Żywotność frezów
Zużycie Itp
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 17
- Posty: 35
- Rejestracja: 07 sty 2020, 13:07
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Re: Żywotność frezów
To myślę że u mnie te 120 rowków gdzie 70-80 na zmianę spada i nie widać jakiegoś zmęczenia na frezie to i tak niezły wynik. Ten frez jest prosto od producenta made in china, jak się dowiedziałem od szefa
więc cena freza to pewnie jakieś 40 zł więc robi robotę swoją za małe pieniądze 
Ostatnio zmieniony 17 sty 2020, 12:35 przez BRSN, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Żywotność frezów
Rzadko kiedy walczę z wydajnością z freza, ale w czasach kiedy się zajmowałem takimi rzeczami,
to parametry ustala się z uwzględnieniem wspomnianych UOPN i z reguły jak chcesz wydłużyć czas pracy, to zmniejszaj prędkość a zwiększaj posuw (o ile warunki pozwalają) i da się utrzymać stabilną obróbkę. A dodatkowo to jeszcze zależy co jest priorytetem w firmie. Czy cena narzędzia, spokój obróbki czy ilość sztuk w czasie.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 17
- Posty: 35
- Rejestracja: 07 sty 2020, 13:07
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Re: Żywotność frezów
Dla szefa to wszystko na raz
dla mnie w sumie po trochu też ale nie tak że detal bd mi spadał 2x szybciej niż powinien według max zaleceń producenta. Pracuje już trochę na maszynach i staram się uczyć cały czas. Aktualnie programuje frezarki w camie, robię modele tam i wykonuje detale.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Żywotność frezów
Kiedyś miałem do zrobienia więcej sztuk detalu typu "wanienka" czyli tylko dużo wybierania.
Maszyna max 6tys obrotów, mała moc, zwykły sik chłodziwa, niezbyt sztywna, brak CAM, dostęp do taniego bdb ostrzenia węglika. I wtedy byłem na etapie porównywania strategii, liczenia kosztów czy ustalania ekonomicznej gospodarki narzędziami. Jedna skrajność to była praca frezem węglikowym fi8 z wysokimi obrotami, optymalnym zagłębieniem i odpowiednio dużym posuwem czyli jazgot, furkot, bardziej skomplikowane programowanie, problemy z zapewnieniem czystej przestrzeni do obróbki (trzeba stać i dmuchać powietrzem), bo jak frez łapał zalegające w kieszeni wióry to się urywał, konieczność ostrzenia albo więcej "zmienników" do wymiany narzędzi, mgła z chłodziwa w całej hali- a na drugim biegunie kilka milimetrów w zetce i spokojnie HSSem fi12 kilkaset obrotów i posuw rzędu F300, nie trzeba pilnować czy chłodziwo zmywa wióry, bo przy tych parametrach i tak je przemieliło (czyli operator nie musiał stać stale i czuwać), nie było kurzawki na hali, jeden zwykły frez zrobi robotę, tyle, że trochę taniej i dłużej i spokojniej. Trzeba się nauczyć wybierać kompromis pomiędzy takimi stanami.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 17
- Posty: 35
- Rejestracja: 07 sty 2020, 13:07
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Re: Żywotność frezów
Ja ogólnie pracowałem na korbolach, potem cnc z pulpitu i teraz cad/cam. Zastanawiam się również nad jakimiś szkoleniami tyle że nie mogę znaleźć rzetelnych informacji. Czy uczyć się Cama żeby go ogarniać jakoś na prawdę od A do Z czy może jakiś kurs na technologa. Mam parę książek na temat skrawania ale tam też jest sporo rzeczy zbędnych bądź mało przydatnych w pracy.
Nie mam dostępu do kosztów produkcji detali itp więc nie jestem też w stanie powiedzieć czy np ta ilość sztuk o której pisałem to jest ok czy jak. Sam dla siebie chce wiedzieć bo liczę na awans po jakimś czasie.
Nie mam dostępu do kosztów produkcji detali itp więc nie jestem też w stanie powiedzieć czy np ta ilość sztuk o której pisałem to jest ok czy jak. Sam dla siebie chce wiedzieć bo liczę na awans po jakimś czasie.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Żywotność frezów
Podobnie jak ja, tyle, że do CAMa na razie nie dotarłem

Żaden kurs nie da Ci tyle co samodzielnie rozwiązane problemy w programowaniu,
poznawaj narzędzia, których używasz i sam się doskonal.
Podstawy się nie zmieniły, doszły tylko nowe technologie.
Potrafisz "policzyć" swoje poletko. Zużywasz 10 frezów po 100zł i robisz 10 kanałków w czasie 10 godzin zmiany. To jeden kanałek kosztuje jedną roboczogodzinę i 100zł za freza.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 8198
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Re: Żywotność frezów
Porównaj swoje parametry z tymi z filmika.
https://youtu.be/Y5CdxWMFCz4
Generalnie zawodów w pracy nie robię , przy takim kanałku S4200 F850. zejście 0.25 po spirali w pełnym materiale.
Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 17
- Posty: 35
- Rejestracja: 07 sty 2020, 13:07
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Re: Żywotność frezów
Spoko tyle że cena tego freza jest 3x taka jak tego którego używam xd rozumiem że nie robisz zawodów ale Twoim sposobem sam rowek by mi szedł pewnie ze 3 minuty jak nie lepiej więc sory ale oszczędność czasu przy zamówieniach cyklicznych po tysiąc sztuk każde nie daje mi takiej możliwości żeby tak wykonywać rowek.