Gwint trapezowy
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 793
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Gwint trapezowy
To jakiś dziwny skok, czy wymiar 6,15mm jest w 100% pewny?
Bo najbliższy calowy skok "istniejący" to 4 zwoje na cal, czyli 6,35mm i z takim skokiem nie powinno być problemu - konwencjonalne tokarki go mają.
Jeśli to jednak 6,15mm - to rzeczywiście chyba zostaje CNC, tam ustawisz dowolny skok - i pewnie będzie taniej od wykonywania kół do gitary (do jednokrotnego zastosowania). Chyba, że kupisz gotowe koła byle jakiej jakości, są takie stalowe z C45 - powinny spokojnie wystarczyć.
Muszę wspomnieć że sam miałem kiedyś podobny problem, też chodziło o gwint o nieistniejącym w przyrodzie skoku (trochę więcej niż 1mm, ale żaden calowy także nie pasował) - jednak gwint był zewnętrzny i jak widać, dużo drobniejszy a więc zdecydowanie "łatwiejszy" do wykonania (wymęczenia?
) według pomysłu który przyszedł mi do głowy.
To była jednostkowa praca, wiec wszelkie nakłady dodatkowe były wykluczone - ustawiłem więc na tokarce najbliższy skok mniejszy od wymaganego i za każdym przejściem ręcznie pomagałem szufladką posuwowi mechanicznemu w zwiększeniu skoku o te kilka - ściśle obliczonych - setek na obrót; pracowałem na najwolniejszych obrotach, jak tylko umiałem najsystematyczniej i liniowo, w tym celu korzystając oczywiście z podziałki.
Po każdym przejściu wycofywałem szufladkę do położenia "zerowego", dosuwałem ile trzeba poprzeczny i znowu "pomagałem" zwiększać skok ręcznie. Po którymś przejściu dało się wkręcić, bez nadmiernych luzów i bardzo ładnie sprawa się udała.
Oczywiście skok wykonanego tym "ruskim" sposobem gwintu nie był idealnie liniowy (czy nadawałby się do nakrętki pociągowej?... hmm, mocno bym się zastanawiał
), ale w tamtym przypadku w 100% spełnił oczekiwania.
Bo najbliższy calowy skok "istniejący" to 4 zwoje na cal, czyli 6,35mm i z takim skokiem nie powinno być problemu - konwencjonalne tokarki go mają.
Jeśli to jednak 6,15mm - to rzeczywiście chyba zostaje CNC, tam ustawisz dowolny skok - i pewnie będzie taniej od wykonywania kół do gitary (do jednokrotnego zastosowania). Chyba, że kupisz gotowe koła byle jakiej jakości, są takie stalowe z C45 - powinny spokojnie wystarczyć.
Muszę wspomnieć że sam miałem kiedyś podobny problem, też chodziło o gwint o nieistniejącym w przyrodzie skoku (trochę więcej niż 1mm, ale żaden calowy także nie pasował) - jednak gwint był zewnętrzny i jak widać, dużo drobniejszy a więc zdecydowanie "łatwiejszy" do wykonania (wymęczenia?

To była jednostkowa praca, wiec wszelkie nakłady dodatkowe były wykluczone - ustawiłem więc na tokarce najbliższy skok mniejszy od wymaganego i za każdym przejściem ręcznie pomagałem szufladką posuwowi mechanicznemu w zwiększeniu skoku o te kilka - ściśle obliczonych - setek na obrót; pracowałem na najwolniejszych obrotach, jak tylko umiałem najsystematyczniej i liniowo, w tym celu korzystając oczywiście z podziałki.
Po każdym przejściu wycofywałem szufladkę do położenia "zerowego", dosuwałem ile trzeba poprzeczny i znowu "pomagałem" zwiększać skok ręcznie. Po którymś przejściu dało się wkręcić, bez nadmiernych luzów i bardzo ładnie sprawa się udała.
Oczywiście skok wykonanego tym "ruskim" sposobem gwintu nie był idealnie liniowy (czy nadawałby się do nakrętki pociągowej?... hmm, mocno bym się zastanawiał

Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2947
- Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Gwint trapezowy
Jak masz oryginalną nakrętkę i śrubę można za ich pomocą skopiować gwint.
Można za pomocą tego uzyskać zewnętrzny/wewnętrzny gwint o skoku śruby.
Ale nie poleci do za długo ze względu na długość tego tupu frezu. Wiec raczej do nakrętek się nadaje.

Na tokarce jest założony frez

Chyba że do boku łoża zamocuje się to .... wtedy można całą śrubę skopiować.

Można za pomocą tego uzyskać zewnętrzny/wewnętrzny gwint o skoku śruby.
Ale nie poleci do za długo ze względu na długość tego tupu frezu. Wiec raczej do nakrętek się nadaje.

Na tokarce jest założony frez

Chyba że do boku łoża zamocuje się to .... wtedy można całą śrubę skopiować.
