodziła, gaz był odkręcony. Łącznie chodziło to tak po kilka godzin dziennie (4-6), z czego wiadomo, spawania było tylko ułamek tego czasu. Przepływ ustawiony na 6-8 l/h, soczewka, dysza 6, preflow 1s, postflow 5s
Pytania:
Czy takie zużycie gazu jest normalne? Czy jednak mam raczej gdzieś przeciek? Jak to najłepiej sprawdzić? A może to normalne, gdy sprzęt chodzi i dla oszczędności w trakcie przerw w spawaniu trzeba zakręcać?

Jeśli instalacja gazu jest szczelna, a zawór w czasie przerwy nie przepuszcza, to coś za dużo.
Z mojego skromnego doświadczenia za wysoki przepływ przy tej soczewce (nazbyt duży wcale nie jest najlepszy, bo przy wąskim gardle porcelanki będzie tworzył odbite zawirowania łapiąc powietrze - najlepiej zmierzyć rzeczywisty rotametrem na palniku*)

4-5L powinno wystarczyć, i za duże czasy przed i po, skróć o ~połowę..


U siebie prócz reduktora z rotametrem(podwójnym - drugi do spawania rur) zamontowałem sobie dodatkowo "oszczędzacz" Harrisa** ...



* - https://alle gro.pl/oferta/rotametr-tester-przypalnikowy-przeplywomierz-gazu-12488570946?offerId=12488570946&inventoryUnitId=KiPH1pPJ94O1-nyVa8J0JA&adGroupId=MTZkZGZlNDgtN2RiOC00MjYzLWI3ZTQtOGMxNDMxODRlYzViAA&campaignId=MjNlNDFmNGQtMGQzNS00MWJkLTk1N2MtMTQyNWNjMmYxZmI4AA&sig=a8048c031cb13d0d704f8e03d9ed2c1d&utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=ads&gclid=EAIaIQobChMI__P28avn-gIV3AWiAx3upw3jEAYYBCABEgJOKvD_BwE

** - https://mexpol.com.pl/pl/oszczedzacze-g ... ncoln.html

RomanJ4 pisze: ↑

17 paź 2022, 15:32

Jeśli instalacja gazu jest szczelna, a zawór w czasie przerwy nie przepuszcza, to coś za dużo.

No właśnie mam wrażenie, że niby dużo, ale trochę tych spoin jednak kładłem. Z tego co znalazłem gdzie indziej, taka butla powinna starczyć na 2-3 godziny ciągłego spawania. Nie umiem powiedzieć ile dokładnie było u mnie, ale na czuja ponad godzina.
Ciekaw jestem innych głosów, na ile czasu, a lepiej chyba - metrów drutu, bo to łatwiej ogarnialna miara - starcza małej butli.


Na wszelki wypadek zrobię testy szczelności, ale jak się do tego najlepiej zabrać? Coś słyszałem o spryskiwaczu do szyb...

RomanJ4 pisze: ↑

17 paź 2022, 15:32

najlepiej zmierzyć rzeczywisty rotametrem na palniku*)

4-5L powinno wystarczyć, i za duże czasy przed i po, skróć o ~połowę..

Mam, mierzyłem, pokazuje podobnie jak rotametr na reduktorze (z dokladnością do 1 l, ale cholera wie kto i jak dokładnie to skalował), choć mam wrażenie, że na palniku kulka ma znacznie większe wahania.
Na razie nie chciałem brnąć w eksperymenty, bo mam jeszcze długą drogę do opanowania podstaw, przyjąłem ogólne bezpieczne zalecenia przepływu, pre 1 s, post 5 s - niektórzy dają i po 8 s, ale to raczej przy alu i nierdzewce, gdzie liczy się estetyka.
Z tego co widziałem na różnych testach na YT - trochę więcej gazu nie szkodzi zupełnie spoinom, trochę za mało już tak.

RomanJ4 pisze: ↑

17 paź 2022, 15:32

zamontowałem sobie dodatkowo "oszczędzacz" Harrisa** ...

I jak, daje to coś realnie?

BTW widzę u Ciebie super patent na trzymanie drutu, właśnie robię sobie wózek pod spawarkę i zastanawiałem się jak go kitrać w pionie. Kradnę!
To jeszcze muszę wykoncypować szufladkę na drobnicę.

https://alle gro.pl/kategoria/srodki-do-napraw-i-zabezpieczania-testery-szczelnosci-253198 - przydatne, jak nie chcesz się bawić w wodę z mydlinami i spray po płynie do szyb (spryskiwacz).

Ewentualnie zostaw całą butlę i odkręcony reduktor na noc. Spisz/zapamiętaj ciśnienie na fajrant i kolejnego dnia rano. W ten sposób sprawdzisz, czy droga butla -> zawór -> reduktor -> rurka -> złączka przy spawarce -> zawór w spawarce - trzymają.

Ogólnie butle 8l są bardzo mało wydajne i wychodzą drogo przy większych robotach. Na garaż lepiej zaopatrzyć się w 50l.
8l sprawdza się jako sposób na zdrowy kręgosłup na wyjazdach.

Przy małych butlach i spawaniu krótkich spoin zakup ekonomizera ma jak najbardziej sens.

Zienek pisze: ↑

17 paź 2022, 18:56

Ewentualnie zostaw całą butlę i odkręcony reduktor na noc. Spisz/zapamiętaj ciśnienie na fajrant i kolejnego dnia rano. W ten sposób sprawdzisz, czy droga butla -> zawór -> reduktor -> rurka -> złączka przy spawarce -> zawór w spawarce - trzymają.

Na taki test wpadłem, ale trwał 2h i oceniałem na oko, a powinienem zrobić zdjęcia. W takim czasie wskazówka ani drgnęła.

Zienek pisze: ↑

17 paź 2022, 18:56

Ogólnie butle 8l są bardzo mało wydajne i wychodzą drogo przy większych robotach. Na garaż lepiej zaopatrzyć się w 50l.
8l sprawdza się jako sposób na zdrowy kręgosłup na wyjazdach.

Sprawdziłem, 50 kilo netto, odpada. Nie ogarnę wożenia osobówką, mam stromy zjazd do garażu z wysokim progiem, musiałbym jakimś wózeczkiem tachać, nie chcę się aż tak szarpać. Ale sprawdzę, czy tam gdzie wymieniam butle mają 20 l, to może być znośny kompromis.

Zienek pisze: ↑

17 paź 2022, 18:56

Przy małych butlach i spawaniu krótkich spoin zakup ekonomizera ma jak najbardziej sens.

Jak patrzę, chodzą po 3 stówy, tyle co circa 7 napełnień argonem. Czyli poziom zwrotu słabiutki, ale fakt, wyjdzie oszczędność wycieczek do napełniania. Rozważę, bo w sumie najwięcej u mnie będzie raczej krótkich ściegów.

A tak jeszcze sprawdziłem i wychodzi, że poszło mi jednak ponad 10 m drutu. Plus niezliczona ilość zatrzymań i startów, choćby wtopień elektrody. Plus 2 m węża między butlą a spawarką. Czyli raczej wygląda, że zużycie mogło być prawidłowe. Na wszelki wypadek zaraz jeszcze zrobię testy szczelności pianką do mycia, to akurat było w domu.