Rok pacjenta 2017r.
Pa jakimś czasie podczas, gdy maszyna się zatrzymywała, zaczęło pokazać obciążenie osi X, teraz jest 41%, gdy był serwis przed zakończeniem gwarancji podobno było wszystko OK, choć pokazywało 18% obciążenia jak dobrze pamiętam.
No i wyszło jak wyszło na zdjęciu, brak jakiegokolwiek smarowania, w przewodach miedzianych to samo.
Po 2 latach pracy na ST-35Y zacząłem powtarzać - Tylko nie kupuj HAAS'a - No i się nie myliłem, prawdopodobnie od początku te przewody były w takim stanie, zapewne źle maszyna była przechowywana lub nie ten środek smarny, choć używam oryginalnej "jagody".
Jest dostęp by ściągnąć te przewody? jakiś patent? Może podgrzać?
Reszta przewodów zatkana do testów (pozostałe osie), po wypchaniu tego syfu z rozdzielacza i skręceniu i włączeniu smarowania (F2) ciśnienie wzrasta do 6bar i nie spada.
Wrzuciłem też temat na FB
Zapchane smarowanie osi X
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 225
- Rejestracja: 23 cze 2009, 08:27
- Lokalizacja: San Escobar
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 456
- Rejestracja: 04 cze 2007, 18:49
- Lokalizacja: Mogilno
- Kontakt:
Re: Zapchane smarowanie osi X
U nas też było zapchane ale serwisant ręczną (większe ciśnienie) smarownicą jakoś się podpiął i przepychał. Dawno to było i dokładnie nie pamiętam.
W-T-C ®
https://1drv.ms/f/s!AoMcp_0y4nYkb5WJ3UtJdxSjqTE?e=hoESQ2
https://1drv.ms/f/s!AoMcp_0y4nYkb5WJ3UtJdxSjqTE?e=hoESQ2
Re: Zapchane smarowanie osi X
On pisze, że San Escobar, a to baaaardzo daleko. Twój nr się nie przyda.
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7977
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Re: Zapchane smarowanie osi X
,, Jagody" już nie ma ..... , też była do bani.wiktoriano pisze: ↑25 sie 2021, 17:20Rok pacjenta 2017r.
Pa jakimś czasie podczas, gdy maszyna się zatrzymywała, zaczęło pokazać obciążenie osi X, teraz jest 41%, gdy był serwis przed zakończeniem gwarancji podobno było wszystko OK, choć pokazywało 18% obciążenia jak dobrze pamiętam.
No i wyszło jak wyszło na zdjęciu, brak jakiegokolwiek smarowania, w przewodach miedzianych to samo.
Po 2 latach pracy na ST-35Y zacząłem powtarzać - Tylko nie kupuj HAAS'a - No i się nie myliłem, prawdopodobnie od początku te przewody były w takim stanie, zapewne źle maszyna była przechowywana lub nie ten środek smarny, choć używam oryginalnej "jagody".
Jest dostęp by ściągnąć te przewody? jakiś patent? Może podgrzać?
Reszta przewodów zatkana do testów (pozostałe osie), po wypchaniu tego syfu z rozdzielacza i skręceniu i włączeniu smarowania (F2) ciśnienie wzrasta do 6bar i nie spada.
Wrzuciłem też temat na FB
IMG_20210825_155220.jpg
Teraz jest to;
Ja swego czasu zajechałem oś Z .
Smarowanie w Haas to porażka , zwróć uwagę ile już razy zmieniali ten szajs.
Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 225
- Rejestracja: 23 cze 2009, 08:27
- Lokalizacja: San Escobar
Re: Zapchane smarowanie osi X
Witam. Zdaję relację, może się komuś przyda.
Pierwsze została zakupiona pompa 60 bar, jakaś z allegro, wydawało się, że to dużo, ale nie chciało się przepchać. Poza tym musiałem dorobić końcówkę by skręcić miedziane węże z wężem od pompy.
Potem zamówiłem pompę 200 bar. Przyszła bez węża, więc wziąłem wąż z tej wcześniejszej pompy 60 bar, wąż był na 200 bar i go rozerwało, więc pojechałem zakuć nowy, na 350 bar i teraz wszystkie udało się przepchać.
Jeden wąż miedziany odkręciłem i zrozumiałem dlaczego jest wymagane tak duże ciśnienie do przepchania.
Brok jest wkręcony z lekkim oporem.
Gdy już wszystkie węże udrożniłem, okręciłem wszystkie 3 rozdzielacze aluminiowe i przeczyściłem, w nich też znajdował się ten ścięty olej, poza tym przeczyściłem gumowe węże od zbiorniczka do rozdzielacza, przepychając przez nie olej z pompy, a następnie dmuchając powietrzem.
Jeden wąż gumowy idzie na smarowanie osi C, nie ma tam rozdzielacza, jest od razu ta końcówka z brokiem i po przeczyszczeniu go występuje tam brak smarowania, prawdopodobnie z powodu długości węża i wynikającej z tej długości różnicy ciśnień.
Można odkręcić te 4 śruby by to ściągnąć, ale nie sprawdziłem jeszcze czy działa oś C
Pierwsze została zakupiona pompa 60 bar, jakaś z allegro, wydawało się, że to dużo, ale nie chciało się przepchać. Poza tym musiałem dorobić końcówkę by skręcić miedziane węże z wężem od pompy.
Potem zamówiłem pompę 200 bar. Przyszła bez węża, więc wziąłem wąż z tej wcześniejszej pompy 60 bar, wąż był na 200 bar i go rozerwało, więc pojechałem zakuć nowy, na 350 bar i teraz wszystkie udało się przepchać.
Jeden wąż miedziany odkręciłem i zrozumiałem dlaczego jest wymagane tak duże ciśnienie do przepchania.
Brok jest wkręcony z lekkim oporem.
Gdy już wszystkie węże udrożniłem, okręciłem wszystkie 3 rozdzielacze aluminiowe i przeczyściłem, w nich też znajdował się ten ścięty olej, poza tym przeczyściłem gumowe węże od zbiorniczka do rozdzielacza, przepychając przez nie olej z pompy, a następnie dmuchając powietrzem.
Jeden wąż gumowy idzie na smarowanie osi C, nie ma tam rozdzielacza, jest od razu ta końcówka z brokiem i po przeczyszczeniu go występuje tam brak smarowania, prawdopodobnie z powodu długości węża i wynikającej z tej długości różnicy ciśnień.
Można odkręcić te 4 śruby by to ściągnąć, ale nie sprawdziłem jeszcze czy działa oś C