amator7 pisze: ↑12 maja 2021, 22:12
emigrację kilku milionów Polaków za "chlebem" także uważasz za urojenia, czy dałeś sobie wmówić że to oczywiste że się tak stało?
napływ kilku milionów ludzi ze wschodu też jest dla ciebie takie oczywiste i bezrefleksyjnie to przyjmujesz?
Po pierwsze, to często nie tyle za chlebem, co często za szyneczką. Tak, ludzie wyjeżdżający bardzo często mają w Polsce całkiem dobrze, za to chcą zwyczajnie mieć lepiej. Warto to zauważyć. Zobacz, do USA wyjeżdżała cała czołówka polskiej estrady w latach siedemdziesiątych. Wyjechali Krawczyk, Komeda, Klenczon i cała masa innych. Przecież im było w Polsce dobrze, to po co jechali?
Właśnie kolejny slogan "za chlebem" jest zwyczajnie fałszywy. Czemu choćby Chopin koncertował w Paryżu, a nie w Warszawie? Przecież w Polsce był doskonale znany i naprawdę mógł tu żyć, jak pączek w maśle. To samo inni. Nie było żadnej ucieczki przed wywozem na sybir. To zwyczajna manipulacja powtarzanie takich tekstów. Chodzi właśnie o tą szyneczkę, a nie chleb.
I ta sama szyneczka jest przyczyną przyjazdu pracowników ze wschodu do Polski.
Z drugiej strony, wszystko zgodnie z wolą bożą. Przecież Bozia, jak wypieprzali Ewkę z Adaśkiem z raju dali im całą ziemię. Mogli całą ziemię posiąść, nie ograniczając się do obszaru swojego powiatu, czy nawet województwa.
Właśnie, zastanawiałeś się, że podstawowym warunkiem emigracji jest znajomość języka? A kto zna język? Ano ten, kto potrafi się go nauczyć, a nie każdy to umie, nie każdy chce. Coś musisz najpierw opanować (zawód, umiejętności, język), żeby po tą szyneczkę sięgnąć.