Narzędzia pomiarowe firmy L*mit
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 66
- Rejestracja: 18 sty 2017, 13:17
- Lokalizacja: Puławy
Re: Narzędzia pomiarowe firmy L*mit
Mogę polecić suwmiarki Wurtha. Cenowo w połowie drogi pomiędzy L*mitem a np M*tutoyo. Jakościowo bliżej im do M*tutoyo.
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 kwie 2020, 12:52
Re: Narzędzia pomiarowe firmy L*mit
Ostatecznie nabyłem parę brakujących drobiazgów - FWP, Somet, Suhl. Na mikrometrach "Suhl" piszą nawet: "Gewinde gehartet geschlifen" - wielkie oczy zrobiłem, takie rzeczy! Starałem się szukać nieużywanych w dobrej cenie - i rzeczywiście były nieużywane. W szale zakupów dobrałem też parę wybitnie wytłuczonych mikrometrów z przedziałów, które już miałem - ale za śmieszne pieniądze, żeby nówki nie śmigane leżały sobie grzecznie na regaliku do czystych prac a do smarowania w brudzie brać takie, których nie będzie szkoda. Luzy na śrubie wyczuwalne, ale sprawdzane na obu końcach zakresu - nadal mierzą jak trzeba.
Także ogólnie - nie bierz Limita, bo to chinina jak cała reszta, tyle, że droższa. Teraz widzę, że nie ma sensu. Albo bierz jakieś Yato, czy cokolwiek niedrogiego albo szukaj używek lub leżaków. Pamiętaj, że przy zakupach od firm przez internet masz prawo zwrócić towar do 14 dni. Ze "smartem" na pewnym portalu nic Cię to nie kosztuje, więc jak coś nie podejdzie, to...
Z ciekawych rzeczy, to jeszcze czeski "Kinex". Część z ich wyorbów na oko wydaje się identyczna jak kitajskie beznazwowe produkty, ale mają też duży zakład na Słowacji, gdzie produkują część swojego asortymentu. Póki co - jest dobrze. Wziąłem czujnik mikronowy, poziomicę ramową 0,02mm/m i głębokościomierz mikrometryczny. Produkcji nie otwieram, na moje potrzeby - mogą być. Cena dobra.
Dodane 2 godziny 21 minuty 23 sekundy:
Jeszcz tak mi się przypomniało, bo któryś z kolegów wspominał tu o firmie "Format" - swoją przygodę z tą marką zakończyłem na zakupie skrobaków ze "specjalnej stali chromowej", jak zaczynałem się brać za skrobanie. Cóż mogę powiedzieć, ten większy jest w sam raz, żeby się poskrobać między łopatkami, niestety wiek robi swoje i dłonią tam nie sięgam. Ma też taką własność, że na widok żeliwa tępi się sam.