CU 401 wyciek ze skrzyni posuwów

Witam. Mam problem z tokarka CU 401, mianowicie wycieka olej spod przedniej ściany skrzyni posuwów. Dodatkowo dźwignie są źle ustawione, obie przekręcone o 90 stopni w lewo przez co nie pokrywają sie wskazania z odnośnikiem na obudowie. Pytanie brzmi czy jak odkręcę tą obudowę to mi z niej nic nie wypadnie? Jak się do tego zabrać żeby wiecej szkód nie narobić?
Druga kwestia dotyczy prędkości obrotowej wrzeciona. Według DTR na każdym z kolorowych zakresów powinno być 6 prędkości do toczenia i 3 szybkości obrotów wstecznych, a u mnie jest na odwrót. Gdzie szukać przyczyny? Koła pasowe obracają się w prawą stronę

Nigdy tego nie rozbierałem mam CU502 ale wygląda podobnie nic nie powinno wypaść tylko trzeba uważac na ustawienia wodzików co do obrotów w mojej maszynie obroty prawe włączamy wajcha do góry powinna pompka oleju tłoczyć olej i na wrzecienniku przynajmniej u mnie na górze widać że tłoczy no i pompka chłodziwa powinna też tłoczyć

Te wodziki u mnie i tak są źle ustawione zapewne, bo wskazania dźwigni od posuwów się nie zgadzają ze wskazaniem na obudowie, więc będę je musiał skorygować. Co do tej pokrywy to może poczekam na potwierdzenie że się nic z niej nie wysypie, bo w dobie panującej pandemii wirusa będe później pół roku czekał na fachowca...
Co do obrotów to DTR podaje że silnik główny i przekładnia pasowa powinna się kręcić odwrotnie do wskazówek zegara, a u mnie kręci się zgodnie z nimi. Normalne obroty do toczenia włączam dźwignia do dołu, a wsteczne do góry. Prędkości wrzeciona do toczenia na czerwonym zakresie mam: 125, 125, 250, 250, 500, 500; a na wstecznym biegu zgadzają się z tabelka: 90, 125, 180, 250, 355, 500. Żeby to zmienić przełożyłem fazy we wtyczce od tokarki i przekładnia pasowa kręci się w lewo, prędkości do toczenia jest 6 tak jak na wskaźniku, ale obroty do toczenia włącza się dźwignią do góry, nie działa pompka chłodziwa, pompka oleju a posuwy przyspieszone działąją odwrotnie. Rozważam opcję przełożenia faz tylko od silnika głównego i albo przerobienia dźwigni załączania obrotów aby załączały się do toczenia do dołu, albo przyzwyczajenia się do opcji załączania ich do góry. Chyba że jest inna metoda aby to doprowadzić do kultury....

Ja mam wprawdzie inną tokarkę, ale po zdjęciu płyty czołowej od skrzynki posuwów nic się nie rozpadło, pokrętła zostały na płycie czołowej. Przy składaniu zsynchronizowałem pokrętła z wodzikami w ten sposób że ustawiłem ręcznie skrajne biegi w skrzynce posuwów i pokrętła też ustawiłem w skrajnych położeniach. Co do problemów z obrotami to zamień fazy przy silniku i powinno być dobrze.

Nie da się albo inaczej nie powinno załączac się prawych obrotów wajchą w duł po prostu do prawych obrotów sprzęgło płytkowe ma wiecej płytek niz lewe

Podejrzewam że jak zmienie fazy silnika to zmieni sie rozwniez kierunek obrotow zalaczanych ta dzwignia. Teraz lewe obroty wrzeciona, czyli te do toczenia wlacza sie do dolu, a prawe obroty, czyli wsteczne wlacza sie do gory. Bede tez wymienial przewod od smarowania bo jest przetarty wiec sprawdze to sprzeglo, czy rozni sie iloscia tarczek

Udało mi się zdemontować tą pokrywę, faktycznie nic sie nie rozpadło, dźwignie zostały na pokrywie. Przy składaniu dźwignie ustawiłem zgodnie z odniesieniami na obudowie wiec powinno być lepiej.
W silniku głownym zmieniłem fazy więc koła pasowe kręcą sie tak jak DTR podaje, obroty do toczenia włącza sie dźwignia do góry i chyba trzeba się będzie do tego przyzwyczaić. Co do sprzęgła to na obrotach do toczenia naliczyłem 7 tarczek, a ile jest w drugą strone to niewiem bo jest zasłoniete, ale na zdjęciach na portalach aukcyjnych wygląda na symetryczne. Dzięki wszystkim za pomoc. Wrzucam zdjęcie skrzynki posuwów, może się kiedyś przyda