
lepi - choć nie jestem elektrykiem to czytając wczoraj opisówkę pod tymi schematami doszedłem do wniosku że tak naprawdę nie wiem jakie urządzenie mogłoby to obsłużyć. Logika pracy i orientacji tego silnika "gdzie" pojechał jest co najmniej dla mnie nie logiczna.

zastanawiam się jaka była tego dokładność, choć biorąc pod uwagę przełożenie 4/1 na śrubie 0,5 to jak wirnik się "machnął" z ćwierć obrotu to jeszcze w normie

jak na tamten czas... Wczoraj gdy zaglądałem do silnika i nie znalazłem tam nic co przypominałoby cokolwiek do liczenia obrotów naszła mnie myśl że to "coś" nie będzie ok.
Dobrze, więc teraz wracając do nowych silników, przewalając wschodnie fora wyczytałem o co chodzi z tą przekładnią,w zasadzie była do zwiększenia siły ale także w wyniku błędu produkcyjnego który uniemożliwił zamontowanie wprost na śrubę czegokolwiek , jest bardzo blisko stołu i silnik musiałby mieć średnicę max 100 mm z mocowaniem .
Zastanawiam się czy nie pozostać na przekładni tylko zmienionej na pasek zębaty, przełożyć to 2/1 i wmontować na to silnik . Kamar ma rację że to najszybsza opcja ruszenia tej budy.