Obliczanie przekładni zębatych
Dobór kół zębatych do nacinania gwintów
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Obliczanie przekładni zębatych
Dziesięć razy pół cala to jest pięć cali, a nie 127 zębów.
Ja wiem co miałeś na myśli, ale komuś początkującemu to prędzej w ten sposób ściemnisz niż wyjaśnisz.
Czyli przy przełożeniu z wrzeciona na śrubę 1:1 uzyskasz gwint o skoku 8zw/cal, przy przełożeniu 2:1 16zw/cal, przy przełożeniu 4:1 32zw/cal i tak dalej.
Czyli liczy się tylko stosunek ilości zębów, co wyżej było wyjaśnione
Przy tym samym module, a przecież jest to warunek konieczny żeby koła się zazębiły, stosunek ilości zębów jest równy stosunkowi średnic podziałowych. Liczyć możesz i tak i tak, ale oczywiście na ilości zębów liczy się łatwiej.
Magiczne koło o z=127 działa w taki sposób, że jak je sprzęgniesz z kołem z=100, to uzyskasz 100/127*25,4=20, czyli nakrętka na śrubie przesunie się o 20 mm zamiast o jeden cal. Dzięki takiej proporcji można przy śrubie pociągowej calowej nacinać gwinty metryczne (gwinty calowe przy śrubie metrycznej też w ten sposób da się uzyskać).
Co do modułu, to jest on o tyle istotny, że przy zbyt dużym module koła mogą się nie zmieścić pomiędzy osiami.
A na koniec najważniejsze.
Zwykle kół gitary się nie liczy, tylko odczytuje z tabeli, jest szybciej, łatwiej i trudniej się pomylić.
Ale oczywiście warto wiedzieć skąd się te cyferki wzięły.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 60
- Rejestracja: 23 sty 2021, 21:31
Re: Obliczanie przekładni zębatych

TAk wyglada to w prakryce.
Na jednej ośce mam dwa moduły 1,25( oryginalny ) i 1,5 ten który dokładam - czyli według tego co mówicie nic się nie zmieni względem oryginalnej tabeli gwintów? przecież koło np Z30 i dwóch modułach będą się różnić średnicami a co za tym idzie prędkościami obwodowymi.....
Jeżeli dobrze zrozumiałem to nie ważne że na tej ośce dam moduł 1,5 ważna jest ilość zębów tak ? i tak mogę skorzystać z tabeli gwintów ?
Reasumując koło o module 1,25 z 30 będzie tak samo przekazywało napęd co koło o module 1,5 z30 tak?
Ostatnio zmieniony 09 lut 2022, 09:03 przez marokow1, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Obliczanie przekładni zębatych
Co się tak zafiksowałeś na tych prędkościach?
SKOK GWINTU NIE ZALEŻY OD PRĘDKOŚCI.
Skok gwintu zależy od przełożenia pomiędzy wrzecionem a śrubą pociągową.
Jak śruba ma skok 1/8 cala, a przełożenie będzie 1:1, to natniesz gwint 1/8 cala na obrót wrzeciona, bez względu na to czy wrzeciono będzie się kręcić 10000 obr/min czy jeden obrót na rok, bo zawsze śruba się obróci jeden raz na jeden obrót wrzeciona.
Tylko tyle, że przy zbyt dużych obrotach nie zdążysz zatrzymać posuwu tam gdzie potrzebujesz.
Poza tym, to co się uparłeś na te średnice podziałowe?
Przecież kół o różnych modułach nie zazębisz ze sobą, a przy tym samym module stosunek ilości zębów do średnicy jest stały...
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 900
- Rejestracja: 16 wrz 2016, 17:37
- Lokalizacja: centrum obróbcze
Re: Obliczanie przekładni zębatych
marokow1 pisze:przecież koło np Z30 i dwóch modułach będą się różnić średnicami a co za tym idzie prędkościami obwodowymi.....
ale przełożenie zostaje to samo, czyli stosunek obrotu jednego koła względem drugiego
nie sugeruj się w takim przypadku jakimiś prędkościami a jedynie przełożeniem.
jeśli koło mniejsze np. z10 napędza koło większe z30 to masz przełożenie 1:3 w przypadku gdy koło z30 napędza koło z10 masz przełożenie 3:1 i moduł jest w takim przypadku bez znaczenia. moduł jest istotny przy przenoszeniu wymaganych momentów obrotowych.
mam nadzieję że nie próbujesz zazębiać ze sobą kół o różnych modułach a jedynie koła o innym module stanowią odrębną parę.
Nie negocjuje na rozsądnych warunkach z ludźmi, którzy zamierzają mnie pozbawić prawa do rozsądku.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2224
- Rejestracja: 17 wrz 2018, 10:47
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Obliczanie przekładni zębatych
Zupełnie nic nie rozumiesz. Na jednaj osi możesz dać koła o dowolnym module, a nawet bez (pasowe). Ten sam moduł musi być przy kołech, które się o siebie zazębiają. Zapomni o module i prędkościach, liczy się tylko ilość zębów.marokow1 pisze: ↑09 lut 2022, 08:36Na jednej ośce mam dwa moduły 1,25( oryginalny ) i 1,5 ten który dokładam - czyli według tego co mówicie nic się nie zmieni względem oryginalnej tabeli gwintów? przecież koło np Z30 i dwóch modułach będą się różnić średnicami a co za tym idzie prędkościami obwodowymi.....
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 60
- Rejestracja: 23 sty 2021, 21:31
Re: Obliczanie przekładni zębatych
trochę zaczynam łapać , kół nie dm rady zazębić o różnych modułach i nawet nie próbuję . Chciałem tylko na jednej osi ( bo jest taka możliwość ) przejść z koła o module 1,25 na moduł 1,5 ze względu na dostępność tych koł .Czyli patrząc z boku chciałem zrobić tak : 

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2224
- Rejestracja: 17 wrz 2018, 10:47
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Obliczanie przekładni zębatych
Przecież to jest takie proste. Masz koła napędzające (pierwsze to na wrzecionie) i napędzane (ostatnie na śrubie). Po drodze możesz dodawać pary kół na jednej osi. Najwygodniej numerować koła napędzające liczbami nieparzystymi, a napędzane parzystymi. Przełożenie to zawsze ułamek naturalny Z1/Z2 * Z3/Z4 * Z5/Z6 itd. Albo inaczej licząc (Z1*Z3*Z5)/(Z2*Z4*Z6). W tym przykładzie na jednej osi masz koła Z2 i Z3 oraz Z4 i Z5, taki zespół nie ma żadnego przełożenia, bo ma przecież identyczną prędkość obrotową.
Jeśli po drodze dodajesz pojedyncze koło, to pomijasz je w obliczeniach, ono tylko zmienia kierunek obrotów.
Jeśli po drodze dodajesz pojedyncze koło, to pomijasz je w obliczeniach, ono tylko zmienia kierunek obrotów.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 60
- Rejestracja: 23 sty 2021, 21:31
Re: Obliczanie przekładni zębatych
ok , trybie chyba sam to skomplikowałem , myślałem że to dużo trudniejsze i nie takie oczywiste ,dlatego się zamieszałem z tymi modułami. Ale tera już wiem DZIEKI PANOWIE JESTEM BARDZO WDZIĘCZNY ZA POMOC