Demontaz wrzeciona tokarki

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
andrejch2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 9
Posty: 494
Rejestracja: 15 wrz 2019, 07:56

Demontaz wrzeciona tokarki

#1

Post napisał: andrejch2 » 11 cze 2020, 13:36

Chcialbym sprawdzic stan panewek w tokarce, ale nie wiem jak zdemontowac wrzeciono. Na koncu mam dwie nakretki, oraz zebatke z wpuscie. Czy ta zebatka jest wsuwana na wrzeciono na wcisk? Czy jest wsuwana a potem dociskana nakretka? Czy wedlug was ta okragla tuleja po zebatce to nakretka ? Czy moze to jest juz wrzeciono a zebatka jest wcisnieta na nie ? Czy ktos kto demontowal takie stare wrzeciona wie jak to zdjac? Pan piotr sosna moglby sie wypowiedziec ma podobna tokarke do mojej;)

Dodane 1 godzina 5 minuty 8 sekundy:
Nikt nie ma pomyslu ?
Załączniki
20200611_122458.jpg
20200611_122506.jpg
20200611_122517.jpg
Pytanie dotyczy demontazu tej ostatniej tulei po kole zebatym




Autor tematu
andrejch2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 9
Posty: 494
Rejestracja: 15 wrz 2019, 07:56

Re: Demontaz wrzeciona tokarki

#2

Post napisał: andrejch2 » 09 paź 2020, 10:17

Witam, po długim czasie zdecydowałem się odciąć zaklepaną końcówkę wrzeciona i wyjąć koło zębate z pomocą ściągacza do łożysk.
Czy taka powierzchnia ślizgowa kwalifikuje się od razu do szlifu czy może jeszcze trochę pochodzić?
Obrazek

Obawiam się iż panewka przednia jest jajkiem, czy dam radę doskrobać 0.06 mm ? tyle mniej więcej skacze góra dół:(
Obrazek
Dodatkowo wrzucam wygląd całego wrzeciona po demontażu. Okazało się, że wrzeciono jest na dwóch panewkach stożkowych, wyregulowanie tego to mordęga.
Obrazek
Obrazek
Tylny stożek na pewno jest do remontu tutaj nie ma o czym rozmawiac
Obrazek
Tylna panewka jeszcze pochodzi, mam nadzieję :)
Obrazek


Autor tematu
andrejch2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 9
Posty: 494
Rejestracja: 15 wrz 2019, 07:56

Re: Demontaz wrzeciona tokarki

#3

Post napisał: andrejch2 » 09 paź 2020, 18:57

Postep prac jest taki ze skrobie przednia panewke. Wrzeciono przeczyscilem papierem 800 i jakby rysy z przedniego stozka znikly. Nie jest to lustro ale jest fajnie. Mam pytanie czy przy skrobaniu panwi stozkowej odbicie tuszu to nie plamy a linie ?


Autor tematu
andrejch2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 9
Posty: 494
Rejestracja: 15 wrz 2019, 07:56

Re: Demontaz wrzeciona tokarki

#4

Post napisał: andrejch2 » 14 paź 2020, 21:15

Ciagne temat dalej. Metoda prob i bledow doszedlem do wniosku, ze w takim ulozyskowaniu wrzeciona nalezy ustawic luz taki,aby podwarzajac uchwyt 0.7m dzwignia. Uzyskacnodchylenie na zabieraku 0.06 0.07. Przy luzie 0.03 nie da sie pracowac panewki sie grzeja i jakby nie sa smarowane. Co w sumie ma sens bo powiedzmy ze podczas pracy przedni i tylni stozek poszerzy sie o 0.02 wiec z 0.07 zostaje nam 0.03 na film olejowy. Olej to hipol 85w do przekladni rozcienczony benzyna 1:7. 1 miarka benzyny na 7 miarek oleju. Mieszanka rowniez dobrana doswiadczalnie.


Mateusz-M
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 341
Rejestracja: 20 gru 2009, 13:28
Lokalizacja: lubelskie

Re: Demontaz wrzeciona tokarki

#5

Post napisał: Mateusz-M » 15 paź 2020, 00:10

Witam.
Robiłem podobnie we wrzecienniku szlifierki do wałków, nie miałem gdzie szlifnąć stożka więc wrzeciono zamocowałem na tokarce i przeszlifowałem delikatnymi papierami ściernymi zwiekszając gradacje aż rysy zniknęły, następnie pasta polerska do kwasiaka i filc.
Panewkę zgrubnie dopieściłem wkładając papier ścierny miedzy wrzeciono a panewkę, dopiero na końcu doskrobałem.

0.07mm na zabieraku niekoniecznie musi być luzem, przy tak długiej dźwigni da się tyle ugiąć wrzeciono nawet w sporej tokarce. Tylny stożek właśnie wygląda jakby się łuszczył przez brak smarowania przez zbyt mały luz.
Jakie problemy/objawy miałeś przy obróbce że się za panewki wziąłeś?
Pozdrawiam.


Autor tematu
andrejch2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 9
Posty: 494
Rejestracja: 15 wrz 2019, 07:56

Re: Demontaz wrzeciona tokarki

#6

Post napisał: andrejch2 » 15 paź 2020, 08:55

Tył zaczął tłuc i się grzać, po kasacji luzu wrzeciono zaczęło stawać dęba, ogólnie tocząc z tylnej panewki dochodzą trzaski i huki. Obecnie przód luz 0,07 panewki i obudowa zimna, tył tłucze i się grzeje, co chwilę muszę wyłączać tokarkę inaczej nici z pracy. Jak popuszczam i daję większy luz to tokarka chodzi, ale nie da się toczyć zostawia mi rybią łuskę. Zmienię ten tylny stożek na łożysko slizgowe i oporowe z pomocą małej redukcji.

Dodane 25 minuty 38 sekundy:
dorzucam szybki szkic mojej wizji
Załączniki
Przechwytywanie2.JPG
Przechwytywanie.JPG
Przechwytywanie.JPG (12.79 KiB) Przejrzano 853 razy

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 11546
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: Demontaz wrzeciona tokarki

#7

Post napisał: RomanJ4 » 15 paź 2020, 09:38

andrejch2 pisze:dorzucam szybki szkic mojej wizji

1. Między górne pierścienie łożysk twojego projektu wsadź pierścień dystansowy
2. Czy nie lepiej zamiast dwóch łożysk dać jedno stożkowe lub zespół rolkowe (a najlepiej baryłkowe) i oporowe?
3. Jaki jest sens dawać z tyłu łożysko ślizgowe kiedy to samo uzyskasz instalując baryłkowe dwurzędowe (wahliwe)?
https://alle gro.pl/oferta/lozysko-barylkowe-22206-m-ca-w33-30x62x20-mosiadz-8413653881?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Aqueryandcategory&bi_c=ZWM3NmY5YzgtMDI0MC00YzY0LThkNmItNzhjNDI3ZTVkMGFjAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=ec013769-719b-450a-98cb-835899fd112e
Obrazek

I zawsze możesz zastosować łożysko/łożyska skośne także jako przednie zamiast wyrobionego ślizgowego, np w/g podobnych rozwiązań (fig. 2; fig. 3; fig. 4) jak w linku http://www.model-engineer.co.uk/sites/7 ... arings.pdf stosując na przedni stożek ślizgowy wrzeciona nakładkę pod łożysko stożkowe w postaci tulei o stożkowym otworze, lub staczając na cylinder ...
Ostatnio zmieniony 15 paź 2020, 09:57 przez RomanJ4, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
andrejch2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 9
Posty: 494
Rejestracja: 15 wrz 2019, 07:56

Re: Demontaz wrzeciona tokarki

#8

Post napisał: andrejch2 » 15 paź 2020, 09:57

wymiar szystko rozchodzi sie o wymair nie ma stozkowych i baryłkowych fi 47 w cenie poniżej 100 zl :) moja wizja chyba jest najtańsza. Tam jest łożysko slizgowe i łożysko oporowe

Dodane 50 sekundy:
co do przedniego łożyska myslalem o tym i również trzyma mnie wymoar nie chce roztaczać opraw panwi


Autor tematu
andrejch2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 9
Posty: 494
Rejestracja: 15 wrz 2019, 07:56

Re: Demontaz wrzeciona tokarki

#9

Post napisał: andrejch2 » 17 paź 2020, 14:10

dziś postęp w prac wyglądał następująco.
Przed demontażem:
Obrazek
Obrazek

Zdejmujemy tylne koło zębate:
Obrazek

Wrzeciono bez panewek:
Obrazek

Tylna redukcja na łożyska, która idzie w miejsce tylnego stożka, przedni stożek polerowany papierem sciernym na tokarce do drewna przy małych obrotach :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Łożysko oporowe i łożysko ślizgowe, nie musiałem robić pierścienia dystansowego bowiem łożysko ślizgowe ma odsadzenia na pierścieniu wewnętrznym.
Obrazek
Dodatkowo łożysko kulkowe zwykłe
Obrazek
Montujemy całość w obudowie
Obrazek
tuleja redukcyjna została zakołkowany, aby nie obrócić się w gnieździe.
Reszte poskręcałem widok toczonego detalu:
Obrazek
Rozwierciłem jeszcze kalamitki do fi 10 i wepchnąłem tam zwinięty filc zamiast tego cienkiego sznurka który był tam wcześniej.
Dodatkowo zmieniłem pas płaski szyty przeze mnie na pas zębaty 5M 1200 mm
Wnioski:
-tokarka chodzi 50% ciszej nic nie strzela, od zakupu chodziła jak ruski czołg teraz podczas pracy przyjemnie szumi,
-wcześniej podpierając wrzeciono 0,7m dźwignia miałem odchylenie 0,03 jak nacisnąłem mocniej miałem 0,07 lub nawet 0,15 mm. Teraz w zależności od siły mam odchylenie 0,04 taki luz sobie ustawiłem.
- widać, że olej smaruje równo łożyska i przednią panwie, podczas pracy powstaje taka koronka z oleju na zakończeniu łożysk i panwi wcześniej tego nie było,
- schodzi mniej oleju na 1 h pracy.
- mogę w końcu na niej przecinać, narazie próbowąłem na aluminiowych rurkach i dała radę, wcześniej mogłem ciąć tylko plastik.
i ostatni wniosek lub uwaga :)
- wrzeciono zakrecone ręką obraca się luźno jakby bez tarcia wykonuje do 3-5 obrotów i staje luźno, wcześniej stawalo jakby nagle je coś zatrzymywało.
Zobaczymy ile tylko pochodzą te łożyska ślizgowe nigdy nie miałem z czymś takim do czynienia.

Koszt:
redukcja 20 zł łożysko ślizgowe 10 zł, łozysko oporowe 6 zł łożysko kulkowe 5 zł. Skrobanie panwi przedniej 3 x 4 h. Docieranie stożka 1 h. Montaż całości 1 h.

Dodane 3 minuty 44 sekundy:
A jako skrobaka użyłem wiertła przeciętego pod kątem prostym do osi ostrzyłem właśnie te ciętą powierzchnie, według mnie czymś takim świetnie skrobie się koło.


Rybiarz
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 534
Rejestracja: 10 lip 2015, 13:33
Lokalizacja: Płock

Re: Demontaz wrzeciona tokarki

#10

Post napisał: Rybiarz » 17 paź 2020, 17:13

Świetna robota i szanuje za chęć naprawdę. Ja jak tylko pomyślę o dotykaniu panewek w mojej maszynie to mnie stres bierze

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”