Obrabiarki z zagranicy

Aukcje maszyn

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
DOHC
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 893
Rejestracja: 06 kwie 2007, 19:12
Lokalizacja: Pionki

Re: Obrabiarki z zagranicy

#11

Post napisał: DOHC » 17 lut 2019, 13:54

Panowie ja zakładam że przy takiej obrabiarce o wadze 3-4 ton trzeba liczyc minium 1-2K euro na przywiezienie tego do PL. Zdaje sobie sprawę że nikt mi tego za 500 zł nie przywiezie. Najbardziej interesuje mnie jak taka akcja rozgrywa się na miejscu. To jak ja to widzę:
- transport - szukamy na giełdzie transportowej kogoś kto będzie jechał z tych okolic na pusto
- jedziemy ze swoją ekipą -3-4 ludzi, z narzędziami, z jakimiś wózkami do dużych ciężarów żeby to wytachać z hali. Odłączenie elektryczne nie powinno zasadniczo stanowić wielkiego problemu.
- Na miejscu wynajmujemy dźwig i ładujemy na ciężarówkę
- Po przywiezieniu do pl znów dźwig i zdejmujemy z ciężarówki
- Cieszymy się maszyną.

Co do stanu. Od jakiegoś czasu przeglądam obrabiarki. Do 10 K większość wygląda na tak zapuszczone że strach podejść. Jak coś jest w jednym kolorze to już jest po remoncie i ceny po 15-20 K za manualną frezarkę. Mam takie przekonanie że maszyna CNC z racji tego że wyjściowo jest droższa, jest przewidziana do większych obciążeń produkcyjnych w związku z tym jest lepiej zabezpieczona przed użytkownikiem, dodatkowo przy numeryku jest większa szansa że ktoś myślący ją obsługiwał itd. Sam kupiłem rosyjską numeryczną tokarkę która widać że była zaniedbywana a mimo to łoże supporty wrzeciono są w bardzo fajnym stanie. (o smarowanie dba sterowanie a nie operator). Podsumowując to najlepsza opcja to kupić 3 szt w jednym miejscu bo tyle mniejwięcej się zmieści za naczepę a za dzwig i transport zapłacimy niewiele więcej.

Jak bardzo moje założenia rozmijają się z rzeczywistością ?

Pozdrawiam




lepi
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 13
Posty: 1563
Rejestracja: 09 lip 2012, 20:34
Lokalizacja: Poznań

Re: Obrabiarki z zagranicy

#12

Post napisał: lepi » 17 lut 2019, 14:09

Dobrze ale na miejscu raczej widlak nie dźwig.


Duszczyk_K
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 518
Rejestracja: 21 lis 2013, 14:18
Lokalizacja: Warszawa Remb.

Re: Obrabiarki z zagranicy

#13

Post napisał: Duszczyk_K » 17 lut 2019, 15:26

To już zależy od możliwości i warunków miejscowych. Sam potrzebowałem zorganizować transport 3 tonowej tokarki (ok 20km). Transport ciężarówką mógłbym mieć za darmo,miałem zorganizować tylko rozładunek.
Widlak o takim udźwigu niestety był drogi mimo iż firma zajmująca się takimi transportami ma siedzibę kilka ulic dalej (ale sprzęt mają gdzieś tam) więc widlaka trzeba by dowieźć platformą itp... koszt takiej operacji chyba ok 800-1000zł.
Zdjęcie tokarki z ciężarówki koparko-ładowarką - miejscowa firma stwierdziła że nie mają takiej mocnej koparki.
Zdjęcie maszyny z ciężarówki za pomocą HDSu takiego do ładowania drewna - kierowca ocenił że to ok godzina pracy (podjechać, zdjąć, pojechać) i wycenił na 300-400zł.
Transport wynajętą cieżarówką z HDS 350-400zł (w zalezności czy w miejscu odbioru załadują mu maszynę czy sam ma załadować się)
Dźwig - również był dostępny i dźwigowy wycenił to na 400-500zł.
Oczywiście ceny te są nieaktualne ale pokazują rząd wielkości i rozrzut.
Finalnie okazało się, że znajomy ma taki wynalazek - ciężarówkę której paka "opada" na ziemię, więc na miejscu odbioru załadowaliśmy maszynę wózkiem widłowym (bo był) a pod warsztatem opuścił pakę i wyturlaliśmy maszynę na rolkach.


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 793
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: Obrabiarki z zagranicy

#14

Post napisał: pavyan » 17 lut 2019, 16:53

Kiedyś widziałem, jak próbowano przewożono widlakiem tokarkę (chyba 2,5-3t), w pobliże ciężarówki.
Aż mnie zmroziło, gdy nagle zachwiała się na widłach, fiknęła i grzmotnęła o beton - a robili to ludzie, którzy niejedną i nawet większą maszynę ładowali/zdejmowali. Tamta mało nie zgniotła człowieka, kilkanaście sekund przedtem był w miejscu, gdzie się zwaliła, te obrazy zostały mi na zawsze w pamięci :shock:
Nie znam dokładnie uszkodzeń (nie podchodziłem, bo zaczął się taki młyn, że hej - kupujący chyba o mało nie zszedł na zawał), ale i z kilkudziesięciu metrów dostrzegłem: były i to duże; koła i manipulatory ręczne, śruba/wałek, pewnie suport.
I dlatego nigdy nie pozwoliłem na użycie widlaka (co prawda moje maszyny nieduże, 1,2-1,5t) - zawsze brałem HDS, czyli jednak dźwig.
Ma podpory, jest stabilny, wygodnie zawiesi się maszynę na pasach/łańcuchach (DOBRYCH!), są w DTR punkty zawieszenia, sposób transportu (przetyczki, drągi), ew. widać gdzie maszyna przeważa, można poprawić... a widlak?
Nie mówiąc już o słabych możliwościach "zrównoważenia"na widłach niesymetrycznej często maszyny, niech widlak kiwnie się na jakiejś maleńkiej dziurze i nieszczęście gotowe - i tak chyba było we wspomnianym przypadku.
Może przesadzam, nie jestem fachmanem od transportu maszyn - ale według mnie tylko dźwig czy HDS, a krótki transport poziomy czy ustawianie na rurach/wałkach; widlak jeśli już, to wyłącznie w miejscach gdzie w żaden sposób nic innego nie wejdzie lub nie da rady inaczej.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)


lepi
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 13
Posty: 1563
Rejestracja: 09 lip 2012, 20:34
Lokalizacja: Poznań

Re: Obrabiarki z zagranicy

#15

Post napisał: lepi » 17 lut 2019, 19:09

Ciekawe czy Ci pozwoli Niemiec po hali na rurkach jezdzic :)
Widlaka wynajujesz z operatorem i ubezpieczeniem. Reszta cie nie obchodzi. Dzwig oczywiscie lepszy jak jest dostep.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 16
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Obrabiarki z zagranicy

#16

Post napisał: jasiu... » 17 lut 2019, 20:05

lepi pisze:
17 lut 2019, 19:09
Ciekawe czy Ci pozwoli Niemiec po hali na rurkach jezdzic :)
Nie, ale za to zadzwoni do sąsiedniej firmy, żebyś mógł pożyczyć takie wózki plus hydrauliczne cylinderki do podniesienia. W jego interesie jest, żeby tą maszynę jak najszybciej ewakuować, dlatego nawet, jak cię nie lubi, to ci pomoże, żeby szybciej mieć spokój. Poza tym na wielu halach są suwnicę. Jadąc po obrabiarkę zawsze trzeba się spytać, jakie są możliwości jej wyciągnięcia i załadunku. Nie kombinować na ślepo, ale wcześniej wszystko zaplanować. Bo może się okazać, że w okolicy jest firma, która zrobi to taniej, niż wożenie ludzi (musisz im zapłacić, dać jeść, dać nocleg) czy przyjeżdżanie własnym transportem. Po to są firmy i portale spedycyjne, żeby z nich korzystać.

Mam uprawnienia na widlaka (niemieckie!), ale nie zdecydowałbym się na ładowanie widłami maszyny na samochód. No chyba, że da się ją pod widłami na pasach podwiesić. Trochę odpowiedzialności, a nie udawanie chojraka.

Jedyna rzecz, która się przydaje, to znajomość albo języka klienta, albo przynajmniej angielskiego i cała sprawa jest do opanowania.


lepi
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 13
Posty: 1563
Rejestracja: 09 lip 2012, 20:34
Lokalizacja: Poznań

Re: Obrabiarki z zagranicy

#17

Post napisał: lepi » 17 lut 2019, 20:26

jasiu... pisze:
17 lut 2019, 20:05

Nie, ale za to zadzwoni do sąsiedniej firmy, żebyś mógł pożyczyć takie wózki plus hydrauliczne cylinderki do podniesienia. ...
To tylko przypomnę, że chodziło o aukcje. Często komornicze. Sprzedawca kasuje i cieszy się, jak nie odbierzesz w terminie.
Z maszynami jak z autami. Kupujesz od właściciela to może być pięknie. Kupujesz od handlarza to będzie jak zawsze ;)


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4690
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Obrabiarki z zagranicy

#18

Post napisał: strikexp » 18 lut 2019, 15:16

jasiu... pisze:
17 lut 2019, 20:05
Mam uprawnienia na widlaka (niemieckie!), ale nie zdecydowałbym się na ładowanie widłami maszyny na samochód. No chyba, że da się ją pod widłami na pasach podwiesić. Trochę odpowiedzialności, a nie udawanie chojraka.
I słusznie, ale nie dlatego że nie da się jej podnieść na pasach, ale że trzeba umieć załadować.
Mam mocną styczność z branżą spedytorską i znam pewną historię z maszynami. Na TIRa załadowali dwie nowiuśkie maszyny, ale z tego co pamiętam jełopy od załadunku nie wyważyli naczepy (chcieli doładować coś jeszcze na końcu). Nie wiem ile ważyły te maszyny ale widziałem potem jakiś długi pas zębaty to miał chyba z 60-100mm szerokości... Skutek taki że na rondzie i przy bocznym wietrze wyłożyło całego tego TIRa, zezłomowało oczywiście obrabiarki i nie wiadomo co z samochodem, bo naczepa pewnie też na złom.
Więc taka mała przestroga, jak chcecie coś ciężkiego przywieźć. To zatrudnijcie do załadunku i transportu maszyn kogoś kto to umie.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 16
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Obrabiarki z zagranicy

#19

Post napisał: jasiu... » 18 lut 2019, 17:01

lepi, nie masz zupełnie racji.

Nawet, jeśli jest to aukcja komornicza, nikt (we własnym interesie) nie będzie ci utrudniał, a często nawet pomoże. Nie cieszy się, jak nie odbierzesz w terminie, bo on ma pomysł na pomieszczenie, w którym jest obrabiarka, a z którego ta obrabiarka ma zniknąć. Znam przypadek, że gościu kupił zakład, z maszynami z lat 70-80-tych. Ale były to bardzo zadbane maszyny. On chciał tam wybudować halę. Na drugi dzień po zakupie, co się dało, przez dach zostało wyrwane i wywiezione na złom. Tydzień później po fabryczce nie było nawet śladu, zaczynali montować halę. Myślałem, że serce mi pęknie, jak zobaczyłem, co się zmarnowało, spytałem wręcz, czemu maszyn nie wystawił, że w Polsce takie tokarki, szlifierki, frezarki mógłby nieźle sprzedać. Gość powiedział krótko - droższy był czas. Dla niego najważniejsze oddać halę w ciągu dwóch miesięcy, nie miał najmniejszej szansy choćby o pół dnia przełożyć wyburzenia, bo by mu się harmonogram zawalił.

lepi, myślisz stereotypami, naprawdę, czas to pieniądz. A jak ktoś potrzebuje się starej maszyny pozbyć, to bardzo często na czasie mu zależy i pomoże ci, żebyś jak najsprawniej zwolnił mu miejsce, którego potrzebuje.


lepi
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 13
Posty: 1563
Rejestracja: 09 lip 2012, 20:34
Lokalizacja: Poznań

Re: Obrabiarki z zagranicy

#20

Post napisał: lepi » 18 lut 2019, 17:35

Kupowałeś coś z takiej aukcji? Opowiesz o doświadczeniach?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”