cnc a nakiełki

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
masterny
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 6
Posty: 18
Rejestracja: 16 maja 2008, 08:57
Lokalizacja: Podkarpacie

cnc a nakiełki

#1

Post napisał: masterny » 04 cze 2008, 12:10

Czy proces nakiełkowania wykonać na tokarkach cnc, czy lepij jest zakupić jakąś manualną starą maszynę.
Czy ktoś ma doświadczenie w tej kwestji?



Tagi:

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#2

Post napisał: bartuss1 » 04 cze 2008, 13:50

to zalezy jaki materiał i w jakich wymiarach, krotkie odcinki np obustronnie wystarczy zwykła manualna, metoda cnc tez mozna, kwestia prostego programu i jesli nie jest to z pręta - koniecznosc kazdorazowego "łapania" wymiaru czoła zeby nie połamac nakiełka na np dosuwie szybkim.
do ciezkich walow to raczej nakielczarka
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


Autor tematu
masterny
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 6
Posty: 18
Rejestracja: 16 maja 2008, 08:57
Lokalizacja: Podkarpacie

#3

Post napisał: masterny » 05 cze 2008, 10:51

Element ma ok. 10kg i 400mm długości, fi 50 w przybliżeniu ale nie jest to pręt ale odkuwka. Chodzi o obróbkę 500 sztuk miesięcznie, czy będzie to opłacalne na cnc.
Czy ktoś wie gdzie dostać specjalny kieł który można zainstalować we wrzecionie, tak aby element obrobić z dwóch stron za jednym przejściem, bez mocowania jednej strony bezpośrdnio we wrzecionie? Może namiary na jakieś firmy?

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#4

Post napisał: bartuss1 » 05 cze 2008, 11:26

chodzi ci chyba raczej o maszyne z przechwytującym wrzecionem, bo powyższe jest niewykonalne, albo nakiełczarke gdzie materiał wsadza sie w pryzme i mocuje na sztywno a dwa wrzeciona robią w tym czasie nakielki i dwa suporty robią czoła
jesli zamierzasz 500 sztuk miesiecznie nakielkowac to szkoda zachodu na CNC
przykladowo przez godzine nakiełkujesz powiedzmy 10szt, 8 godzin - 80 x20dni roboczych - 1600, czyli nawet połowa z tego - 5 szt na godzine - cos dla lenia :D
jesli chcesz je obrabiac na gotowo to ma sens
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


Autor tematu
masterny
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 6
Posty: 18
Rejestracja: 16 maja 2008, 08:57
Lokalizacja: Podkarpacie

#5

Post napisał: masterny » 05 cze 2008, 11:45

Nie wiem jaka jest zasada wrzeciona przechwytującego, ale spotkałem się z czymś w rodzaju końcówki konika mocowanej we wrzecionie.
Ogólnie to chodzi o nakiełkowanie przedmiotu z obu stron ( z jednej strony mocowany w koniku a z dugiej strony we wrzecionie a właściwie specjalnej końcówce, która też bazuje na otworze nakiełkowanym) czyli takim zamocowaniu aby obrobić go na gotowo bez dodatkowego przekładania. Mocując przedmiot w nakiełkach z obu stron można go obrabiać na całej długości.
Dlatego też myślę o takim rozwiązaniu.


kaleena
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 442
Rejestracja: 11 mar 2008, 10:22
Lokalizacja: B-ce

#6

Post napisał: kaleena » 05 cze 2008, 11:57

masterny pisze:z jednej strony mocowany w koniku a z dugiej strony we wrzecionie a właściwie specjalnej końcówce, która też bazuje na otworze nakiełkowanym
Nie za bardzo czaję :???: Chcesz robić nakiełki z obu stron jednocześnie, ale z jednej strony masz detal już nakiełkowany.
Wrzeciono przechwytujące = przeciwwrzeciono, już chyba jasne; najpierw robisz w lewym wrzecionie i obrabiasz prawą stronę, prawe wrzeciono przechwytuje materiał i obrabiasz lewą stronę detalu. Nakiełczarki Koprotech z Warszawy robi, ale musisz sprawdzić wymiary.
Pozdrawiam


Autor tematu
masterny
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 6
Posty: 18
Rejestracja: 16 maja 2008, 08:57
Lokalizacja: Podkarpacie

#7

Post napisał: masterny » 05 cze 2008, 13:40

Wiec może po kolei:
- przedmiot montuje we wrzecionie i obrebiam czoło z drugiej strony plus otwór pod nakiełek
- przekręcam i robie to samo z drugiej strony
- następnie przedmiot już nakiełkowany z dwóch stron wkładam do drugiej obrabiarki gdzie z jednej strony jest podtrzymany przez konik z obrotową końcówką a z drugiej strony chciałbym go umieścić właśnie w specjalnym kle mocującym, który będzie przenosił napęd wrzeciona na przedmiot
- po takim umocowaniu będzie możliwa obróbka dwóch stron (wałka, choć nie do końca jest to wałek, bo w środku ma inny odlany element wystający)


Loser
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 242
Rejestracja: 06 lip 2007, 21:27
Lokalizacja: Nienack

#8

Post napisał: Loser » 05 cze 2008, 14:14

Chodzi ci o kieł zabierakowy ja używalem kiedyś z bizona http://www.bison-bial.pl/katalog/34/8410k.htm.


kaleena
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 442
Rejestracja: 11 mar 2008, 10:22
Lokalizacja: B-ce

#9

Post napisał: kaleena » 05 cze 2008, 14:16

Chodzi więc o to, by półfabrykat obrobić z "jednego zamocowania", a nie wykonać nakiełki i planowanie czoła po obu stronach jednocześnie. Ten Twój specjalny kieł mocujący we wrzecionie musi mieć zabierak do przenoszenia obrotów na półfabrykat. Popatrz sobie na filmik na stronie Hainbucha pt.: HAINBUCH_Shaft_Chuck_large - niezłe rozwiązanie, ale drogie.
Pozdrawiam


Autor tematu
masterny
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 6
Posty: 18
Rejestracja: 16 maja 2008, 08:57
Lokalizacja: Podkarpacie

#10

Post napisał: masterny » 06 cze 2008, 08:09

Dziekuję za pomoc
Oba powyższe rozwiącania są bardzo dobre.
O to mi chodziło.

Nie wiem tylko do końca czy tak przedstawiony proces jest dobry.
Czy jednak nie lepiej jest nakiełki zrobić na jakiejś frezako-nakiełczarce (oczywiście musiałbym ją dokupić).

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”