Frezarka o polu 600x450 stalowa skręcana
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 18
- Rejestracja: 11 maja 2018, 16:08
Re: Frezarka o polu 600x450 stalowa skręcana
Jezeli miejsce na to pozwala, sprobowalbym zastosowac nie dwa, a trzy lozyska otwarte na szyne. Planuje tak zrobic w mojej maszynie. Oraz to kasowanie luzu, jak juz wyzej zostalo opisane. Oraz ponawiam pytanie kolegi operatorek: Jakiej mocy masz wrzeciono?
Tagi:
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 34
- Rejestracja: 08 sie 2016, 18:58
- Lokalizacja: Slupca
Re: Frezarka o polu 600x450 stalowa skręcana
Nie jestem przekonany czy to coś da, bo obciążenie i tak rozłoży się głównie na skrajne łożyska. Najlepiej byłoby wyskrobać stalowe obudowy łożysk, lub chociaż solidniejsze aluminiowe.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 728
- Rejestracja: 16 gru 2016, 10:44
- Lokalizacja: śląsk
Re: Frezarka o polu 600x450 stalowa skręcana
I jedno i drugie to niestety ale rzeźba w g*wnie.
Zastanawiałem się przed moment nad wymianą w jednej z moich frezarek łożysk X-Z na firmowe łożyska liniowe (dostępne w cenie ok. 100 zł za sztuke na ebmia.pl), ale to w dalszym ciągu nie ma sensu. Koszt ok. 800 zł, a zostaje jeszcze problem jakości wałków. Więc odpuściłem, wózki Hiwin można w podobnej cenie trafić.
Śrubki kasujące luzy moim zdaniem tylko doprowadzą do szybszego zużycia tych prowadnic lub walków.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 34
- Rejestracja: 08 sie 2016, 18:58
- Lokalizacja: Slupca
Re: Frezarka o polu 600x450 stalowa skręcana
Zależy jak na to spojrzeć. Jeśli ktoś jest w stanie we własnym zakresie zrobić te obudowy to powinno dać to niezłe rezultaty za niewielkie pieniądze (Przecież to nawet z S235 można wyskrobać i będzie dużo lepiej). Jeśli miałbym kupować faktycznie lepsze łożyska w obudowach za 100pln to prawdą jest, że lepiej pójść w hiwiny.
A co do jakości wałków. Głównie chodzi mi o sztywność, nie o dokładność w pojedynczych setkach. Zestaw który mam wydaje się być wystarczająco prosty. Dokładne wymiary to muszę mieć w okolicy kilku cm (otwory na łożyska itp.) i tu najważniejsza jest sztywność bo nawet jak wałek będzie trochę krzywy to na tak małych wymiarach nie będzie to tak znaczące.
P.s. Gdzieś na forum była chyba frezarka rzeźbiąca w stali na wałkach, jedynie z bardzo masywnymi obudowami łożysk.
A co do jakości wałków. Głównie chodzi mi o sztywność, nie o dokładność w pojedynczych setkach. Zestaw który mam wydaje się być wystarczająco prosty. Dokładne wymiary to muszę mieć w okolicy kilku cm (otwory na łożyska itp.) i tu najważniejsza jest sztywność bo nawet jak wałek będzie trochę krzywy to na tak małych wymiarach nie będzie to tak znaczące.
P.s. Gdzieś na forum była chyba frezarka rzeźbiąca w stali na wałkach, jedynie z bardzo masywnymi obudowami łożysk.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 728
- Rejestracja: 16 gru 2016, 10:44
- Lokalizacja: śląsk
Re: Frezarka o polu 600x450 stalowa skręcana
Dużych dokładności też nie zrobisz na byle czym, jeszcze jest kwestia doboru materiału i jego odporności na ścieranie. Naprawdę mając do wyboru wózek za 120-160 zł szkoda czasu się zagłębiać w temat.
Wałki i łożyska liniowe mają podstawową wadę taką, że są miękkie jak ja to nazywam. Czyli jak robisz boczną ściankę, to ona nie jest prostopadła do górnej powierzchni. Im dłuższa tym gorzej. U góry możesz mieć wymiar 50,05 a na dole 50,15 na głębokości rzędu 20mm jeśli robisz przejście wykańczające na całą głębokość. Problem robi się spory jak masz kilka zamocowań i chcesz się bazować na tych wcześniej obrobionych powierzchniach. Jeszcze wchodzi kwestia drgań, które na wałkach są spore. Dodajmy do takiego jakieś bicie narzędzia i luz na śrubach kulowych, a w rezultacie zrobienie czegoś dokładnego będzie niemożliwe.
Wałki i łożyska liniowe mają podstawową wadę taką, że są miękkie jak ja to nazywam. Czyli jak robisz boczną ściankę, to ona nie jest prostopadła do górnej powierzchni. Im dłuższa tym gorzej. U góry możesz mieć wymiar 50,05 a na dole 50,15 na głębokości rzędu 20mm jeśli robisz przejście wykańczające na całą głębokość. Problem robi się spory jak masz kilka zamocowań i chcesz się bazować na tych wcześniej obrobionych powierzchniach. Jeszcze wchodzi kwestia drgań, które na wałkach są spore. Dodajmy do takiego jakieś bicie narzędzia i luz na śrubach kulowych, a w rezultacie zrobienie czegoś dokładnego będzie niemożliwe.