Albo tranzystory polowe, albo izolacja galwaniczna, o której wspominałeś kilka postów wyżej.
Jeżeli stycznik to przesada to możesz zastosować przekaźnik, np. typu R4.
Pozdrawiam.
Napęd osi z "wolnym przebiegiem"
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 47
- Rejestracja: 05 sty 2016, 12:55
- Lokalizacja: Bychawa
Re: Napęd osi z "wolnym przebiegiem"
Za cenę przekaźnika R4 mogę kupić przekaźnik półprzewodnikowy PVN012, którym przełączę prądy 2,5A AC lub 4A DC i przy napięciach do 20V. Oczywiście są i na większe prądy i większe napięcia. Co prawda na silnik 2 fazowy (4 przewody) trzeba dwa takie ale rozwiązanie dużo bardziej eleganckie, szybsze w działaniu i trwałe. Fakt czy to ma być przekaźnik stycznik czy elektronicznie to już drugorzędna sprawa, ewidentnie ma być i tyle. I oczywiście wychodzi że napęd pasowy to jedyna rozsądna opcja.
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 51
- Rejestracja: 02 gru 2012, 01:24
- Lokalizacja: Łomianki
Re: Napęd osi z "wolnym przebiegiem"
Według mnie tylko odłączanie napędu poprzez wysterowanie EN. Żadne odłączenie przewodów od sterownika. To prawda że przy kręceniu silnikiem działa on jako prądnica ale sterownik sobie te prądu odprowadzi (albo do zasilania albo wytraci moc na jakimś oporze). Jeżeli to przesunięcie karetki nie będzie jakieś szybkie to nic się nie powinno stać. Za to jak odłączyć przewody od silnika to mamy rozwarte cewki. Przy jakimkolwiek wzbudzeniu szpilki napięciowe są niczym nie opanowane. Może się okazać że pomiędzy stykami rozwartego przekaźnika zaczną przeskakiwać iskry.