Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 124
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
No jasne że na wyczucie dlatego bardziej zależy mi ma głębokości/zagłębieniu. Ale jak będzie dobrze szło to się i dorobi inne głowice na tokarce. A do posuwu silnik.
Jednak na razie zośka jak to zośka. Dostaje drgawek przy frezowaniu i nie wiem w czym kwi problem, maszynie czy parametrach.
Jednak na razie zośka jak to zośka. Dostaje drgawek przy frezowaniu i nie wiem w czym kwi problem, maszynie czy parametrach.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 124
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Panowie jak się nazywa klucz do odkręcania nakrętki dociągającej w ZX7016?

Wydawało mi się że u mnie jest 6 rowków a nie 4, ale być może źle patrzyłem. W każdym razie poproszę o odpowiedź dla obu przypadków, rowki z tego co pamiętam zaczynają się na średnicy 36mm.
Szukałem na allegro klucza ER40 ale nie ma z wystającymi 5 zębami. Szukałem też klucza krzyżowego Fi40, jednak on miał jakieś bardziej trójkątne zęby, obawiam się że nie będzie pasował do kwadratowych rowków.

Wydawało mi się że u mnie jest 6 rowków a nie 4, ale być może źle patrzyłem. W każdym razie poproszę o odpowiedź dla obu przypadków, rowki z tego co pamiętam zaczynają się na średnicy 36mm.
Szukałem na allegro klucza ER40 ale nie ma z wystającymi 5 zębami. Szukałem też klucza krzyżowego Fi40, jednak on miał jakieś bardziej trójkątne zęby, obawiam się że nie będzie pasował do kwadratowych rowków.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 163
- Posty: 5598
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
lub klucz , nasadka do nakrętek łożyskowych, wieńcowych
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 124
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Ok, coś trzeba będzie kupić i zajrzeć co ma zośka w środku.
A myślał ktoś nad przeróbką zośki na frezarkę poziomą? Tak patrzyłem że kolumna jest mocowana na 4 otwory krążkiem fi 160. Jakby ją wywalić i wstawić wrzeciono MK3 to byłaby całkiem solidna konstrukcja z niezłym stołem krzyżowym. Do jakichś robótek weekendowych by się nadało a kolumnę można by przykręcić do jakiejś płyty i mieć wiertarkę. Tylko sporo roboty i nie miałem pomysłu jak podnosić wrzeciennik, trzeba by pewnie wyfrezować podwójną jaskółkę do stabilizacji.
A myślał ktoś nad przeróbką zośki na frezarkę poziomą? Tak patrzyłem że kolumna jest mocowana na 4 otwory krążkiem fi 160. Jakby ją wywalić i wstawić wrzeciono MK3 to byłaby całkiem solidna konstrukcja z niezłym stołem krzyżowym. Do jakichś robótek weekendowych by się nadało a kolumnę można by przykręcić do jakiejś płyty i mieć wiertarkę. Tylko sporo roboty i nie miałem pomysłu jak podnosić wrzeciennik, trzeba by pewnie wyfrezować podwójną jaskółkę do stabilizacji.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 10
- Rejestracja: 15 mar 2019, 21:52
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Witam wszystkich, dzień dobry
Prosto z mostu powiem, że szukam kogoś z doświadczeniem w zajmowaniu się Zośką, z Gdyni lub okolic, kto zgodziłby się podzielić tym doświadczeniem i czasem, mógłby wpaść i pomóc w rozwiązaniu problemu. Oczywiście nie za darmo, mogę też odebrać z domu i odwieźć z powrotem.
Jestem początkującym amatorem, Zośka ma mi służyć do weekendowego majsterkowania hobbystycznego.
Zośka cierpi na wibracje i generuje straszny hałas pod nawet małym obciążeniem. Obawiam się, że coś jest nie tak w pinoli i wysuwie, bo hałas i wibracje powstają nawet bez obciążenia, gdy dokręcę śrubę blokującą pinolę w wysuniętej pozycji. Sprawdzałem już wszystkie śrubki i nakrętki i są dokręcone, ale nie mam takiej wiedzy i doświadczenia, żeby rozebrać tą część i stwierdzić co jest nie tak, chyba że ktoś by podpowiedział krok po kroku.
Proszę o pomoc, bo chyba sam już więcej nie zdziałam, a wydałem kasę na 80kg żelaza, którego nie mogę teraz normalnie użyć. Jeśli macie jakieś sugestie co mogę zrobić żeby lepiej zdiagnozować w czym tkwi problem to proszę o podpowiedź, przetestuję i odpiszę.
Pozdrawiam,
Marcin
Prosto z mostu powiem, że szukam kogoś z doświadczeniem w zajmowaniu się Zośką, z Gdyni lub okolic, kto zgodziłby się podzielić tym doświadczeniem i czasem, mógłby wpaść i pomóc w rozwiązaniu problemu. Oczywiście nie za darmo, mogę też odebrać z domu i odwieźć z powrotem.
Jestem początkującym amatorem, Zośka ma mi służyć do weekendowego majsterkowania hobbystycznego.
Zośka cierpi na wibracje i generuje straszny hałas pod nawet małym obciążeniem. Obawiam się, że coś jest nie tak w pinoli i wysuwie, bo hałas i wibracje powstają nawet bez obciążenia, gdy dokręcę śrubę blokującą pinolę w wysuniętej pozycji. Sprawdzałem już wszystkie śrubki i nakrętki i są dokręcone, ale nie mam takiej wiedzy i doświadczenia, żeby rozebrać tą część i stwierdzić co jest nie tak, chyba że ktoś by podpowiedział krok po kroku.
Proszę o pomoc, bo chyba sam już więcej nie zdziałam, a wydałem kasę na 80kg żelaza, którego nie mogę teraz normalnie użyć. Jeśli macie jakieś sugestie co mogę zrobić żeby lepiej zdiagnozować w czym tkwi problem to proszę o podpowiedź, przetestuję i odpiszę.
Pozdrawiam,
Marcin
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 124
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Wibracje to skutek zbyt miękkiej konstrukcji i zbyt ostrej obróbki. A hałas, toć to chińska maszyna a nie szwajcarski zegarek. Łupie gorzej niż disco polo z golfa sąsiada 
Pierwsze dwa pytania:
1. Czy przykręcona do czegoś ciężkiego choć na jedną śrubę? U mnie śruba m10 i podkładka kwadratowa zniwelowały znacznie drgania.
2. Czy kolumna usztywniona epoxygranite lub zamieniona na rurę grubościeną/wałek?
Dawaj jakiś film jak pracuje. I zobacz pracę u innych na youtube.

Pierwsze dwa pytania:
1. Czy przykręcona do czegoś ciężkiego choć na jedną śrubę? U mnie śruba m10 i podkładka kwadratowa zniwelowały znacznie drgania.
2. Czy kolumna usztywniona epoxygranite lub zamieniona na rurę grubościeną/wałek?
Dawaj jakiś film jak pracuje. I zobacz pracę u innych na youtube.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 10
- Rejestracja: 15 mar 2019, 21:52
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Te wibracje od miękkiej konstrukcji zaakceptowałem od początku i hałas też. Problem w tym, że teraz jest gorzej niż na początku, coś się zmieniło. Jak teraz o tym myślę, to zbiega się w czasie z momentem kiedy pierwszy raz wyciągałem oryginalny uchwyt wiertarski żeby wsadzić frez na Mk2. Użyłem tego klina dołączonego i starałem się delikatnie, ale trochę wysiłku i pukania kosztowało wybicie stożka. Obawiam się czy nie wygiąłem któregoś elementu...
Wcześniej w twardym drewnie i miękkich metalach szło dobrze, w stali gorzej ale ok. Teraz jak tylko frez dotknie materiału to wyje jak potępieniec, a wibracje są okrutne, no i ta zmiana hałasu przy zaciskaniu śruby blokującej. Przez porównanie z wcześniejszym stanem, wiem że to nie jest normalne. Zrobię film w najbliższym czasie i wstawię.
Jest przymocowana do stołu 3 śrubami m10 lub m12, nie pamiętam teraz. Stół z grubych dech obłożony blachą (4cm) mocowany do ściany i podparty kantówkami 10x10cm (spartańska konstrukcja po poprzednim właścicielu piwnicy, ale stabilna). Dodatkowo dokładnie pod Zośkę wbiłem na wcisk jeszcze jedną "nogę" z belki 10x10cm, więc masa Zośki + stołu + sprężystość dech naciska przez tą belkę na betonową podłogę. To jest najlepsze co mogę tam zrobić bez generalnego remontu pomieszczenia.
Kolumna jest oryginalna bez modyfikacji.
Czytałem tu na forum o usztywnianiu i ulepszaniu i kiedyś bym się za to wziął, a do tego czasu dłubał sobie tak jak było, tylko że tak się nie da jak teraz jest.
Wcześniej w twardym drewnie i miękkich metalach szło dobrze, w stali gorzej ale ok. Teraz jak tylko frez dotknie materiału to wyje jak potępieniec, a wibracje są okrutne, no i ta zmiana hałasu przy zaciskaniu śruby blokującej. Przez porównanie z wcześniejszym stanem, wiem że to nie jest normalne. Zrobię film w najbliższym czasie i wstawię.
Jest przymocowana do stołu 3 śrubami m10 lub m12, nie pamiętam teraz. Stół z grubych dech obłożony blachą (4cm) mocowany do ściany i podparty kantówkami 10x10cm (spartańska konstrukcja po poprzednim właścicielu piwnicy, ale stabilna). Dodatkowo dokładnie pod Zośkę wbiłem na wcisk jeszcze jedną "nogę" z belki 10x10cm, więc masa Zośki + stołu + sprężystość dech naciska przez tą belkę na betonową podłogę. To jest najlepsze co mogę tam zrobić bez generalnego remontu pomieszczenia.
Kolumna jest oryginalna bez modyfikacji.
Czytałem tu na forum o usztywnianiu i ulepszaniu i kiedyś bym się za to wziął, a do tego czasu dłubał sobie tak jak było, tylko że tak się nie da jak teraz jest.

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 124
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
To popatrz tutaj jak ostatnio mierzyłem stożek w zośce, chociaż u mnie to jest jakieś TS7016 czy coś tam więc nawet ZX7016 nie udaje...
chinskie-stozki-mz2-mao-zedong-2-t98644.html#p680425
Niestety nikt się nie wypowiedział odnośnie moich pomiarów. Może w następnym tygodniu kupię oprawkę z ZM Kolno to pomierzę na czymś markowym jak wygląda stożek w zośce.
Też mam poważne problemy z wyciąganiem innych uchwytów poza wiertarskim. Doszedłem do tego patentu że wkręcam prawie do końca śrubę i tłukę młotkiem od góry. Pewnie łożyska niszczę ale to akurat łatwo i tanio wymienić na polskie np FŁT. Gwintu śruby też mi nie szkoda bo zrobię nową w 2h na tokarce. Za to jak pognę wrzeciono/wał czy jak tam się to nazywa gdzie wchodzi uchwyt to dopiero będzie problem.
Ktoś rozbierał i prostował młotkiem, chyba AdamFX (Adam Maszynotwór na youtube). Jak przeczytasz dosłownie kilka poprzednich postów w tym temacie to nawet znajdziesz jak się pytałem jakim kluczem odkręcić nakrętkę i rozebrać. W następnym tygodniu jak dorwę taki klucz to będę rozbierał więc mogę cyknąć zdjęcia i pokazać jak to rozebrać i popoprawiać.
Kolumnę się usztywnia w kilka godzin plus chyba z 24-48h czekania. Zdejmujesz korpus, wyjmujesz kolumnę, uszczelniasz i wlewasz litr żywicy wymieszanej z piaskiem kwarcowym lub zwykłym czystym, oraz trochę metalu bo żywicy będzie odrobinę za mało. Bardzo duża poprawa, choć jeszcze du** nie urywa.
Jest kilka haczyków przy zalewaniu, ale z głowy nie pamiętam. Trzeba poczytać lub mi napisać w następnym tygodniu wiadomość. To zrobię zdjęcia co tam się dodatkowo robi przed zalaniem.
chinskie-stozki-mz2-mao-zedong-2-t98644.html#p680425
Niestety nikt się nie wypowiedział odnośnie moich pomiarów. Może w następnym tygodniu kupię oprawkę z ZM Kolno to pomierzę na czymś markowym jak wygląda stożek w zośce.
Też mam poważne problemy z wyciąganiem innych uchwytów poza wiertarskim. Doszedłem do tego patentu że wkręcam prawie do końca śrubę i tłukę młotkiem od góry. Pewnie łożyska niszczę ale to akurat łatwo i tanio wymienić na polskie np FŁT. Gwintu śruby też mi nie szkoda bo zrobię nową w 2h na tokarce. Za to jak pognę wrzeciono/wał czy jak tam się to nazywa gdzie wchodzi uchwyt to dopiero będzie problem.
Ktoś rozbierał i prostował młotkiem, chyba AdamFX (Adam Maszynotwór na youtube). Jak przeczytasz dosłownie kilka poprzednich postów w tym temacie to nawet znajdziesz jak się pytałem jakim kluczem odkręcić nakrętkę i rozebrać. W następnym tygodniu jak dorwę taki klucz to będę rozbierał więc mogę cyknąć zdjęcia i pokazać jak to rozebrać i popoprawiać.
Kolumnę się usztywnia w kilka godzin plus chyba z 24-48h czekania. Zdejmujesz korpus, wyjmujesz kolumnę, uszczelniasz i wlewasz litr żywicy wymieszanej z piaskiem kwarcowym lub zwykłym czystym, oraz trochę metalu bo żywicy będzie odrobinę za mało. Bardzo duża poprawa, choć jeszcze du** nie urywa.
Jest kilka haczyków przy zalewaniu, ale z głowy nie pamiętam. Trzeba poczytać lub mi napisać w następnym tygodniu wiadomość. To zrobię zdjęcia co tam się dodatkowo robi przed zalaniem.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 793
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Marcineiro, według mnie trzeba przede wszystkim sprawdzić łożyska wrzeciona (a potem może także silnika?), sądząc po opisanych objawach (hałas, wibracje) mogły ulec uszkodzeniu i/lub pojawił się nadmierny luz. Czy pokręcając ręką wrzeciono nie wyczuwasz "skoków", zmiennego oporu, chrobotania?
Łożyska wrzeciona - powinny być tam promieniowe i osiowe - mogły się uszkodzić podczas wybijania uchwytu; jakkolwiek normalnie nie powinno się to stać (przy dobrej jakości łożyskach), to łożyska chińskie mogą być dużo gorsze.
Może zresztą jest także "kumulacja": np. wada lub uszkodzenie łożysk(a) jako skutek ew. wady montażu wrzeciona oraz Twojego stukania w klin.
Oczywiście powyższe to tylko przypuszczenia, trudno mieć pewność - ale myślę, że prawdopodobieństwo takiej przyczyny Twoich problemów jest niemałe.
PS: Jak w Zośce usuwa się frez (lub oprawkę pod tuleje ER) zaciśnięty w wewnętrznym stożku Morse'a wrzeciona? (bo nie robi się tego klinem, a poprzez ściągacz).
Czy robi się to pokręcając w odpowiednim kierunku ściągaczem (prawidłowo), czy waląc np. młotkiem w poluzowany ściągacz?
Wybaczcie - pytam, ponieważ zupełnie nie wiem jaka jest tam konstrukcja: czy koszerna, z lewozwojną nakrętką czy stosuje się "młotkowanie"? Niestety, takie "udarowe" usuwanie narzędzia ze stożka wrzeciona to prosta droga do szybkiego zakatowania łożysk.
Łożyska wrzeciona - powinny być tam promieniowe i osiowe - mogły się uszkodzić podczas wybijania uchwytu; jakkolwiek normalnie nie powinno się to stać (przy dobrej jakości łożyskach), to łożyska chińskie mogą być dużo gorsze.
Może zresztą jest także "kumulacja": np. wada lub uszkodzenie łożysk(a) jako skutek ew. wady montażu wrzeciona oraz Twojego stukania w klin.
Oczywiście powyższe to tylko przypuszczenia, trudno mieć pewność - ale myślę, że prawdopodobieństwo takiej przyczyny Twoich problemów jest niemałe.
PS: Jak w Zośce usuwa się frez (lub oprawkę pod tuleje ER) zaciśnięty w wewnętrznym stożku Morse'a wrzeciona? (bo nie robi się tego klinem, a poprzez ściągacz).
Czy robi się to pokręcając w odpowiednim kierunku ściągaczem (prawidłowo), czy waląc np. młotkiem w poluzowany ściągacz?
Wybaczcie - pytam, ponieważ zupełnie nie wiem jaka jest tam konstrukcja: czy koszerna, z lewozwojną nakrętką czy stosuje się "młotkowanie"? Niestety, takie "udarowe" usuwanie narzędzia ze stożka wrzeciona to prosta droga do szybkiego zakatowania łożysk.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)