Mała frezarka do aluminium 20mm, dobór podzespołów.

Witam wszystkich na forum. Przymierzam się do budowy pierwszej frezarki do aluminium grubości 20mm. Ma to być maszyna do celów „hobbystycznych”, pole 30x30cm. Dokładność - ograniczona budżetem ~3000zł, 0.05mm było by ok. Chciałbym dobrać wszystko optymalnie jakość/cena. Komponenty z Chin.

konstrukcja: stała brama, stal węglowa 10mm cięta laserem, ew. profile stalowe do wzmocnienia. Bez spawania, tylko śruby. Prawdopodobnie dociążę cały spód betonem.
sterowniki: HY-DIV268N 5A
silniki: ST57H1402 3Nm 3A
zasilacz: 36v 15a
chińskie śruby kulowe SFU1605
prowadnice: wałek 16mm z podporą
mach3 usb
wrzeciono: makita za 230zł, przyszłościowo coś do ~1500zł np suchy chińczyk, albo Kress 1050;

Proszę o doradzenie w kwestii podzespołów np. wybrałem prowadnicę 16mm, ale nie wiem, czy nie lepiej 20mm, a może dawać HIWIN, ale pewnie "nie ten kaliber" przy chińskich śrubach, tak samo z silnikami, grubością blachy itp. Wszystkie swoje założenia opieram o konstrukcje widziane w sieci, a nie o wyliczenia. Coś tu warto zmienić, niewielkim kosztem da się coś poprawić?

Właśnie projektuje spód z profili, ale mniej-więcej co coś takiego mi chodzi:

0,05mm i 3000 zł... to na jedną oś jest budżet rozumiem?

Proponuję zmontować na początek coś co działa i niech to ma dokładność 0,2mm, a potem się bawić w ulepszanie/budowę nowej.

No z tą dokładnością 0,2mm to trochę przesadziłeś. Nawet na drewnianych konstrukcjach ludzie mają lepsze.

mareq_bb pisze: ↑

28 lut 2019, 09:33

No z tą dokładnością 0,2mm to trochę przesadziłeś. Nawet na drewnianych konstrukcjach ludzie mają lepsze.

Jakbym wiedział to wcześniej to bym nie wydawał tych wszystkich tysięcy na śruby i prowadnice tylko zrobiłbym sobie drewniaka Szkoda, że tak późno się dowiedziałem.

Na płaskich detalach może i da się osiągnąć taki wymiar (3-4 mm grubości), na grubszych (rzędu 15mm i więcej) jak frez ma iść prawie całą boczną powierzchnią to się wszystko zaczyna uginać i pod wpływem sił skrawania uwydatniają się wszystkie możliwe luzy. Na górze detalu możesz mieć 33,00, a na dole 33,2-33,5, a detal ma grubość zaledwie 15-20mm. Nie twierdzę, że nie da się nic na tym zrobić, jak się człowiek uprze to można uzyskać zadowalające dokładności, ale nie liczyłbym na 0,05mm. Zresztą wymiary detalu to nie tylko gabaryt.

ok, już wiem, że jak będę mieć pecha to te śruby mogą mieć nawet 50um luzu I tak do własnych celów nawet 0,2mm będzie ok, chciałbym wycisnąć co się da z tej półki cenowej. Podzespoły waszym zdaniem powinny być ok? chodzi mi o wałki i grubość blachy, bo jeżeli i tak śruby są najsłabszym ogniwem to nie ma co nadmiernie przesadzać z resztą? Z tego co widzę, chyba od razu zdecyduje się na mokrego chińczyka 1,5kw ze względu na hałas.

Silniki wystarczą Ci 1,8A spokojnie, a sterownik proponuję Zelrp 3 osiowy w cenie ok. 400 zł. Masz tam sterownik maszyny + sterowniki silników w jednym, podłączasz tylko do zasilacza i do komputera przez LPT. Do wrzeciona i tak jest potrzebny falownik za kilkaset złotych i moduł spindle control najlepiej z zasilaczem (ok. 100 zł) - sterowanie obrotami odbywa się wtedy programowo.

Co do reszty - kup najlepsze na jakie Cię stać. Najsłabszy ogniwem i tak będą wałki, śruby oraz masa całej konstrukcji. Tak jak pisałem - da się na czymś takim robić, natomiast nie ma co się nastawiać na cuda i wtedy będzie ok.

0,05mm luzu nawrotnego mają Hiwiny, chińczyki mogą mieć nawet i 0,1mm.

Jak potrzeba dokładności to się nie jedzie na takich parametrach, że maszyna się wygina. Jak to jest konstrukcja hobbystyczna to czas obróbki nie gra roli a jak jakość nie pasuje to się robi sukcesywne poprawki.