Krańcówki szczelinowe fotooptyczne są dość elastyczne w stosowaniu. W tym wypadku nazwa "krańcówka" nie narzuca konieczności stosowaniu jej tylko na końcu drogi. Przez jej szczelinę może się przesuwać listwa z wieloma nacięciami, można ustawić cały ciąg takich krańcówek jedna za drugą a cyfrowy układ kombinacyjny może interpretować sygnały pochodzące z wielu naraz. Przykładowo- jeżeli ustawimy te krańcówki (10 sztuk) w taki sposób że szczeliny przez które przechodzi światło podczerwone między ich diodą emitującą a fototranzystorem będą w odległościach 9mm i cały ten zespół będzie się przemieszczał wzdłuż listwy z prostokątnymi zębami o skoku 10 mm to uzyskamy możliwość rozróżniania położenia z dokładnością 1mm. Na takiej samej zasadzie jak działa noniusz w suwmiarce. Idąc dalej tym tropem możliwe jest złożenie listwy pomiarowej o dowolnej długości i żądanej dokładności pomiaru. Kwestia tylko zaprojektowania i zmontowania elektroniki interpretującej. Pozostaje oczywiście kwestia wygody, czasu budowy i ceny. Jeżeli listwy magnetyczne nie powalają kosztami to komplikowanie sobie życia nie ma uzasadnienia, jednak warto wiedzieć że w innym być może zastosowaniu krańcówki szczelinowe nie są aż tak prymitywne. Szczególnie że dają bardzo wysoką precyzję i powtarzalność pomiaru położenia. Sprawdzą się też gdy zajdzie potrzeba zbudowania enkodera obrotowego. Od wielkości tarczy takiego enkodera i dokładności wykonania w nim ząbków będzie uzależniona dokładność i rozdzielczość takiego enkodera. W prostym enkoderze który ma jedynie podawać na wyjście sygnał kierunku obrotu i wykonanego kroku (obrotu o jeden ząbek w tarczy), czyli przez analogię STEP i DIR wystarczą dwa takie elementy optoszczelinowe.
[ Dodano: 2008-08-12, 15:21 ]
Witam. Nie spodziewałem się że w jednym wątku upoluję aż tyle punktów "pomógł". Dziękuję i czując się zobowiązany, na deser dołączam jeszcze skany z książki obrazujące jak działa (może działać) taki układ wykrywania ruchu w enkoderze zbudowanym w oparciu o dwa czujniki fotooptyczne i kilka kostek cyfrowych TTL. Może jeszcze komuś się ta wiedza przyda

Coś podobnego siedzi w moim dość już wiekowym ploterze prod Houston Instruments napędzanym serwomotorami i działa bez zarzutu.
Żeby tak prosty układ wykorzystać wystarczy zrobić sobie z nieprzezroczystego materiału listwę z prostokątnymi ząbkami o równej szerokości ząbków i przerw między nimi- ten wymiar będzie decydował o rozdzielczości pomiaru.Listwę sprząc z ruchomym elementem siłownika. Następnie nałożyć "okrakiem" na tę listwę dwa czujniki fotoszczelinowe oddalone od siebie o n+0.5 szerokości ząbka zaopatrzone w podany układ na elementach TTL z odpowiednio długim łańcuchem liczników rewersyjnych 74192(dziesiętnych) lub 74193(binarnych) .Oczywiście listwa w tym wypadku porusza się wraz z tłoczyskiem a cały układ elektroniczny jest nieruchomy. Po włączeniu mechanicznie ustawiamy siłownik w pozycji startowej, zerujemy liczniki i oto mamy listwę pomiarową, której liczniki na bieżąco pokazują położenie tłoka siłownika. Listwę szytą na miarę i to za cenę kilkunastu złotych

Pozdrawiam.