A jak się boję to co ? Rączki do Bozi i pary z gęby ? Może nie zauważy i ominie ?
A Marqueza też warto przeczytać

A jak się boję to co ? Rączki do Bozi i pary z gęby ? Może nie zauważy i ominie ?
spróbuj dojechać do granicy - "powtórka ze stanu wojennego" + narzucony wysyp populacji na skutek kopulacji (wymuszona obecność w domu i alkowie...) 500+ chyba "zdechnie"