Zakup obrabiarki prośba o poradę

Termit o poziomie danej maszyny nie swiadczy zastosowanie drogich komponentow tylko ich prawidlowe zabudowanie. Nie wiem jak jest teraz ale wczesniej w maszynach Kimli nie kladziono na to zbyt duzego nacisku co wychodzilo bardzo szybko bo niestety komponenty wysokiej klasy nie wybaczaja bledoow montazu.

Czyli jeśli nie silniki krokowe a servo to ponoć droga zabawa to co? Czy istnieje jakieś pośrednie rozwiązanie pomiędzy servo a silnikiem krokowym. O tych 2 przeczytałem na stronie Kimli. I z tego co widzę to jest między nimi można by powiedzieć kosmiczna różnica. a może jest jeszcze coś innego?

Potrzeba jest mi maszyna porządna ale nie musi to być od razu sprzęt jak do fabryki mebli.
Czy realne jest aby zmieścić się powiedzmy np. w 50 tys brutto. I mieć maszynę taką jaką przedstawiłem w 1 poście niniejszego wątku???

Bartuss 1 Piszesz ze „siedzisz” w temacie i że pracowałeś czy może pracujesz w tej branży. Napisz jak to widzisz będę wdzięczny

Do Kostnera – tak to jest podstawowa sprawa. Co z tego ze użyjemy świetnych podzespołów jak będzie to źle zbudowane. Wic właśnie zależy mi na waszych opiniach. Możecie też mi wskazać inne firmy jak wiecie jakie są warte polecenia. Bo chciałbym się zwyczajnie dobrze w tym rozeznać.

Ziggy sprawa z napedami wyglada tak - w duzym uproszczeniu:
Osie napedzane sa srubami im wiekszy skok na obrot tym wieksze predkosci osiaga dana os. Na przyklad:
Silnik (obojetne jaki) kreci sruba z predkoscia 1000 obr/min a sruba ma skok 10 mm - wychodzi ze w ciagu min. os pokona 10 m. Predkosc dosc przywoita.
Teraz co do silnikow:
- krokowe przy dobrym i stabilnym sterowaniu rozkrecisz do 1000 - 1500 obr/min ale niestety krokowe im szybciej sie kreca tym maja mniejsza moc i moga przy tych predkosciach sie pogubic. Ponadto sterowanie wali impulsami w sterownik ktory na ich podstawie steruje krokowcem. Jezeli silnik zgubi kilka krokoow to sterowanie o tym nie wie i zaczynaja sie bledy w obrabianym materiale - dlatego krokowe kreci sie odpowiednio do mocy z max pr. okolo 1000 obr/min
- serwa mozesz krecic w zaleznosci od silnika nawet do 3000 obr / min z duzymi przyspieszeniami a co wazniejsze serwa maja prawie stala charakterystyke pracy w calym zakresie obrotoow. Dodatkowo maja enkodery na podstawie ktorych sterownik wie gdzie dana os sie znajduje i nie moze nastapic zgubienie pozycji.

To w duzym uproszczeniu dlatego nie chcialbym zeby ktos sie przyczepil do pewnych niescislosci. Na ta chwile znam tylko jednego producenta sterownikoow serw w przystepnej cenie ale u niego komplet na os ster + silnik to jakies 1500-2000 zl. Krokowce porzadne wyjda jakies 600-1500 zl na os.

Chetnie podjalbym sie zbudowania takiej maszynki ale mozliwe to bedzie dopiero za jakies 2m-ce .

Osobiscie polecam serwa - duzo bardziej niezawodne i pewniejsze niz krokowce. Tylko zadne UHU bo bedzie porazka. Sterowanie tez jakies porzadniejsze i stabilniejsze niz przez LPT - chociaz alternatywa to tylko CNCgraf albo Grex do Macha - czego mimo ze Mach jest rewelacyjny nie polecam bo Grex jest du**.

I sie znowu zrobil elaborat i po raz n-ty powtorzylem wiadomosci zawarte juz na tym forum, ale mysle ze ci troche rozjasnilem. Bedziesz mial ochote pogadac wal na GG.

Pozdro Daniel

tez bym sie podjął, ale
klient podaje kryteria np konstrukcja ze stałą lub ruchoma bramą, chce takie a takie pole, takie śruby, takie prowadnice, takie napędy, takie wrzeciono i pod to robi sie kosztorys.
na mojej stronce jest troche fotek tego co aktualnie składam - rama stalowa, brama przesuwna z formatek PA11 frezowana i skręcana, napędy krokowce 8,5Nm, wrzecionko bedzie elte 3,3 kW - jak poskładam zamieszcze ma sie rozumiec w albumie jakąs fotke
jesli zainteresowany to na maila poprosze
z Ostrowa wlkp blizej do KK niż do Hann ( a Kostner pochodzi z KK )

No właśnie w tym sek. Klient żeby to padać to najpierw musi wiedzieć czym się różni jedno od drugiego.

Właśnie po to pisze żeby mi ktoś to tłumaczył i doradził co dla mnie jest istotne a co mogę sobie odpuścić:
1. Stała lub ruchoma brama ?
2. Śruby, prowadnice ?
3. Servo czy krokowy ? Nie wiem czy warto inwestować w servo skoro będę pracował wyłącznie w drewnie i ewentualnie w tworzywach sztucznych.
4. Wrzeciono myślę o Elte 3,3 kw 18 tys. obrotów ? Myślę ze na moje potrzeby wystarczy.

Napisze może jeszcze raz i uszczegółowię jak maszyna (po moim krótkim i po omacku rzecz jasna rozeznaniu) miałby wyglądać.

Wymagania:
1. Obszar roboczy (będą obrabiane płyty o takich wymiarach)
X – 1200
Y – 2000
Z – 200
2. Maszyna nie musi być bardzo szybka. Jeśli przetnie np. metr bieżący sklejki o grubości 10 mm w 5 s to jest ok.
3. Solidna konstrukcja stalowa co za tym idzie maszyna powinna swoje ważyć tj. około 500 kg. Wg mnie frezarka im cięższa tym lepsza.

Co chcę taką frezarką robić?:
1. Bardzo ważna sprawa – maszyna musi płynnie przechodzić w czasie pracy miedzy osiami poziomymi a osią Z tak aby można było wykonać okrągłe wypukłe elementy elementy. (Żeby zobrazować to może dla przykładu – np. taki kształć jak przecięte wzdłuż jajo, leżące na stole. Chodzi o tą wypukłość. Były by to elementy o wysokości Z - około150 mm i długości 800 mm.
2. Chcę nią ciąć sklejkę o grubości 10 mm do 20mm (20mm mogę na 2 razy przecinać nie ma problemu).
3. Chcę robić zdobienia mebli motywami zwierzęcymi i roślinnymi np. takie coś http://www.mebs.pl/index.php?meblepromotion=51

Interesuje mnie jaka może być całkowita cena brutto wraz z oprogramowaniem tzn. ile za maszynę całkowicie gotową do pracy musiałbym zapłacić?

napisz mi maila to ci wszystko powiem
tu nie bede pisał bo mnie zara który admin zlinczuje hehe

Witam
"metr bieżący sklejki o grubości 10 mm w 5 s to jest ok. "
to to raczej robota dla napędów servo ....
pozdrawiam

bartuss1 pisze:napisz mi maila to ci wszystko powiem
tu nie bede pisał bo mnie zara który admin zlinczuje hehe

chyba jakiś użytkownik za pisanie herezji jak to już wielokrotnie było

termit daj se siana co ? od dłuzszego czasu zachowujesz sie jak naburmuszony dzieciak

Odnośnie maszyn Kimli to oglądem Jego nowość frearkę do kamienia. Zostala zbudowana na postawie w ksztacie C. Jest to zaskakujące rozwiązanie i wygode dla kamieniarza ale tragiczne oslabienie sztywności ramy. Trochę w swoim życiu frezowalem i ciąlem w kamieniu i wiem, że drgania podczas takiej obróbki są ogromne. Nie wróże sukcesu takiemu rozwiazaniu ramy. Maszyna może czas gwarancyjny przeżyje ale potem klapa. Trochę maszyn kamieniarskich widzialem ale takie rozwiązanie pierwszy raz.
Co do pozostach maszyn firmy Kilma wypowiadać się nie będę ponieważ nie pracowalem na na takowych i nie mam porównania.