WIERTARKA POZIOMA
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 54
- Rejestracja: 16 maja 2016, 18:22
- Lokalizacja: Warszawa
WIERTARKA POZIOMA
Witam wszystkich.
Z tej racji, że od jakiegoś czasu korzystam z Waszej niezgłębionej i często tajemnej wiedzy i doświadczenia, wypada się zrewanżować, chociaż dla mnie to tylko hobby, a wiedza jest raczej skromna.
Nadarzyła się okazja pokazania jakiejś całości, więc zaryzykuję, chociaż w zasadzie to nic wielkiego.
No właśnie - raczej małego, bo maszyna ma raptem 65 na 57cm i waży około 50kg - więc niewiele.
Szczerze mówiąc to druga i chyba ostateczna wersja maszyny, którą zrobiłem parę lat temu i która do dzisiaj często mi służy.
Pierwsza wersja była metalowo drewniana i ewoluowała na bazie codziennych doświadczeń, które czasem miały się nijak do szczegółów projektu. Przeznaczona jest do obróbki małych elementów z dokładnością nie gorszą niż 0,1mm.
Żeby było jasne - maszyna jest do zastosowań czysto amatorskich - dla NASA nie pracuję
Szukałem takiej maszyny na rynku, ale nie znalazłem, więc postanowiłem wyrzeźbić w ramach czystego hobby.
I tutaj mój pomysł, żeby nie zdradzać od razu co to za maszyna i do czego służy.
Ciekaw jestem, jak szybko ktoś odgadnie jej przeznaczenie...
Podstawa z płyt 15mm, połączonych tulejami z rury grubościennej fi95mm.
Zakładałem planowanie powierzchni, ale jak zobaczyłem płyty Gleich'a, to zrobiłem tylko gabaryt, fazy i otwory.
Całość waży 30kg i stoi na dziesięciu "odbojnikach samoprzylepnych" jak ktoś to nazwał. W efekcie wszystko jest stabilne i lekko amortyzowane. Sprawdziłem takie rozwiązanie w innej maszynie i zdaje egzamin.
Z tej racji, że od jakiegoś czasu korzystam z Waszej niezgłębionej i często tajemnej wiedzy i doświadczenia, wypada się zrewanżować, chociaż dla mnie to tylko hobby, a wiedza jest raczej skromna.
Nadarzyła się okazja pokazania jakiejś całości, więc zaryzykuję, chociaż w zasadzie to nic wielkiego.
No właśnie - raczej małego, bo maszyna ma raptem 65 na 57cm i waży około 50kg - więc niewiele.
Szczerze mówiąc to druga i chyba ostateczna wersja maszyny, którą zrobiłem parę lat temu i która do dzisiaj często mi służy.
Pierwsza wersja była metalowo drewniana i ewoluowała na bazie codziennych doświadczeń, które czasem miały się nijak do szczegółów projektu. Przeznaczona jest do obróbki małych elementów z dokładnością nie gorszą niż 0,1mm.
Żeby było jasne - maszyna jest do zastosowań czysto amatorskich - dla NASA nie pracuję
Szukałem takiej maszyny na rynku, ale nie znalazłem, więc postanowiłem wyrzeźbić w ramach czystego hobby.
I tutaj mój pomysł, żeby nie zdradzać od razu co to za maszyna i do czego służy.
Ciekaw jestem, jak szybko ktoś odgadnie jej przeznaczenie...
Podstawa z płyt 15mm, połączonych tulejami z rury grubościennej fi95mm.
Zakładałem planowanie powierzchni, ale jak zobaczyłem płyty Gleich'a, to zrobiłem tylko gabaryt, fazy i otwory.
Całość waży 30kg i stoi na dziesięciu "odbojnikach samoprzylepnych" jak ktoś to nazwał. W efekcie wszystko jest stabilne i lekko amortyzowane. Sprawdziłem takie rozwiązanie w innej maszynie i zdaje egzamin.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 111
- Rejestracja: 16 paź 2017, 15:21
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mała maszyna do małych elementów
Wojtek61 pisze: Ciekaw jestem, jak szybko ktoś odgadnie jej przeznaczenie...
Z takich zdjęć może to potrwać, mimo nudów z racji koronawirusa
PCB to raczej nie jest skoro 0.1mm wystarcza
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 54
- Rejestracja: 16 maja 2016, 18:22
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mała maszyna do małych elementów
Podpory blatu (stołu, stolika czy jak tam to nazwać...) roboczego.
Wałki liniowe fi20mm na tulejach spiekanych. W poprzedniej wersji były trzy wałki podparte fi10 z łożyskami i zdawało egzamin. Obciążenie stolika jest niewielkie, więc nie ma obaw o uginanie się wałków.
Ścięty element to mocowanie ręcznego posuwu stolika. Po odkręceniu, stolik może przesuwać się swobodnie na wałkach.
Mechanizm przesuwu stolika. Śruba 12x4 z nakrętką. Całość przykręcona będzie od spodu blatu i połączona tym skośnym elementem do podstawy.
Wałki liniowe fi20mm na tulejach spiekanych. W poprzedniej wersji były trzy wałki podparte fi10 z łożyskami i zdawało egzamin. Obciążenie stolika jest niewielkie, więc nie ma obaw o uginanie się wałków.
Ścięty element to mocowanie ręcznego posuwu stolika. Po odkręceniu, stolik może przesuwać się swobodnie na wałkach.
Mechanizm przesuwu stolika. Śruba 12x4 z nakrętką. Całość przykręcona będzie od spodu blatu i połączona tym skośnym elementem do podstawy.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 54
- Rejestracja: 16 maja 2016, 18:22
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mała maszyna do małych elementów
Stolik roboczy. Płyta 20mm z rowkami teowymi.
Przy tych rowkach było trochę adrenaliny, bo nigdy tego nie robiłem, a średniej jakości frez jakoś tak wyrczał nerwowo. Do tego rowki nieprzelotowe, więc o błędzie nie było mowy, ale jakoś się udało. Mimo tego - fanem frezów teowych to na razie nie jestem
Przy tych rowkach było trochę adrenaliny, bo nigdy tego nie robiłem, a średniej jakości frez jakoś tak wyrczał nerwowo. Do tego rowki nieprzelotowe, więc o błędzie nie było mowy, ale jakoś się udało. Mimo tego - fanem frezów teowych to na razie nie jestem
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5562
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Mała maszyna do małych elementów
Widzę że lubisz estetyczna robotę bardzo przyjemnie się śledzi i masz fajne radełko (taka moletka nie obciąża tak wrzeciona jak te dociskane z jednej str)
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos