Studia podyplomowe cnc- czy jest sens?
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3
- Rejestracja: 19 gru 2018, 11:59
Studia podyplomowe cnc- czy jest sens?
Witam. Tak jak w temacie chciałem zapytać, czy uczenie się na studiach podyplomowych związanych z cnc ma jakiś większy sens, czy lepiej od razu robić inżynierskie studia (MiBM lub Automatyka i robotyka)? Posiadam wykształcenie wyższe, niestety nijak ma się do pracy, a pracę bardzo polubiłem, stąd chcę się w tym rozwijać. Moje pytanie głównie dotyczy tego, jak patrzą pracodawcy na takie studia? Czy dają one możliwość pracy jako technolog lub inżynier procesu? Jeśli chodzi o doświadczenie, to pracuję w branży 3 lata, aktualnie programuje, ustawiam, dobieram parametry i technologię obróbki, czasami robię też oprzyrządowania. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5774
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Studia podyplomowe cnc- czy jest sens?
Tak, jest sens, bo w ten sposób dajesz pracę szukającym zajęcia asystentom i wykładowcom!
Bo chyba zacząć należy od tego, po co ci te studia. Wytłumaczę, jakbym tłumaczył osobie bez wyższego wykształcenia. Czy, żeby jeździć na wycieczki niedzielne rowerem po drogach publicznych potrzebujesz prawa jazdy kategorii E na autobus, zaświadczenie o aktualnych badaniach lekarskich i kartka od proboszcza o odbyciu spowiedzi rekolekcyjnej?
No właśnie. Papierki kolekcjonujesz, czy wiedzę?
Bo chyba zacząć należy od tego, po co ci te studia. Wytłumaczę, jakbym tłumaczył osobie bez wyższego wykształcenia. Czy, żeby jeździć na wycieczki niedzielne rowerem po drogach publicznych potrzebujesz prawa jazdy kategorii E na autobus, zaświadczenie o aktualnych badaniach lekarskich i kartka od proboszcza o odbyciu spowiedzi rekolekcyjnej?
No właśnie. Papierki kolekcjonujesz, czy wiedzę?
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 105
- Rejestracja: 25 paź 2015, 20:12
- Lokalizacja: Krk/Wawa/Gda
Re: Studia podyplomowe cnc- czy jest sens?
Chyba rzeczywiście coś jest na rzeczy. W Polsce obecnie ściąga się na potęgę studentów zagranicznych, bo za nimi idzie znacznie większa kasa niż za studentami krajowymi: źródło: https://nawa.gov.pl/nawa/aktualnosci/51 ... e-dane-gus
Nie wiem czy to dobrze czy nie, ale fakt, że stanowią oni jakąś tam konkurencję.
Nie bez znaczenia są te wszystkie przywileje studenckie jak tańsze akademiki, przejazdy, stypenia, czy nawet kredyty bankowe czy konta studenckie: źródło: http://www.konto-studenckie.pl/porownan ... nckich.php
Na studiach można się jakoś fajnie urządzić jak się potrafi.
Nie wiem czy to dobrze czy nie, ale fakt, że stanowią oni jakąś tam konkurencję.
Nie bez znaczenia są te wszystkie przywileje studenckie jak tańsze akademiki, przejazdy, stypenia, czy nawet kredyty bankowe czy konta studenckie: źródło: http://www.konto-studenckie.pl/porownan ... nckich.php
Na studiach można się jakoś fajnie urządzić jak się potrafi.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 8
- Rejestracja: 21 mar 2018, 07:56
Re: Studia podyplomowe cnc- czy jest sens?
W tej branży wydaje mi się nic nie zastąpi doświadczenia. Wydaje mi się jednak, iż aby wyrwać w przyszłości na prawdę potężne pieniądze w krótkim czasie, studia raczej pomogą niż zaszkodzą. Sam nie wiem. Doświadczenia kolegów przy zmianach pracodawcy mówią też, że nie zwraca się uwagi nawet na to czy ma się papier po kursie CNC, a bardziej na to jakie człowiek wykazuje zaangażowanie i chęć do poszerzania wiedzy. Po trzech latach raczej już znasz swoje oczekiwania, więc decyzja jaka by nie była będzie właściwa 

-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 250
- Rejestracja: 17 kwie 2018, 11:42
- Lokalizacja: Głuchołazy
Re: Studia podyplomowe cnc- czy jest sens?
Aż takim optymistą to bym raczej nie był.ASPAHARIAN pisze:Wydaje mi się jednak, iż aby wyrwać w przyszłości na prawdę potężne pieniądze w krótkim czasie
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 948
- Rejestracja: 28 gru 2009, 15:56
- Lokalizacja: Miasto nieudaczników
Re: Studia podyplomowe cnc- czy jest sens?
Ja też nie, ale później jak już Kolega nabierze doświadczenia to za X lat przy awansach patrzą (oprócz doświadczenia) czy ma się wykształcenie wyższe czy nie więc nie zaszkodzi. Na uczelniach jeszcze często-gęsto siedzi stary beton, maszyny są jeszcze starsze więc poza teorią, która zazwyczaj nie jest wykorzystywana w normalnej pracy niewiele wiedzy tam Kolega nabędzie. Z plusów można zaliczyć to, że uczelnia poszerza horyzonty.
Jeżeli pomogłem kliknij pomógł 

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5774
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Studia podyplomowe cnc- czy jest sens?
Mówimy o studiach podyplomowych.ASPAHARIAN pisze: ↑15 kwie 2019, 13:32aby wyrwać w przyszłości na prawdę potężne pieniądze w krótkim czasie, studia raczej pomogą niż zaszkodzą.
Zacznijmy od tego, co tracisz. Po pierwsze pieniądze, a po drugie czas. Pieniądze są ważne, w końcu może lepiej dorzucić do samochodu, niż do kieszeni asystenta. No tak, ale jeśli ty bogaty z domu, to pieniądze pomińmy. Naprawdę nie są najważniejsze.
Najważniejszy jest czas.
Zamiast robić karierę i rozwijać się w upatrzonym kierunku, gromadząc np. certyfikaty, za które są później pieniądze, ty uczysz się tego, co ktoś ci zasugerował, że może ci się przydać. Dalej przedłużasz sobie czas, w którym zamiast skupiać się na karierze, zaśmiecasz sobie umysł zawartością określonego programu kształcenia.
Jeśli skończyłeś studia, to umiesz się sam uczyć, umiesz uzupełnić wiedzę. To po co ci "ojciec duchowy" w postaci nauczyciela, który uczy tego, co ma w programie, a nie tego, co ci jest rzeczywiście potrzebne?
Liczysz, że jak będziesz miał więcej w CV, to może ci się przydać? Pogadaj z ludźmi, którzy zajmują się rekrutacją, na co zwraca się uwagę. Uwierz mi, nigdy nie chodzi o studia podyplomowe. Czasem jest wniosek - lubi się zaszyć w cieniu sali wykładowej, nie ma ciągu do roboty samodzielnej, odrzut.
A tak, na starość to się więcej widzi
