orion32 pisze:To nie dzieje się samo, lecz wymaga mnóstwa pracy.
Tylko że dla mnie skuteczność praństwa to potęga nauki-technologii-produktów. I muszą być te 3 rzeczy razem. Czyli to do czego doszły choćby Chiny. Oczywiście jakim kosztem to przemilczmy,

ale rozwój musi się odbywać na tych płaszczyznach. Bo to że ktoś w jakims rankingu wykaże że jakiś kraj jest lepszy czy gorszy do inwestowania to niewiele dla mnie znaczy.
Wiele lat temu w programie pierwszym Polskiego Radia była taka audycja poświęcona nauce. (sobota godz. chyba 19.00) I niestety wynikało z niej jednoznacznie ze jesli któryś z naukowców miał jakieś perspektywy na osiagnięcie wyników w nauce w danej dziedzinie to miał umowę z firmami zagranicznymi które go sponsorowały ale niestety były włascicielami tej pracy... Czy coś sie zmieniło? wątpię.
Przyklad dawniejszy czyli światłowodów i technologii produkcji opracowanej w Lublinie na UMCS i niestety wiadomo jak to się potoczyło. Niedawny przykład wytwarzania grafenu też nie najlepiej się zakończył. To są dla mnie wyrocznie w tym na jakim miejscu jesteśmy jako kraj. Więc sorry ale taki jest mój punkt widzenia.
jasiu... pisze:Zacytowałem zdanie klasyka socjologii. Ja tego nie wymyśliłem, wymyślił to profesor, ten człowiek:
Moje zdanie jest takie że w polityce powinni być KRYSTALICZNIE czyści ludzie i koniec kropka. Innej możliwości po prostu dla mnie nie istnieją. Dopuszczanie jakiegokolwiek zanieczyszczenia kończy sie tym co jest w kościele czyli jakims błaznowaniem że potępia się homoseksualizm a jednocześnie uprawia się pedofilię i to na chłopakach. Coś tu chyba jest nie tak?