
Dodane 2 minuty 11 sekundy:
A tak na poważnie to stawki są ustalene, po wcześniejszym dogadaniu się prywaciarzy.
Nie bierzesz pod uwagę, że jeśli jest ładna dziewczyna, to chce mieć ją każdy. Podobnie jest z dobrym fachowcem. Bo co do przeciętnych pracowników, wykonujących pracę bez specjalnych wymagań, to pewnie rację masz. Może i się dogadują. Jeśli w okolicy jest np. dziesięciu szewców, to prawdopodobnie się znają i raczej stawki dla "monterów butów" mają podobne. Ale czy dotyczy to np. narzędziowni? Wątpię, bo w takich firmach raczej nie ma rekrutacji przez urząd pracy, tylko szef rozpuszcza informację, że kupuje np. nową maszynę i potrzebny mu fachowiec. W takich firmach często załoga kompletuje się sama, w końcu co za różnica, dla szefa, kto mu robotę zrobi. I wtedy rozmowa jest prosta - mam u Kowalskiego tyle i tyle, co pan ma mi do zaoferowania.
I tu masz rację. Gdybym chciał mieć z 500 euro więcej, to bez problemu pewnie znalazłbym pracę, która by mi to zapewniła, ale koledzy są ważniejsi. Naprawdę, czasem potrzebujesz w pracy kolegów, a nie konkurentów i niezdrowej atmosfery. Przypomina mi się sytuacja, jak poleciłem znajomemu naprawdę dobrego szlifierza narzędziowego. Nie dogadali się, pytam później dlaczego, a gość mi mówi, że nie usłyszał na początek "dzień dobry", tylko "zaraz z tobą pogadam, bo muszę jeszcze chłopakom powiedzieć". No to się zmył, bo on był poważny szlifierz, i nie chciał być "chłopakiem". Tak też bywa czasem.
jasiu... pisze: Nie dogadali się, pytam później dlaczego, a gość mi mówi, że nie usłyszał na początek "dzień dobry", tylko "zaraz z tobą pogadam, bo muszę jeszcze chłopakom powiedzieć". No to się zmył, bo on był poważny szlifierz, i nie chciał być "chłopakiem". Tak też bywa czasem.
Jeśli to wszystko to prawda to ciekaw jestem zarobków w Wrocławiu i okolicy, bo ja ostatnio szukałem zielonoguzikowca i za 18 na łapkę nikt nie był chętny.carrx pisze:Mam 16 zł na h +
U mnie przy podliczeniu premii stawka wynosi około 22+ zł/h
Miałem podobnie, dla mnie to był znak, że czas na zmiany. Trochę trwało ale zmieniłem pracę. Bez sentymentów.carrx pisze:Sprawiało mi to dużą, ba, ogromną przyjemność, czułem, że się rozwijam... ale od pewnego czasu czuję, że jest coś nie tak, ktoś bierze ode mnie "wszystko" za pół darmo...